O nowym podatku od banków mówi się od dłuższego czasu. Ten sektor w ostatnich latach notuje rekordowe wyniki finansowe w Polsce, dzięki wysokim marżom na kredytach (są największe w Europie). Mógłby więc się trochę podzielić zyskami, by wesprzeć rozwój naszej gospodarki. W końcu coś w tej kwestii się dzieje, a przynajmniej tak wynika z zapowiedzi rządzących.
Podatek od banków niemal pewny. Niedługo poznamy założenia
Decydujące słowa padły w środowy wieczór. Minister Finansów Andrzej Domański w programie "Gość Wydarzeń" w Polsat News, zapytany o planowany podatek od nadzwyczajnych zysków sektora bankowego, nie pozostawił wątpliwości. Na razie jednak nie zdradził, ile będzie wynosił.
– Zapowiedziałem prace, które realizowane są w tej chwili w Ministerstwie Finansów, nad podatkiem, który poniósłby sektor bankowy (...). Będziemy informować już w najbliższych dniach, tygodniach o rozwiązaniu, nad którym w tej chwili pracujemy –
zapowiedział Andrzej Domański, Minister Finansów.
Minister wyjaśnił, iż projekt zakłada nałożenie "pewnej dodatkowej kwoty podatku", a jego główną przyczyną są obecne warunki rynkowe. Przyznał, iż rekordowe wyniki finansowe banków to w dużej mierze efekt wysokich stóp procentowych utrzymywanych przez NBP, które generują zyski niewystępujące w normalnych warunkach.
Banki w Polsce generują rekordowe zyski. To ewenement w skali Unii
Mało co tak działa na wyobraźnię, jak twarde dane. Głos w sprawie nadzwyczajnego bogacenia się banków zabrała Ministra Funduszy i Polityki Regionalnej, Katarzyna Pełczyńska-Nałęcz na platformie X. Pod koniec lipca przytoczyła dane KNF.
"Zyski banków biją kolejne rekordy! (...) od stycznia do maja 2025 banki zarobiły na czysto 21 mld zł. Co oznacza wzrost o ponad 20 proc. wobec analogicznego okresu w 2024! Źródłem zysku jest rekordowa w skali UE marża na kredytach" – napisała.
Dlatego uważa, iż podatek powinien zostać wprowadzony jak najszybciej, aby zmusić banki do obniżenia kosztów kredytów, a dochody z niego mogłyby zasilić inne najważniejsze obszary życia, jak obronność czy zdrowie.
Mroczna strona podatku. Czy koszt nie zostanie przerzucony na klientów?
Idea opodatkowania nadmiarowych zysków banków wydaje się społecznie słuszna. Jednak wielu z nas obawia się, iż ostateczny koszt nowej daniny może zostać przerzucony na klientów (podobna obawa jest przy opłacie reprograficznej). Czas pokaże, czy rządowy projekt będzie przygotowany na taką ewentualność.
Banki stale przecież dążą do utrzymania rentowności i zwiększania zysków dla akcjonariuszy. Mają w rękawie kilka asów, które mogą zrekompensować sobie straty. Mogą to zrobić niekoniecznie poprzez podnoszenie oprocentowania kredytów, ale na przykład przez podwyższenie opłat i prowizji za prowadzenie konta, obsługę kart, przelewy czy inne operacje.