Większość przedsiębiorców buduje firmę z myślą o wzroście, zysku, satysfakcji. Rzadko kto zaczyna z myślą o tym, jak to wszystko się… skończy. A przecież sukcesja – czyli świadome przygotowanie firmy do działania bez nas – jest jednym z fundamentów odpowiedzialnego zarządzania.
Problem w tym, że nikt nie chce o tym myśleć. Bo to nieprzyjemne, złożone, wymaga decyzji, pieniędzy i rozmów o przyszłości, której wolelibyśmy uniknąć.
Ale unikanie tematu sukcesji to jak budowanie domu bez dachu – pięknie wygląda, dopóki nie przyjdzie pierwszy deszcz.
🏢 Sukcesja w spółkach z o.o. – stabilność tylko z pozoru
Spółka z o.o. wydaje się bezpieczną formą prowadzenia działalności. Chroni majątek prywatny, daje elastyczność w zarządzaniu. Ale gdy wspólnik umiera lub nagle przestaje działać, bez przygotowania pojawia się ryzyko:
❌ Paraliż decyzyjny – kto podejmuje decyzje, jeżeli wspólnik odchodzi, a jego udziały dziedziczy np. czworo członków rodziny (w tym trójka małoletnich dzieci)?
❌ Konflikty rodzinne i wewnętrzne – brak jasno zapisanych zasad przekazania udziałów to gotowy przepis na awanturę.
❌ Problemy z płynnością – bez zabezpieczenia finansowego nie ma z czego spłacić zachowków czy wykupić udziałów spadkobierców.
❌ Utrata klientów i kontrahentów – chaos w zarządzie to sygnał ostrzegawczy dla rynku: „tu coś się wali”.
Czy Twoja umowa spółki przewiduje zasady dziedziczenia udziałów? Czy masz plan B na wypadek śmierci wspólnika? Czy Twoja firma ma rezerwę finansową lub ubezpieczenie, które to sfinansuje?
Wystarczy brak kilku zapisów w umowie spółki, brak testamentu lub zabezpieczenia finansowego, a to, co budowaliśmy latami, może się rozpaść w kilka tygodni.
- Czy myślałeś co stanie się z Twoim podmiotem (firmą) po Twojej śmierci lub śmierci wspólnika?
- Czym jest i w jaki sposób sfinansować ewentualny ekwiwalent?
- Czy masz sporządzony testament lub inne dokumenty
(np. pełnomocnictwa), które zapewnią ciągłość działalności Twojej firmy? - Czy umowie spółki są zapisy regulujące kwestie dziedziczenia udziałów po zmarłym wspólniku?
- Czy przygotowaliście odpowiednie procedury na wypadek śmierci udziałowców, aby uniknąć paraliżu decyzyjnego?
- Czy zadbano o tzw. „krzyżowe” ubezpieczenia na życie wspólników jako skuteczne i zwykle najtańsze rozwiązanie zagadnień finansowych po naszej śmierci?
- Czy firma może kontynuować swoją działalność, jeżeli nagle zmarłby jeden z kluczowych wspólników?
- Czy posiadasz zabezpieczenie rezerw na spłatę ewentualnych istniejących zobowiązań firmy?
- Czy przewidziano w jaki sposób dokonasz spłaty spadkobierców zmarłego wspólnika, by nie pozwolić osobom. które nie posiadają odpowiednich kwalifikacji i kompetencji na wejście do spółki (brak wiedzy, toksyczny charakter, różnica poglądów)?
- Czy ewentualni spadkobiercy będą posiadać środki na spłatę roszczeń wynikających z zachowku... a spółka bądź wspólnicy na wykup udziałów? Czym to sfinansować?
Takie pytania można mnożyć...
Jeżeli na któreś z ww. pytań odpowiedziałeś “nie wiem”,
to koniecznie warto to przemyśleć:)
👤 JDG – czyli wszystko (dosłownie wszystko) na Twojej głowie
W przypadku jednoosobowej działalności gospodarczej sytuacja pozostało trudniejsza. Po śmierci właściciela firma praktycznie przestaje istnieć, chyba iż wcześniej:
- został ustanowiony zarząd sukcesyjny,
- pełnomocnicy mają odpowiednie uprawnienia,
- rodzina ma dostęp do kont, narzędzi, umów.
W JDG nie ma „drugiego udziałowca”, który przejmie stery. jeżeli nie zaplanujesz tego z wyprzedzeniem, Twoi bliscy mogą z dnia na dzień znaleźć się w finansowym i prawnym chaosie.
Brak przygotowania = brak działania. A to oznacza: wypowiedzenia umów, kary umowne, blokadę rachunku bankowego, niespłacone kredyty i zobowiązania wobec pracowników czy urzędów.
💸 Sukcesja kosztuje. Ale jej brak kosztuje więcej.
Niestety mniejsza połowa (dokładnie jak w serialu Netflixa – 1670) przedsiębiorców zdaje sobie sprawę z finansowego piekiełka jakie gwarantują swojej rodzinie, firmie, czy wspólnikom… Kompletnie nie zdają sobie sprawy z poniższych kwestii, którymi będą zajmować się ich rodziny, czy wspólnicy:
👉 Jak spłacić spadkobierców?
👉 Skąd wziąć pieniądze na wykup udziałów?
👉 Jak zabezpieczyć się przed roszczeniami zachowkowymi?
👉 Co zrobić, jeżeli trzeba uregulować kredyty, leasingi, wypłacić odprawy?
Te pytania są uzasadnione – ale mają prostszą i tańszą odpowiedź, niż myślisz.
🛡️ Ubezpieczenie na życie – najtańszy i najskuteczniejszy plan finansowania ryzyka sukcesyjnego jaki istnieje. Naprawdę😊
W świecie, gdzie wszystko drożeje – ubezpieczenie na życie przez cały czas jest jednym z najtańszych sposobów na sfinansowanie sukcesji.
I nie chodzi tu o „ubezpieczenie dla ubezpieczenia”. Chodzi o konkretne, precyzyjnie dobrane rozwiązania, które mają zabezpieczyć firmę i rodzinę:
🔁 Ubezpieczenia „krzyżowe” wspólników:
Każdy wspólnik jest ubezpieczony na życie, a uposażonym jest inny wspólnik lub spółka. Gdy jeden z nich umiera – drugi dostaje środki, które pozwalają mu spłacić rodzinę zmarłego i przejąć jego udziały. Szybko. Sprawnie. Bez potrzeby brania kredytu lub likwidowania majątku.
🏠 Ubezpieczenie właściciela JDG:
Środki z polisy mogą służyć rodzinie do pokrycia zobowiązań, rozliczenia z urzędami, dokończenia projektów, a choćby – do uruchomienia nowego rozdziału życia.
⚖️ Pokrycie roszczeń zachowkowych:
Często spadkobiercy (np. dzieci z poprzedniego małżeństwa) mają roszczenia, które trzeba zaspokoić – niezależnie od sytuacji firmy. Polisa może pokryć te roszczenia, zamiast obciążać firmę lub sukcesora.
📊 Co ważne: to się naprawdę opłaca
Ubezpieczenie to nie koszt – to narzędzie. Wydajesz dziś niewielką składkę (czasem kilkaset złotych miesięcznie), aby w przyszłości uratować firmę wartą setki tysięcy, a choćby miliony.
A co, jeżeli nic się nie stanie?
To cudownie! Oznacza to, iż przez lata budowałeś firmę bez potrzeby aktywowania planu awaryjnego.
Czy to oznacza, iż wszystkie składki płacone przez wiele lat „poszły w piach”???
NIEKONIECZNIE… 😊
Możesz wybrać opcję ubezpieczenia z gwarantowanym zwrotem wszystkich wpłaconych składek – powiększonych o dodatkowy wypracowany zysk…
W ten sposób mamy zabezpieczone kwestie spłaty spadkobierców/rodziny wspólnika
a jednocześnie składki wracają do nas – z wypracowanym dodatkowo zyskiem…
📌 Na koniec: to nie pytanie „czy”, tylko „kiedy”
Sukcesja nie jest opcją – jest koniecznością. Nikt z nas nie żyje wiecznie, a im szybciej zaczniemy działać, tym większą mamy kontrolę nad przyszłością naszej firmy i rodziny.
Jeśli nie chcesz, by Twoja śmierć lub choroba oznaczały śmierć Twojej firmy – zaplanuj to wcześniej. I koniecznie przygotuj finansowanie Twojego planu…
A jeżeli nie wiesz, od czego zacząć – zacznijmy od… rozmowy…
Partner Stowarzyszenia Mieszkanicznik- Marcin Kłodnicki