Wersja publikowana w formacie PDF
- Komisja Infrastruktury /nr 162/
- Sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Stanisław Bukowiec
- Wojewoda lubuski Marek Cebula
- Prezes Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa Mariusz Dobrzeniecki
- Radny województwa lubuskiego Jarosław Dowhan
- Zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu ds. ochrony przed powodzią i suszą Jacek Drabiński
- Radny województwa lubuskiego Paweł Giza
- Dyrektor Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze Henryk Janowicz
- Poseł Łukasz Kmita /PiS/
- Poseł Magdalena Małgorzata Kołodziejczak /KO/
- Poseł Maja Ewa Nowak (Polska2050-TD) – spoza składu Komisji
- Poseł Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica) – spoza składu Komisji
- Poseł Waldemar Sługocki (KO) – spoza składu Komisji
- Poseł Elżbieta Anna Polak (KO) – spoza składu Komisji
- Podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Przemysław Koperski
- Prezes Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego, wójt gminy Przytoczna Bartłomiej Kucharyk
- Radca generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad Tomasz Kwieciński
- Dyrektor Departamentu Infrastruktury Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego Arkadiusz Mieczyński
- II wicewojewoda lubuski Tomasz Nesterowicz
- Dyrektor Instytutu Budownictwa Uniwersytetu Zielonogórskiego Beata Nowogońska
- Prorektor ds. nauki i współpracy z zagranicą Uniwersytetu Zielonogórskiego Justyna Patalas-Maliszewska
- Przewodniczący Lubuskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa Wojciech Poręba
- Wicemarszałek województwa lubuskiego Grzegorz Potęga
- Poseł Krystyna Sibińska /KO/
- Radny województwa lubuskiego Tomasz Siemiński
- Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń /Polska2050-TD/
- Przewodnicząca Sejmiku Województwa Lubuskiego Anna Synowiec
- Zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu ds. ochrony przed powodzią i suszą Błażej Waligórski
- Wójt gminy Bobrowice Wojciech Wąchała
- Pełniąca obowiązki zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Bydgoszczy ds. ochrony przed powodzią i suszą Aldona Wojdylak-Pieszczyńska
- Zastępca prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie ds. usług wodnych Magdalena Żmuda
– informacja na temat zrealizowanych i planowanych inwestycji drogowych w województwie lubuskim;
– informacja na temat kształcenia oraz pozyskiwania z zagranicy kadr dla infrastruktury;
– informacja na temat infrastruktury hydrotechniczno-energetycznej funkcjonującej w województwie lubuskim.
W posiedzeniu udział wzięli: Stanisław Bukowiec sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury wraz ze współpracownikami, Przemysław Skrodzki zastępca dyrektora Departamentu Współpracy Międzynarodowej Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego, Magdalena Żmuda zastępca prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie ds. usług wodnych wraz ze współpracownikami, Jacek Drabiński zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu ds. ochrony przed powodzią i suszą, Błażej Waligórski zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu ds. ochrony przed powodzią i suszą, Aldona Wojdylak-Pieszczyńska pełniąca obowiązki zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Bydgoszczy ds. ochrony przed powodzią i suszą, Tomasz Kwieciński radca generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad wraz ze współpracownikami, Marek Cebula wojewoda lubuski wraz ze współpracownikami, Grzegorz Potęga wicemarszałek województwa lubuskiego wraz ze współpracownikami, Anna Synowiec przewodnicząca Sejmiku Województwa Lubuskiego wraz ze współpracownikami, Izabela Piotrowicz zastępca prezydenta miasta Gorzów Wielkopolski, Jarosław Flakowski wiceprezydent Zielonej Góry wraz ze współpracownikami, Anna Januszkiewicz starosta powiatu krośnieńskiego, Sławomir Kowal burmistrz miasta Żagań, Bartłomiej Kucharyk prezes Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego, wójt gminy Przytoczna, Wojciech Wąchała wójt gminy Bobrowice, Mariusz Dobrzeniecki prezes Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa wraz ze współpracownikami, Justyna Patalas-Maliszewska prorektor ds. nauki i współpracy z zagranicą Uniwersytetu Zielonogórskiego wraz ze współpracownikami oraz Iwona Kalita asystentka przewodniczącego Komisji.
W posiedzeniu udział wzięli pracownicy Kancelarii Sejmu: Monika Biała i Jakub Sindrewicz.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dzień dobry. Witam państwa bardzo serdecznie. Otwieram wyjazdowe posiedzenie Komisji Infrastruktury w Zielonej Górze.Bardzo serdecznie witam panie posłanki i panów posłów, którzy dzisiaj zarówno jako członkowie Komisji Infrastruktury, jak i jako posłowie stąd, z tego regionu, są dzisiaj z nami. Chcę powitać zwłaszcza posłów, którzy są z regionu. Wśród nas są państwo posłowie, szanowna pani posłanka Maja Nowak. Bardzo serdecznie witam panią posłankę. Witam panią posłankę Katarzynę Osos. Witam serdecznie panią posłankę. Witam panią posłankę Elżbietę Annę Polak. Witam pana posła Waldemara Sługockiego. Również witam bardzo serdecznie. Jest też z nami pani posłanka Anita Kucharska-Dziedzic, która siadła po drugiej stronie. Witam bardzo serdecznie.
Szanowni państwo, niezwykle serdecznie witam wszystkich gości, którzy są z nami podczas posiedzenia Komisji Infrastruktury. Z racji na fakt, iż województwo lubuskie… Jedna z przyczyn, dla których nasza Komisja dzisiaj i jutro będzie tutaj wizytowała, rozmawiała i zapoznawała się z tymi problemami, to wykluczenie transportowe, więc ministrowie jeszcze do nas dołączą. Są z nami natomiast przedstawiciele gospodarzy. Witam bardzo serdecznie. Jest z nami pan wojewoda lubuski Marek Cebula. Witam serdecznie, panie wojewodo. Jest z nami gospodarz tego miejsca, wicemarszałek województwa lubuskiego, pan Grzegorz Potęga. Witam serdecznie, panie marszałku. Jest też, o ile dobrze zauważyłem, pan Tomasz Nesterowicz, wicewojewoda. Jest pan wicewojewoda, witam bardzo serdecznie. Witam również przedstawicieli samorządu Zielonej Góry. Przed chwilą rozmawialiśmy z panem prezydentem Marcinem Pabierowskim. Nie wiem, czy pan wiceprezydent już dotarł. Jeszcze nie ma pana wiceprezydenta. To pana prezydenta powitamy we właściwym momencie.
Witam przedstawicieli samorządów. Pozwolę sobie przywitać pana Bartłomieja Kucharyka, prezesa Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego, który jest wraz z samorządowcami. Witam serdecznie, panie prezesie. Jest z nami pani Izabela Piotrowicz, wiceprezydent Gorzowa Wielkopolskiego. Witam serdecznie, pani prezydent. Są z nami również przedstawiciele samorządu wojewódzkiego. Witam bardzo serdecznie panią radną Alicję Makarską, panią przewodniczącą Annę Synowiec. To jest ta sławna na całą Polskę sala sesyjna. Tym bardziej jesteśmy zaszczyceni. Są lepsze i gorsze momenty w historii każdej sali. Mam nadzieję, iż posiedzenie naszej Komisji zostanie zapamiętane jako jeden z lepszych momentów, zwłaszcza biorąc pod uwagę efekty naszej pracy. Witam bardzo serdecznie pana radnego Jarosława Dowhana, pana radnego Pawła Gizę i pana radnego Tomasza Siemińskiego, który też jest z nami. Witam serdecznie, panie radny.
Witam przedstawicieli instytucji krajowych. Jest z nami pani Magdalena Żmuda, zastępca prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie ds. usług wodnych, wraz z zespołem zarówno z centrali, jak i z dyrekcji regionalnej. W szczególności witam pana Jacka Drabińskiego, zastępcę dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu ds. ochrony przed powodzią i suszą, wraz z zespołem. Witam przedstawicieli instytucji centralnych, w szczególności pana Tomasza Kwiecińskiego, radcę generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad, wraz z zespołem, a w szczególności witam pana Henryka Janowicza, dyrektora oddziału GDDKiA w Zielonej Górze. Witam bardzo serdecznie również pana dyrektora z zespołem.
Witam przedstawicieli izb gospodarczych i zawodowych z terenu województwa lubuskiego, a także z instytucji centralnych, w szczególności pana Mariusza Dobrzenieckiego, prezesa Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa. Witam pana Wojciecha Porębę, przewodniczącego Lubuskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa, i pana Radosława Wojnowskiego, rzecznika PIIB.
Witam przedstawicieli środowiska naukowego, w szczególności pana prof. Wojciecha Strzyżewskiego, rektora Uniwersytetu Zielonogórskiego, wraz z zespołem, w szczególności z panem dziekanem Andrzejem Garbaczem z Wydziału Inżynierii Lądowej Politechniki Warszawskiej. To akurat pan dziekan, pan profesor z Politechniki Warszawskiej, ale jest też z nami pani Justyna Patalas-Maliszewska, prorektor ds. nauki i współpracy z zagranicą Uniwersytetu Zielonogórskiego, oraz pani Beata Nowogońska, dyrektor Instytutu Budownictwa Uniwersytetu Zielonogórskiego.
Jest z nami również pani starosta Anna Januszkiewicz. Witam serdecznie i bardzo serdecznie dziękuję pani staroście za pierwszą część dnia, kiedy mogliśmy zapoznać się zwłaszcza z infrastrukturą przeciwpowodziową i tę, która służy infrastrukturze energetycznej w naszym państwie. To niezwykle pouczające i bardzo realne doświadczenie z wyzwaniami, z którymi mierzy się państwa region. Za to jesteśmy wdzięczni.
Szanowni państwo, o ile kogoś nie powitałem… Jest z nami jeszcze pan wójt Bobrowic. Panie wójcie, również bardzo serdecznie witam i dziękuję za gościnę w pierwszej części dnia. Byliśmy u państwa i docierając do państwa doświadczyliśmy wyzwań, które stoją zwłaszcza w obszarze infrastruktury drogowej i kolejowej. To już jest spory bagaż, z którym wyjeżdżamy. Bardzo za to dziękuję, ponieważ nasze posiedzenia wyjazdowe poświęcone są w szczególności właśnie tym sprawom, które można rozwiązać lepiej na poziomie kraju, żeby służyły samorządom i społecznościom lokalnym. Szanowni państwo, bardzo dziękuję za to, iż dzisiaj są państwo z nami.
Przedmiotem dzisiejszego posiedzenia, zgodnie z przedstawionym porządkiem, będzie: po pierwsze, informacja ministra infrastruktury na temat zrealizowanych i planowanych inwestycji drogowych w województwie lubuskim, po drugie, informacja na temat kształcenia oraz pozyskiwania z zagranicy kadr dla infrastruktur – te informacje przedstawią minister infrastruktury, minister edukacji narodowej, minister rodziny, pracy i polityki społecznej, minister nauki i szkolnictwa wyższego oraz przewodniczący Lubuskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa Wojciech Poręba – po trzecie, informacja na temat infrastruktury hydrotechniczno-energetycznej funkcjonującej w województwie lubuskim. Tę informację przedstawią minister infrastruktury oraz prezes Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie.
Szanowni państwo, o ile nie usłyszę wniosków dotyczących porządku obrad, uznam, iż ten wniosek został przyjęty. Zanim przystąpimy do realizacji porządku, chciałbym bardzo podziękować panu marszałkowi za przyjęcie Komisji i możliwość zorganizowania posiedzenia właśnie u państwa, tutaj, w sali sesyjnej. To dla nas niezwykle ważne. To z jednej strony pokazuje, iż kooperacja pomiędzy szczeblem centralnym i szczeblem samorządowym jest możliwa i może odbywać się w warunkach rozmowy o konkretach, o tym, co jest naprawdę ważne, z drugiej strony umożliwia wsłuchanie się w głosy członków Komisji oraz posłów, którzy reprezentują tę ziemię. Dzięki temu będziemy mogli jeszcze lepiej projektować rozwiązania, które będą służyć lokalnym społecznościom. Bardzo za to dziękuję.
Zanim oddam głos panu marszałkowi z prośbą o kilka słów wstępu, pozwolę sobie powitać pana ministra Stanisława Bukowca, sekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Panie ministrze, witam bardzo serdecznie. Witam w naszym gronie. Zapraszam do zajęcia miejsca. A teraz, zgodnie z zapowiedzią, pozwolę sobie oddać głos panu marszałkowi. Panie marszałku…
Wicemarszałek województwa lubuskiego Grzegorz Potęga:
Panie przewodniczący, szanowne panie posłanki, szanowni panowie posłowie, członkowie Komisji Infrastruktury, to my jesteśmy bardzo radzi, iż gościmy was w naszych skromnych progach Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego, tutaj, w Zielonej Górze, tak jak powiedziała pani przewodnicząca Anna Synowiec w sali kolumnowej, gdzie realizowane są nasze sejmiki, nasze dyskusje, nasze polemiki, które w dużej mierze dotyczą właśnie kwestii infrastrukturalnych. Wielu z państwa, jak usłyszałem, przecierało swoje szlaki na drogach samorządowych, więc dla was nie jest to prawdopodobnie zaskoczenie, iż te kwestie wzbudzają dużo emocji i powodują ciekawe, często inspirujące dyskusje.Panie przewodniczący, bardzo dziękuję panu za słowa mówiące o współpracy rządu i samorządu, bo to jest adekwatnie istota naszego wspólnego działania i tego, z czym chcielibyśmy się mierzyć szczególnie w nadchodzących dwóch latach. Mając w pamięci lata minione, mogę powiedzieć, iż różnie z tym bywało. Najlepszym tego przykładem są właśnie działania związane z kwestiami infrastrukturalnymi.
Umówiłem się z panem wojewodą, który również zabierze głos, aby umożliwił zabranie głosu przez dyrektora Departamentu Infrastruktury Transportowej z naszego urzędu, Arkadiusza Mieczyńskiego, który dosłownie w kilku słowach scharakteryzuje to, w jaki sposób angażowaliśmy głównie nasze środki i środki europejskie z naszego programu, który został przyznany województwu lubuskiemu, do tego, aby wzmacniać swój potencjał infrastrukturalny i gospodarczy. Mam nadzieję, iż w ciągu, tak jak powiedziałem, co najmniej dwóch najbliższych lat, ale myślę, iż też w dalszej przyszłości, będziemy w znacznie intensywniejszym stopniu współpracowali z rządem, z parlamentem, z Komisją Infrastruktury, która będzie tylko i wyłącznie pozytywnie opiniowała wnioski, o które będziemy zabiegali jako województwo lubuskie.
Arku, proszę o zabranie głosu.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję, panie marszałku. Teraz pan dyrektor, tak? Bardzo proszę, panie dyrektorze. Udzielam panu głosu.Dyrektor Departamentu Infrastruktury Społecznej Urzędu Marszałkowskiego Województwa Lubuskiego Arkadiusz Mieczyński:
Szanowni państwo, województwo lubuskie ma pod sobą 1,5 tys. km dróg wojewódzkich. Potrzeb na tych drogach jest bardzo wiele. Są to zarówno potrzeby remontowe, jak i potrzeby obwodnicowe. Wiele odcinków dróg, które ułatwiłyby życie mieszkańcom, a także poprawiłyby możliwości transportowe województwa, należy wybudować od nowa.Tak jak powiedział pan marszałek, w poprzednim okresie, zwłaszcza w poprzedniej perspektywie, głównie prace, które zarząd dróg wojewódzkich realizował w imieniu zarządu województwa lubuskiego, odbywały się z naszych unijnych środków regionalnych. Największą inwestycją, którą zrealizowaliśmy w poprzednich latach, jest most w Milsku położony przy drodze nr 282 łączącej Zieloną Górę ze Wschową, czyli południem województwa lubuskiego. W tym miejscu przez wiele dziesiątek lat – adekwatnie od końca wojny – funkcjonował prom. Powodowało to wykluczenie komunikacyjne mieszkańców drugiej części powiatu zielonogórskiego, zamieszkałych za Odrą, których podróż do swojego miasta powiatowego, Zielonej Góry, czy też do mniejszego miasta, także silnego w powiecie, czyli Sulechowa, była podróżą uciążliwą. Koszt tego mostu to ok. 80 mln zł. Razem z mostem wybudowano także obwodnice miejscowości Łaz oraz Zabór.
Oprócz tego realizowaliśmy poważną inwestycję w powiecie żagańskim, rozbudowę drogi wojewódzkiej w miejscowości Miodnica. Tam wydatkowaliśmy ponad 30 mln zł. Rozbudowaliśmy także drogę wojewódzką w Tylewicach – to powiat wschowski – a także wybudowaliśmy obwodnicę Chlastawy i Kosieczyna. To znów powiat zielonogórski.
Jeśli chodzi o bieżącą działalność zarządu dróg powiatowych i województwa lubuskiego, w tym momencie realizujemy bardzo poważną inwestycję budowy obwodnicy w miejscowości Drezdenko. Etap IV to zadanie dofinansowane z Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg dla zadań obwodnicowych. Wartość całego zadania to prawie 120 mln zł, przy czym jest to dofinansowanie 50%.
Przymierzamy się także do realizacji kolejnego bardzo poważnego zadania mostowego, jakim jest budowa mostu w Pomorsku. Szanowni państwo, zadania mostowe są dla nas bardzo ważne, ponieważ województwo lubuskie cierpi niestety na brak przepraw, na niewystarczającą liczbę przepraw mostowych. w tej chwili funkcjonuje tam także prom. Jest to inwestycja wzdłuż drogi wojewódzkiej nr 278. Tutaj także otrzymaliśmy dofinansowanie. Inwestycja powinna rozpocząć się niedługo. Jeden z potencjalnych wykonawców tej inwestycji odwołał się do KIO. Czekamy na rozstrzygnięcia, ale zamierzamy rozpocząć tę inwestycję w tym. To też jest element bardzo ważnego układu komunikacyjnego, odrzańskiego układu komunikacyjnego, na który składa się jeszcze zachodnia obwodnica Zielonej Góry oraz budowa tej samej drogi wojewódzkiej nr 278 na odcinku Pomorsko–Sulechów.
Zamierzamy także prowadzić kolejne inwestycje w oparciu o środki związane z obronnością kraju, w związku z czym zarząd dróg wojewódzkich przekazał do Wojskowej Komendy Transportu we Wrocławiu wykaz rekomendowanych przez ZDW przedsięwzięć, które mają nie tylko poprawić poziom infrastruktury drogowej w województwie, ale także przyczynić się do podniesienia poziomu obronności naszego kraju. Chodzi nam tutaj o rozbudowę drogi wojewódzkiej, a adekwatnie o budowę nowego odcinka drogi wojewódzkiej nr 304. To też jest powiat zielonogórski.
Droga ta odchodziłaby od drogi krajowej nr 32 za Sulechowem i prowadziłaby do Portu Lotniczego Zielona Góra-Babimost. Jest to bardzo istotny element naszej infrastruktury drogowej. Port lotniczy Zielona Góra jest portem stale rozwijającym się. Jest to także element porozumienia podpisanego z Ministerstwem Infrastruktury i, między innymi, z Ministerstwem Obrony Narodowej, na mocy którego województwo lubuskie przekazało część terenów tego lotniska do Skarbu Państwa w celu odtworzenia adekwatności wojskowych tego portu, żeby w przyszłości mógł on łączyć zarówno funkcje cywilne, jak i funkcje wojskowe.
Kolejny istotny element, też składający się na poziom obronności naszego kraju, to rozbudowa drogi wojewódzkiej nr 278 od przed chwilą przytoczonego przeze mnie mostu w Pomorsku do Sulechowa. Ma to być alternatywne połączenie Zielonej Góry z drogą ekspresową S3, ale także alternatywne połączenie jednostek wojskowych w Czerwieńsku oraz w Sulechowie.
Kończąc, zabiegamy także o budowę kolejnego węzła drogowego właśnie w okolicach Sulechowa, na północ od obecnego węzła, który w tym momencie okazuje się węzłem, który nie jest w stanie przenieść ruchu, który tam funkcjonuje. W przyszłości natomiast, gdyby taki węzeł powstał, nie tylko spinałby połączenie drogi wojewódzkiej z kolejnym węzłem z Sulechowem, ale także stanowiłby alternatywę dla połączenia jednostek wojskowych w Sulechowie i w Czerwieńsku. Dziękuję.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję, panie dyrektorze, za bardzo konkretne przedstawienie tych informacji. Czy ze strony pana wojewody pozostało chęć zabrania głosu? Bardzo proszę. Panie wojewodo, dziękuję za to, iż od rana nam pan towarzyszy i stanowi bardzo silne wsparcie, też merytoryczne, dotyczące wyzwań, które przed nami stoją. Myślę, iż to bardzo dobrze i to trzeba docenić, tak iż bardzo serdecznie dziękuję. Udzielam panu głosu.Wojewoda lubuski Marek Cebula:
Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni państwo posłanki i posłowie, wielce szanowni goście, nie wiem, czy macie państwo świadomość, iż bierzecie udział w historycznym wydarzeniu. Dopytywałem pana marszałka, czy pamięta posiedzenie sejmowej komisji tutaj, w urzędzie marszałkowskim, w poprzedniej kadencji. Nie pamięta.Druga rzecz, którą chciałbym z bardzo dużą mocą podkreślić, to to, iż od 2015 r. do 2023 r., przez osiem lat wojewody lubuskiego ani razu nie było na spotkaniu Sejmiku Województwa Lubuskiego, stąd też chcę państwu przekazać informację, iż to, co dzisiaj się dzieje, to jest pełna synergia, jeżeli chodzi o współpracę urzędu marszałkowski i administracji rządowej, czyli przedstawicieli rządu w terenie. Mówię o historycznych wydarzeniach, bo warto chyba podkreślać, iż kooperacja jest drogą do sukcesu i to tak naprawdę buduje Polskę i świadomość społeczną, kiedy się spotykamy i rozmawiamy o problemach, które są do rozwiązania w regionach.
Pozwólcie państwo, iż dodam jeszcze kilka uzupełnień do informacji, które państwu przekazałem w Dychowie, gdy byliśmy w nieco innym składzie. Na DK22 w Dobiegniewie – to inwestycja krajowa za ok. 104 mln zł – w końcówce III kwartału 2029 r. powinna zostać zrealizowana nowa obwodnica. Krosno Odrzańskie, DK29, koniec inwestycji w grudniu 2027 r., 305 mln zł… Kostrzyn nad Odrą, DK31, znowu inwestycja rządowa, końcówka 2029 r., ponad 285 mln zł. Drezdenko było już wspomniane. Na obwodnicę DK12 Wschowa–Dębowa Łęka – to zadanie, które obejmuje odcinek 7,3 km – w tej chwili ogłoszony jest przetarg. Most na Odrze w Pomorsku też był wspomniane. To jest inwestycja ze wsparciem Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. To też jest obwodnica, o którą będziemy zabiegali. Jesteśmy przygotowani. To obwodnica do lotniska w Babimoście, bardzo istotna z punktu widzenia rozwoju województwa.
Chcę bardzo mocno podkreślić, iż mamy świetną współpracę nie tylko z oddziałem Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, ale i z Ministerstwem Infrastruktury. Bezpośrednie zaangażowanie obecnego tutaj pana ministra Bukowca, który bardzo często gości u nas w województwie, ale i pana ministra Klimczaka, który gościł u nas chociażby przy inwestycji w Pomorsku i przy innych inwestycjach, pokazuje, iż rząd wyjechał z Warszawy, ruszył w teren, rozmawia o problemach i iż te inwestycje są realizowane. Zwracam na to uwagę, ponieważ pan Piotr Malepszak wyruszył na trasy kolejowe województwa lubuskiego i sam przekonał się o wykluczeniu komunikacyjnym między innymi jednej z naszych stolic. Mówię o Gorzowie Wielkopolskim, z którego naprawdę trudno wydostać się koleją.
Mam też jedną uwagę. Zwracam na to w tej chwili, podkreślę to tutaj dlatego, iż za chwilę będziemy mieli nowy rozkład jazdy i niestety likwidowane są dalekobieżne połączenia, które łączyły południe województwa. Był pociąg, który nosi nazwę Mehoffer, i ten pociąg ma przestać jeździć od nowego rozkładu jazdy. To nie jest dobra informacja dla Lubuszan, więc zwracam uwagę na to, żeby jednak wziąć pod uwagę, iż na zachodzie ludzie często są wykluczeni komunikacyjnie ze względu na brak elektryfikacji, ale też ze względu na zupełnie inne rozdania, które przez lata były w przestrzeni publicznej.
Mówiłem o tym w Dychowie, ale ponieważ są z nami przedstawiciele Wód Polskich, muszę to powtórzyć przy takim gremium. kooperacja podczas powodzi 2024 r. na tym poziomie układała się modelowo, co uchroniło województwo lubuskie przed katastrofą. Minister ds. odbudowy, pan Marcin Kierwiński, dołożył wszelkich starań, żeby na ziemię lubuską trafiło w tej chwili już 127,5 mln zł, które odbudowują infrastrukturę, i – o tym była już mowa w Dychowie – jest to odbudowa z plusikiem, czyli odbudowa o lepszych parametrach, które nie pozwolą na powtórne zalewania tej infrastruktury.
Ostatnia już uwaga to adekwatnie nie uwaga, tylko informacja. Najważniejsze inwestycje, które realizujemy w tej chwili z KPO, które zostały odblokowane przez rząd zjednoczonej koalicji, która pod wodzą Donalda Tuska doprowadziła do uruchomienia środków z KPO, są takie. Realizujemy w szpitalu wojewódzkim w Gorzowie Wielkopolskim inwestycje za ok. 100 mln zł. Oprócz tego zakupujemy autobusy elektryczne do Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego w Żaganiu za miliony złotych. W Zielonej Górze realizujemy branżowe centra umiejętności. Realizujemy także projekty z KPO związane z termomodernizacją szkół, bibliotek, ale też programem „Maluch+”. Ma powstać sporo miejsc dla najmłodszych w naszym kraju.
Tak jak powiedziałem w Dychowie, o województwie lubuskim mógłbym opowiadać bardzo długo, ale wiem, iż nasz czas jest ograniczony. Bardzo dziękuję państwu za uwagę. Niezmiernie się cieszę, iż odwiedziliście województwo lubuskie i możemy wspólnie porozmawiać o naszych wspólnych problemach. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję, panie wojewodo. Dopowiem tylko, iż szanowni państwo pewnie tego nie wiedzą, a jest strona internetowa kpo.gov.pl, na której to stronie internetowej publikowane są wszystkie inwestycje, wszystkie informacje na temat różnych zmian, które dzięki środkom z Krajowego Planu Odbudowy, a w zasadzie z funduszu odbudowy są realizowane w całej Polsce. Mało kto o tym wie. Bardzo dziękuję, panie wojewodo, iż pan o tym wspomniał, dlatego iż to jest wiele miliardów złotych, które trafiły i już zmieniły nasze państwo. To jest coś, o czym warto rozmawiać, o czym warto opowiadać, dlatego iż w naprawdę bardzo wielu miejscach w Polsce umożliwia to skok niemalże epokowy, czy to w sferze usług publicznych, czy to w sferze dostępności, czy to w sferze gospodarki, czy to w sferze kultury. Jest to niezwykle silny impuls do rozwoju dla naszych małych ojczyzn. Mieliśmy z tym wielki problem. Wszyscy pamiętamy tę gehennę i brak możliwości skorzystania z tych środków z wyłącznie, powiedziałbym, partykularnych interesów. Dzisiaj mamy tę możliwość, opowiadajmy o tym, bo jest o czym mówić: kpo.gov.pl. Zachęcam państwa do korzystania, ale też do propagacji.Szanowni państwo, witam wśród nas pana ministra Przemysła Koperskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Infrastruktury. Pan wojewoda skłonił mnie do tego, żeby podziękować pani przewodniczącej Krystynie Sibińskiej, dlatego iż jesteśmy tu dzięki pani posłance, która wzięła na siebie cały ciężar, zaproponowała i nas tutaj przyciągnęła, tak iż bardzo serdecznie dziękuję pani przewodniczącej, też za bardzo merytoryczny i dotykający najważniejszych spraw program. Jest wśród nas także pan przewodniczący Stanisław Lamczyk, jest pani przewodnicząca Magdalena Małgorzata Kołodziejczak, pani przewodnicząca Karolina Pawliczak i pan przewodniczący Marek Sowa. Witam państwa bardzo serdecznie. W zasadzie jesteśmy Komisją Infrastruktury, więc witamy siebie bardzo serdecznie.
Teraz już pozwolę sobie rozpocząć merytoryczną część wynikającą z harmonogramu posiedzenia. Zgodnie z przedstawionym porządkiem poproszę pana ministra Stanisława Bukowca o przedstawienie informacji na temat zrealizowanych i planowanych inwestycji drogowych w województwie lubuskim. Panie ministrze, udzielam panu głosu.
Sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Stanisław Bukowiec:
Dziękuję uprzejmie. Szanowny panie przewodniczący, szanowne prezydium, panie posłanki, panowie posłowie, panie wojewodo, panie marszałku, szanowni państwo radni, dyrektorzy, wszyscy zebrani, jeżeli państwo pozwolicie – choć poprzednicy trochę już wyręczyli mnie w danych, jeżeli chodzi o fundusze, które do województwa lubuskiego spływają i spływały – spróbuję jeszcze uzupełnić tę informację, którą przekazał zarówno pan wojewoda, jak i pan marszałek. Dziękuję zresztą za dobre słowo. Staramy się działać w taki sposób, żeby wszelkie kwestie, które są do rozmowy, były załatwione pozytywnie, oczywiście tak, żeby budżet państwa wytrzymał.Pozwolicie państwo, iż rozpocznę, a później przekażę głos panu dyrektorowi Tomaszowi Kwiecińskiemu i panu dyrektorowi Henrykowi Janowiczowi. Pan dyrektor Kwieciński reprezentuje centralę Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, natomiast oddziału pana dyrektora nie muszę nikomu przedstawiać. Proszę państwa, powiem jeszcze parę zdań o Rządowym Funduszu Rozwoju Dróg, o rezerwie subwencji ogólnej, ale również o innych wyzwaniach, które czekają nas, myślę, iż wspólnie, jeżeli chodzi o resort infrastruktury i poszczególne województwa.
Jeśli chodzi o rządowy fundusz, w uproszczeniu powiem tak. W latach 2019–2025 na dofinansowanie realizacji 712 zadań budowy, przebudowy, remontu dróg powiatowych gminnych w województwie lubuskim przyznano ponad 764 mln zł. W 2025 r. przyznano kwotę ponad 85 mln zł na realizację ok. 64 zadań na drogach powiatowych i gminnych. Pan wojewoda tradycyjnie i zgodnie z przepisami przeprowadzał nabór. W tym roku jest to kwota blisko 83 mln zł. Zobaczymy, ile tych zadań będzie, natomiast – i to jest pozytywny element – z roku na rok, myślę, iż od dwóch lat, które obserwujemy, spadają nam ceny na przetargach, zarówno przetargach krajowych, jak i samorządowych. Z tego tytułu są oszczędności. Jak ktoś mnie pyta, dlaczego tak się dzieje, moja ocena jest następująca. To jest naturalne, iż stał się… rynek inwestora, a nie wykonawcy.
Dlaczego tak się zdarzyło? Są różne przyczyny, ale jedną z tych przyczyn jest to, iż w poprzedniej kadencji był bardzo duży, mówiąc wprost, wypływ pieniądza na rynek. On powodował to, iż firmy wykonawcze zamiast bić się o przetargi, dzieliły ten tort inaczej i te ceny rosły. Teraz te ceny spadają, co nas cieszy. One bardziej odpowiadają rzeczywistości i pozwalają realizować kolejne inwestycje na przykład z oszczędności. Panie wojewodo, rozumiem, iż te oszczędności są i pojawiają się następne zadania, więc myślę, iż również samorządy będą zainteresowane.
Jeśli chodzi o dofinansowanie zadań obwodnicowych, była już mowa o tym, iż to dwa zadania zgłoszone przez zarząd województwa, budowa obwodnicy Drezdenka i Nowej Soli. jeżeli chodzi o zadania miejskie, są to zadania miasta Gorzów Wielkopolski. Realizuje ze wsparciem zadanie przebudowy ul. Spichrzowej. Dofinansowanie z funduszu wynosi 6,6 mln zł i jest w trakcie realizacji. Miasto Zielona Góra realizuje zadanie pt. „Rozbudowa oraz poprawa stanu nawierzchni sieci i dróg w Zielonej Górze”. To chyba jeden z powodów, przez który troszkę się spóźniłem. Przepraszam bardzo, ale w Zielonej Górze trochę remontów jest. Z drugiej strony to cieszy. Tutaj mamy ponad 25 mln zł. Te zadania również są realizowane.
Jeśli chodzi o zadania wojewódzkie, to mamy zadanie pt. „Poprawa bezpieczeństwa niechronionych uczestników ruchu na sieci dróg wojewódzkich”. Dofinansowanie wynosi 10 mln zł. To też jest w trakcie realizacji. jeżeli chodzi o zadania obronne, to tutaj mamy 9 umów na realizację zadań obronnych na łączną kwotę 271 mln zł. Jest też zadanie mostowe „Rozbiórka istniejącego i budowa nowego mostu nad rzeką Noteć” na ponad 35 mln zł i wspomniana budowa mostu przez rzekę Odrę w Pomorsku na 236 mln zł.
Jeśli chodzi o rezerwę z subwencji ogólnej… Jeszcze wracając do Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg, w tym roku przeznaczyliśmy kwotę 2,7 mld zł. Jest to kwota podobna jak w latach ubiegłych. Pracujemy nad zmianą ustawy. Podstawa to znalezienie źródła finansowania. o ile uda się nam znaleźć takie dodatkowe źródło, wtedy będziemy chcieli rozszerzyć katalog podmiotów, które mogą starać się o dofinansowanie, choćby o miasta powiatowe, które są w tej chwili mocno ograniczone w staraniu się o ośrodki. To również zadania mostowe. Program „Mosty dla regionów” praktycznie nam się skończył, więc chcemy też wprowadzić takie elementy, które pozwolą poszczególnym samorządom nie być wykluczone.
Wracając do rezerwy subwencji ogólnej, w tym roku udała nam się rzecz niespotykana, dlatego iż kwota 330 mln zł, która była zaplanowana, w pierwszej kolejności poszła na zadania mostowe. Sporo inwestycji zostało na liście rezerwowej. Dzięki dobrej współpracy z Komisją Wspólną Rządu i Samorządu Terytorialnego budżet ten zwiększyliśmy blisko dwa i pół razy, bo z kwoty 330 mln zł zwiększyliśmy do 770 mln zł. Dzięki temu udało się jeszcze zrealizować wiele innych inwestycji drogowych zarówno dla gmin, jak i dla miast, bo powiaty miały mosty.
Tutaj uwaga. Ponieważ zmienia się zasada, jeżeli chodzi o rezerwę subwencji ogólnej, mamy apel i podpowiedź dla państwa samorządowców, którzy są zrzeczeni w różnych podmiotach, organizacjach samorządowych. Uważamy, iż dotychczasowa praktyka była dobra. Ten budżet w ramach rezerwy subwencji był dzielony na poszczególne szuflady i to było dość dobre. W tej chwili tak naprawdę nie ma zasad desygnowania tych pieniędzy i zadań samorządowych na poszczególne obszary życia. Myślę więc, iż warto, żeby strona rządowa z Ministerstwem Finansów omówiła ten temat na posiedzeniu KWRiST, ponieważ MF jest wiodącym adresatem tego typu uwag.
Wracając do rezerwy subwencji ogólnej, w województwie lubuskim na realizację zadań z tego funduszu przyznano do tej pory 195 mln zł. Od 2024 r. do 2025 r. jednostki samorządu otrzymały kwotę ponad 18 mln zł.
Proszę państwa, za chwilę poproszę panów dyrektorów z generalnej dyrekcji, żeby przedstawili informacje o zadaniach na drogach krajowych. Powiem natomiast o jeszcze jednym, ponieważ widzę zarówno panią przewodniczącą sejmiku, jak i pana marszałka. Choć już raz rozmawialiśmy na ten temat w Krakowie, przypomnę, iż jesteśmy w fazie przygotowania ustawy o przeciwdziałaniu wykluczeniu komunikacyjnemu w ramach tej zmiany. To – w tej chwili obowiązująca – tzw. ustawa autobusowa: 3 zł/wkm. Chcemy przemodelować, przebudować ten system tak, aby był bardziej skuteczny, ponieważ wydajemy na to ponad miliard złotych i uważamy, iż program ten nie do końca rozwiązuje problemy, które są związane z likwidacją białych plam komunikacyjnych.
W nowym systemie chcemy – taki jest plan – przekazać rolę koordynatora, integratora tego systemu na poziom marszałków województw, oczywiście z odpowiednimi środkami finansowymi. W oparciu o plany transportowe województw będzie tworzona taka właśnie mapa. Zgłoszenia będą przekazywać poszczególne jednostki samorządu terytorialnego, wójtowie, burmistrzowie, starostowie, również związki, które funkcjonują. Oczywiście marszałkowie, o ile mają ochotę realizować te zadania własnymi siłami, własnymi środkami, też będą dopuszczeni do takiego mechanizmu, ale wydaje nam się, iż problemy, które dosięgają mieszkańców małych miast i miasteczek, lepiej widać z pozycji Zielonej Góry, Gorzowa, Szczecina, Białegostoku czy Krakowa niż z pozycji Warszawy. Decentralizacja tego systemu ma poprawić całość zagadnienia. To tylko tytułem ślizgnięcia się po temacie. Myślę, iż będzie jeszcze niejedna okazja, aby pomówić o szczegółach, jak ten projekt wejdzie do dyskusji między nami a samorządami.
Panie przewodniczący, o ile pan pozwoli, to generalna dyrekcja przedstawi teraz slajd. Dziękuję.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję panu ministrowi za kompleksową informację także w obszarze wykluczenia transportowego, bo rzeczywiście pracujemy nad tym bardzo intensywnie. Zgodnie z wolą pana ministra teraz pozwolę generalnej dyrekcji zaprezentować informację. Panie dyrektorze, panie prezesie, udzielam panu głosu. Bardzo proszę.Dyrektor Oddziału Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Zielonej Górze Henryk Janowicz:
Panie przewodniczący, panie ministrze, panie i panowie parlamentarzyści, samorządowcy, wszyscy zebrani, Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad – Oddział Zielona Góra. W realizacji i w przygotowaniu jest wiele inwestycji. Sześć planowanych do realizacji na terenie oddziału Zielona Góra obwodnic to jest ok. 50 km. To zadanie za ponad 1 mld zł.Zadanie na DK22, czyli obwodnica Strzelce Krajeńskie, 7,3 km, zostało zrealizowane w latach 2022–2025 za 77 mln zł. W tym zadaniu wykonano 3 obiekty inżynierskie, 2 wiadukty, 1 most, 4 skrzyżowania, w tym 2 ronda. Zadanie to wykonywała firma Colas Polska. Zadanie zostało wykonane.
Obwodnica Krosno Odrzańskie na DK29 to bardzo duże zadanie: 11,3 km. Etap: roboty budowlane. Wartość zadania, jak powiedział pan wojewoda, to 305 mln zł. To 3 mosty, 8 wiaduktów, 4 ronda. Realizacja zadania to lata 2024–2027. To bardzo trudna obwodnica, w trudnym terenie. Zresztą powódź pokazała, w jakiej sytuacji się znaleźliśmy i jak trzeba to realizować.
DK31, obwodnica Kostrzyna nad Odrą, 9,2 km. Etap: projektowanie. To inwestycja, która jest realizowana za 285,4 mln zł. To dosyć duża wartość. To 5 wiaduktów, 1 most, 1 estakada, 4 ronda. Realizacja to lata 2025–2029. Zadanie to realizuje bardzo znana firma Intercor, co jest bardzo ważne.
DK12, obwodnica Wschowy do Dębowej Łęki, 7,3 km. Etap: projekt. To zadanie o wartości 158 mln zł. W tym zadaniu zawierają się 3 wiadukty, 4 skrzyżowania, w tym 2 ronda. Zadanie realizowane jest w latach 2025–2028 przez firmę Mirbud.
DK22, obwodnica Dobiegniewa, 5,8 km. Etap: projektowanie. Wartość to 104 mln zł. W tym są 2 wiadukty, most, w tym 4 skrzyżowania. Zadania realizowane są w latach 2025–2029.
Oprócz tego oddział Zielona Góra realizuje jeszcze jedno zadanie na terenie województwa zachodniopomorskiego. To obwodnica Rusinowa na DK22. Zadanie to realizujemy w latach 2024–2027. Koszt tego zadania to 84,5 mln zł. Firma, która to wykonuje, to Budimex. W realizowaniu jest przygotowanie dokumentacji.
Dodatkowo jest DK24, obwodnica Przytocznej, 6 km. Etap: przygotowanie do ogłoszenia przetargu i realizacji. Jest to planowane na lata 2026–2029. Wartość tego zadania to 122,7 mln zł. W tym zadaniu są 2 wiadukty, 1 most, 4 skrzyżowania.
Dodatkowo podpisaliśmy umowę i ogłosiliśmy przetarg na przygotowanie etapu projektowania, ale na zasadzie przygotowania koncepcji. To jest obwodnica Słubic o długości ok. 10 km. To zadanie jest realizowane w ramach dobrej współpracy między samorządem a generalną dyrekcją. Za przygotowanie tej dokumentacji strategicznej koszty ponosi samorząd Słubic.
Budowa mostu na rzece Bóbr to jest DK32, co było wcześniej wspomniane. Zadanie realizowane w latach 2022–2026 jest o wartości 85,4 mln zł. Firma, która to wykonuje, to Budimex. Zadanie to jest już praktycznie na ukończeniu. Do zrealizowania pozostają sprawy techniczne.
Przebudowa DK92 w pobliżu miejscowości Wilkowo, na północ od Świebodzina, to budowa nowego wiaduktu po wykonaniu rozbiórki. To jest zadanie, na które umowę będziemy podpisywać 6 października 2025 r. To zadanie na 48 mln zł. Wykonawcy nie podaję, bo jesteśmy na etapie sprawdzania dokumentów. Jak już będzie wszystko sprawdzone, podpiszemy umowy, wtedy podamy, kto będzie wykonawcą.
Budowy i przebudowy dróg, zadania w realizacji… Rozbudowa DK92 w miejscowości Pniów, 2,8 km, za 28 mln zł. Firma, która to realizuje, to Eurovia Polska.
Budowa DK92, budowa ronda, skrzyżowania z drogą powiatową DP1339 w miejscowości Trzciel. To jest zadanie, na które złożyły się cztery samorządy: urząd marszałkowski, powiat, gmina i do tego jako czwarta dochodzi generalna dyrekcja. To jest zadanie na 22 mln… 400 metrów. Tam będziemy budować nowe rondo.
Przebudowa DK32 na odcinku Wilkanowo–Zielona Góra, 1,8 km, to zadanie warte 6,7 mln zł. Zadanie to realizuje Przedsiębiorstwo Budownictwa Drogowego Głogów.
Zadania planowane w realizacji to budowa DK24 na odcinku węzeł skrzyżowania zachód… od skrzyżowania z DK 22. To jest 15,4 km na wartość 116,4 mln zł. To jest szacunkowa wartość robót. Tutaj podajemy tylko szacunkową wartość robót. To także rozbudowa DK12 na odcinku Lipinki Łużyckie–Żary. To jest 9 km. Wartość szacunkowa robót to 106,4 mln zł. To także dostosowanie byłego przejścia granicznego w ciągu DK2 do parametrów autostrady. To 2 km. Szacunkowa wartość robót to 90 mln zł.
Zadania i przygotowania na etapie dokumentacji: dostosowanie do nośności, 11,5 ton, o ile chodzi o obciążenie. Dokumentacja w opracowaniu jest na dokładnie 19 odcinków. Długość to jest 190,3 km, a wartość to 1,7 mld zł.
Muszę powiedzieć, szanowni państwo, iż te realizacje, te zadania, które przedstawiane były przez oddział w Zielonej Górze, przygotowywane były w trudnym okresie, bo 2024 r. przyniósł nam wiele niespodzianek. To to, co powiedział pan wojewoda, wcześniej pan przewodniczący: powódź, problemy. Musieliśmy zaangażować się w dodatkowe zadania, a mimo to podołaliśmy i przygotowaliśmy wszystkie możliwe inwestycje, które były do zrealizowania w 2024 r., żeby podpisywać umowy, przygotować dokumentację. Muszę powiedzieć, iż tutaj była bardzo dobra kooperacja między jednostkami samorządowymi, generalną dyrekcją, służbami pana wojewody, ale i innymi służbami, Wodami Polskimi, konserwatorami zabytków, innymi instytucjami. My tutaj nie mieliśmy problemów. Muszę z tego miejsca powiedzieć, iż ta kooperacja była bardzo dobra. Środki były z góry zapewnione i adekwatnie przygotowane. Będą one realizowane.
Dodatkowo jako oddział Zielona Góra wspólnie ze służbami, Strażą Graniczną, Policją, żandarmerią – bo pan premier nakazał wprowadzić kontrolę graniczną – musieliśmy przygotować w ostatnim okresie siedem organizacji ruchu, które musiały być wdrożone w życie, o ile chodzi o przejścia graniczne: w Kostrzynie nad Odrą, w Słubicach, w Świecku, w Olszynie, w Łęknicy, w Przewozie i dodatkowo jeszcze przejście na drodze nr 32 w Gubinku. Przygotowaliśmy w trakcie dodatkowej zmiany i to wszystko funkcjonuje.
Tyle mogłem przedstawić. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję. Panie dyrektorze, czy ze strony pana dyrektora Kwiecińskiego coś jeszcze?Radca generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad Tomasz Kwieciński:
Nie, na ten moment to wszystko.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję, panie dyrektorze. Panie ministrze, czy z pana strony… Bardzo serdecznie dziękuję.W takim razie otwieram dyskusję. Jako pierwsza głos zabierze pani przewodnicząca Krystyna Sibińska. Bardzo proszę.
Poseł Krystyna Sibińska (KO):
Dziękuję bardzo. Panie przewodniczący, panie marszałku, panie wojewodo, koleżanki i koledzy posłowie, szanowni państwo radni, samorządowcy, panowie ministrowie, bardzo dziękuję za to, iż możemy spotkać się u nas, w województwie lubuskim. To jest kolejne wyjazdowe posiedzenie Komisji Infrastruktury. Panu przewodniczącemu, kolegom bardzo chcę podziękować za to, iż przyjęliśmy taki tryb pracy, iż jechać w teren, oglądać i dotykać problemy, które są w poszczególnych województwach. Cieszę się, iż przyszła kolej na Lubuskie. Ta „kolej” to w dosłownym tego słowa znaczeniu, ale o tym będziemy rozmawiali jutro. Myślę, iż na ten temat powiemy trochę więcej.Dzisiaj temat to drogi. Pan wojewoda, pan marszałek, pan minister, pan dyrektor przedstawili, jak to u nas, w Lubuskiem, wygląda. Oczywiście nie jest źle, ale nigdy nie jest tak, żeby zaspokojone zostały wszystkie nasze apetyty. Już kilkakrotnie rozmawialiśmy na temat kilku tematów, ale chciałabym, żeby one wybrzmiały również na dzisiejszym posiedzeniu Komisji. Chciałabym wspomnieć o obwodnicach, które są potrzebne i konieczne po tych kilku, które są realizowane w ramach programu obwodnicowego. Cieszę się, iż one są już na takim etapie zaawansowania, iż po Strzelcach, które już oddaliśmy, za jakiś czas będziemy mogli oddawać kolejne obwodnice. Tych obwodnic jeszcze jednak brakuje. Wielokrotnie to zgłaszaliśmy.
Panie ministrze, panie dyrektorze, jest wielka, gorąca prośba. Wspomniane Słubice to jest newralgiczna obwodnica, która na styku dróg krajowych, wojewódzkich i gminnych powoduje skomplikowany proces, jeżeli chodzi o projektowanie i uzgadnianie. Ona jest niezwykle potrzebna. Jest niezwykle potrzebna, biorąc pod uwagę ruch przygraniczny, biorąc pod uwagę czasowe wstrzymywanie i kontrole na granicy. To, co dzieje się w Słubicach, szczególnie w miesiącach letnich, to horror. Mieszkańcy Słubic przeżywają to. Cieszę się, iż już to uruchomiliśmy, bo obietnic za poprzednich czasów było bardzo, bardzo dużo, natomiast dobrze, iż we współpracy z samorządami mogliśmy uruchomić pierwsze dokumenty, które, mam nadzieję, otworzą drogę do finansowania tego przedsięwzięcia.
Kolejne obwodnice, czyli na przykład obwodnica Nowogrodu Bobrzańskiego, obwodnica Kargowej czy wspomniany dojazd do Babimostu, o którym wspominali pan wojewoda i pan marszałek, to są takie drogowe sprawy. Bardzo prosimy o to, żeby tematy, o których bardzo dużo mówimy, zostały uwzględnione w programach ministerialnych. To dwa tematy, o których wspominaliśmy.
To mianowicie zjazd z autostrady A2 przy węźle Łagów. Tutaj jest bardzo duża wola współpracy wszystkich zainteresowanych instytucji, wojewody, marszałka, samorządu województwa, samorządów lokalnych, starostwa powiatowego, gminy, ale też przedsiębiorców, dla których ten zjazd jest niezwykle potrzebny. On został pominięty. To jest w ciągu autostrady A2, która jest koncesjonowana, więc tam są też konieczne rozmowy z koncesjonariuszem, ale, panie ministrze, to jest tak newralgiczny punkt w województwie lubuskim, iż musimy znaleźć na to jakieś wspólne rozwiązanie, tym bardziej iż wola współpracy jest ze wszystkich stron.
Drugi temat, o którym wspominaliśmy, to dodatkowy zjazd z S3 w okolicach Sulechowa. To jest powiązanie z dojazdem do lotniska Babimost, ale nie tylko, dlatego iż to jest długi odcinek, który odblokuje tereny inwestycyjne i, myślę, w znakomity sposób poprawi dojazd do tych terenów.
Pan minister mówił, iż trzeba znaleźć pomysł na dofinansowanie do dróg samorządowych. Taki pomysł pojawił również dzisiaj, na spotkaniu w Bobrowicach i w powiecie krośnieńskim. Pani starosta, pan wojewoda, pan wójt wspomnieli o tym, iż zarówno województwo lubuskie, jak i powiat krośnieński – a myślę, iż też inne powiaty w województwie lubuskim – są niezwykle zalesione, natomiast Fundusz Leśny w naszej ocenie nie jest dzielony sprawiedliwie tam, gdzie powinien trafić. Nasze drogi samorządowe, właśnie biorąc pod uwagę lesistość naszego województwa, są, kolokwialnie mówiąc, rozjeżdżane przez transport leśny. Gdybyśmy mogli sięgnąć do Funduszu Leśnego i przeznaczyć te pieniądze na drogi lokalne, to myślę, iż wielu samorządowców byłoby bardzo usatysfakcjonowanych. To podpowiedź, panie ministrze. Wiem, iż rozmowy z Ministerstwem Klimatu i Środowiska nie będą łatwe i proste, ale to jest podpowiedź tego, gdzie moglibyśmy może trochę ponegocjować i powalczyć. Tutaj jest prośba o ewentualnie taką podpowiedź.
Kończąc moją wypowiedź, bardzo, bardzo serdecznie dziękuję wszystkim państwu, którzy pomogliście nam zorganizować posiedzenie, panu marszałkowi, panu wojewodzie, pani staroście, panu wójtowi, pani przewodniczącej, państwu radnym i wszystkim państwu. Składam duże ukłony w kierunku pana prezydenta Zielonej Góry, który dzisiaj nas gościł, który ma dla nas jeszcze ciekawostki zielonogórskie. Proszę to przekazać. Osobiście też będziemy dziękować. Myślę, iż moi koledzy i koleżanki wyjadą z pakietem informacji na temat potrzeb inwestycyjnych w województwie lubuskim, ale również z bardzo dobrymi wrażeniami. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję pani przewodniczącej. Bardzo proszę, pani przewodnicząca Magdalena Kołodziejczak.Poseł Magdalena Małgorzata Kołodziejczak (KO):
Szanowni państwo, muszę powiedzieć, iż z dużą uwagą przysłuchiwałam się państwa wypowiedziom. Jestem wieloletnim samorządowcem, dlatego doskonale rozumiem to, o czym państwo mówicie, i doskonale rozumiem państwa aspiracje i dążenia do polepszenia infrastruktury, jaka tutaj jest. Jak Polska długa i szeroka, wiemy, iż kołem zamachowym, jeżeli chodzi o rozwój, jest układ komunikacyjny. Pan dyrektor oddziału generalnej dyrekcji mówił bardzo ciekawie, podkreślając niezwykle owocną i dobrą współpracę wielu podmiotów. To jest bardzo ważne, ponieważ, jak doskonale wiemy, proces inwestycyjny nie jest prosty. Uczestniczy w tym wiele instytucji, to też jest godne pochwały.Proszę państwa, zwyczaj przyglądania się różnym wyzwaniom w terenie, jaki wprowadził pan przewodniczący i pani przewodnicząca, jest bardzo dobry, bo to też zmienia naszą perspektywę, a przypomnę, iż jesteśmy powołani nie do tego, żeby reprezentować wyłącznie własne regiony, ale do tego, żeby reprezentować interes naszego kraju. Tym bardziej za to, panie przewodniczący, bardzo dziękuję państwu, którzy nas tutaj zaprosili.
Chciałam też serdecznie pogratulować niezwykłej skuteczności, ponieważ na sześć obwodnic, które mieliście państwo wpisane, jedna jest zakończona, na trzy podpisane są umowy, a więc to bardzo dobrze wróży. Dwie czekają w kolejce, ale, jak powiedziała pani przewodnicząca, państwo czekacie jeszcze na kolejne inwestycje. Mam nadzieję, iż się ziszczą. Jestem też pod wrażeniem pracy naszych państwa ministrów, ponieważ jak się przysłuchuję temu, gdzie są i jak aktywnie działają w terenie, to zastanawiam się, kiedy pracują, ale mam nadzieję, iż państwa aktywność i skuteczność nie spadnie.
Gratuluję państwu państwa ambicji i tego, jak pięknie województwo lubuskie się rozwija. Życzę wszystkiego dobrego i przekazuję pozdrowienia z Pomorza. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję pani posłance. Jako kolejna zabierze głos pani posłanka Maja Nowak. Bardzo proszę.Poseł Maja Ewa Nowak (Polska2050-TD) – spoza składu Komisji:
Dzień dobry. Bardzo dziękuję za udzielenie głosu. Przede wszystkim chciałabym podziękować panu przewodniczącemu i całej Komisji za organizację tego posiedzenia właśnie tutaj, w województwie lubuskim. Większość osób, które siedzą na tej sali, doskonale wie, iż mamy ogromny problem z połączeniami, głównie PKP, bo PKS-ów już adekwatnie nie mamy wcale, więc nie wiem, czy powinnam mówić o problemie. Co do połączeń PKP, rok temu zostały zlikwidowane połączenia m.in. ze stacji Bytom Odrzański do Międzyzdrojów, jedyne bezpośrednie połączenie, którym wielu seniorów wyjeżdżało w jedyne miejsce, gdzie mogą skorzystać nad morzem z sanatoriów, rehabilitacji czy wypoczynku. Stało się to mimo bardzo dużego sprzeciwu mieszkańców. W tym roku słyszymy już, iż od stycznia mają być zlikwidowane połączenia bezpośrednie, które zatrzymywały się w Żaganiu i w Żarach, do Wrocławia i z Wrocławia w ramach pociągu Mehoffer. To są takie – być może małe – kwestie, które utrudniają życie mieszkańcom.Nasze drogi lubuskie… Widać ogromną przepaść między ich jakością na zachodzie Polski w województwie lubuskim i na wschodzie Polski, gdzie przez osiem ostatnich lat większość środków na drogi szło właśnie tam. Lubuskie wtedy cierpiało, tak jak cała zachodnia Polska. Niestety, trochę mam poczucie, iż cierpimy nadal, a bardzo liczyliśmy na to, iż to się zmieni, i przez cały czas na to liczymy.
Kolejna kwestia to nasze mosty. Mamy sporo miejsc, w których są promy lub w których choćby promów nie ma. Jednym z takich miejsc jest rzeka Odra między Bytomiem Odrzańskim a Siedliskiem. Mamy w linii prostej ok. 5 km, natomiast rok temu, w sytuacji, kiedy mieliśmy powódź, trzeba było jechać ok. 60 km, żeby dostarczyć do Siedliska niezbędne rzeczy.
To są kwestie, o które będziemy bardzo prosić. Prosimy pana ministra Bukowca, by te tematy były jeszcze mocniej uwzględnione w funduszach centralnych. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję pani przewodniczącej za ten głos. Rzeczywiście, też to podbiję. Kwestie inwestycji mostowych, panie ministrze, to jest coś, o czym rozmawiamy w szerszym kontekście, ale zwłaszcza po porannej dzisiaj rozmowie i wizycie chcę powiedzieć, iż to jest coś, co wymaga bardzo klarownego zaadresowania, stąd też pozwolę sobie podbić głos pani przewodniczącej.Poseł Maja Ewa Nowak (Polska2050-TD) – spoza składu Komisji:
Przepraszam. jeżeli jeszcze mogę, dodam, iż połączenia są nam potrzebne nie tylko, jak powiedziałam, do Wrocławia czy nad morze. Potrzebujemy też połączeń wewnątrz regionu, bo w tej chwili z Bytomia Odrzańskiego, w którym mieszkam, do jednej ze stolic województwa, do Gorzowa Wielkopolskiego, chcąc dostać się na przykład koleją, muszę jechać około pięciu godzin często z dwiema, trzema przesiadkami, o ile oczywiście będzie jakiś pociąg, który nie zostanie odwołany, a to też się zdarza. Bardzo prosimy więc o wsparcie.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję pani przewodniczącej. Dopowiem tylko, iż tematy kolejowe będą jeszcze jutro na specjalnej sesji, ale oczywiście to adresujemy. Rozumiem to, dlatego iż z Bielska-Białej do Krakowa, gdzie mamy w linii prostej, powiedzmy, 80 km już z dużym naddatkiem, do tej pory pociągiem przemieszczaliśmy się w granicach trzech godzin. Teraz uruchamiamy połączenie 75-minutowe. To dzieje się właśnie za dwa dni. Jest to więc przykład tego, iż się da, tylko trzeba determinacji. Zachęcam do tego, żeby współpracować wewnątrz województwa w takich sprawach.Teraz pozwolę sobie oddać głos panu posłowi Waldemarowi Sługockiemu, który też się zgłaszał. Bardzo proszę.
Poseł Waldemar Sługocki (KO) – spoza składu Komisji:
Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Panie przewodniczący, szanowne prezydium, Wysoka Komisjo, panowie ministrowie, panie marszałku, panie wojewodo, panie przewodniczący, szanowni państwo, moje koleżanki i koledzy, oczywiście posłowie z ziemi lubuskiej… Bardzo dziękuję za udzielenie mi głosu, panie przewodniczący. Szczególnie dziękuję za tę inicjatywę pani poseł Krystynie Sibińskiej, która jest spiritus movens tego dwudniowego wydarzenia na ziemi lubuskiej. Dziękuję, Krysiu, w imieniu wszystkich nas, Lubuszan, także tobie, Mirku, panie przewodniczący, za to, iż zgodziliście się państwo i jesteście tutaj dzisiaj z nami.Chciałbym powiedzieć o trzech kwestiach. One już zostały wzmiankowane czy to przez panią poseł Maję Nowak, czy to przez panią poseł Krystynę Sibińską, ale chciałbym poświęcić im nieco więcej miejsca. Jedną kwestię chciałbym zaadresować, powiedzieć do pana ministra Stanisława Bukowca i miałbym prośbę, która jest konsekwencją pewnych zmian, które zapadły w kadencji z lat 2015–2019. Dotyczy to Rządowego Funduszu Rozwoju Dróg. Chodzi o kryteria oceny projektów. Za chwilę do tego nawiążę i detalicznie powiem, co wyeliminowano wówczas, a czego jeszcze dzisiaj nie naprawiliśmy. O tym też chciałbym, panie ministrze, powiedzieć. Myślę, iż to jest ważne z punktu widzenia budowy pewnej komplementarności infrastruktury drogowej na poziomie powiatowym i gminnym.
Zacznę od przepraw mostowych. Proszę sobie wyobrazić, proszę państwa, iż w okresie międzywojennym na Nysie Łużyckiej i Odrze istniało nieco ponad 20 przepraw mostowych. Dzisiaj, proszę sobie wyobrazić, istnieje ich tylko 8, czyli jest deficyt wynoszący 12. One celowo były wysadzane podczas kończenia II wojny światowej. To głównie Rosjanie wysadzali te przeprawy mostowe. Wynikało to oczywiście z doktryny obronnej, z takiego, a nie innego wówczas podziału świata i z okresu zimnej wojny, który wówczas zapoczątkowano. Niemniej dwie przeprawy mostowe zostały wybudowane siłami samorządu województwa lubuskiego, które są kolosalnym wysiłkiem finansowym. Pierwsza inwestycja podczas I kadencji samorządu województwa lubuskiego w latach 1999–2003 to jest most na Nysie Łużyckiej Zasieki/Forst. Drugi most z niedawna, z czasów, kiedy marszałkiem była siedząca tu nieopodal mnie i pani przewodniczącej pani poseł Elżbieta Anna Polak, to jest przeprawa mostowa w Milsku, niezwykle ważna. Tak naprawdę mamy więc deficyt na poziomie 10, uwzględniając te dwie przeprawy mostowe.
To jest gigantyczne dlatego, iż Odra wraz z Nysą Łużycką dzieli województwo lubuskie. O ile te deficyty zostały w jakieś mierze – nie tylko w mojej ocenie, ale i w ocenie ekspertów – uwzględnione na poziomie budowy dróg krajowych, o tyle na poziomie dróg wojewódzkich, powiatowych, a choćby gminnych – bo niektóre to są małe, drobne kładki, przeprawy istotne z punktu widzenia ruchu lokalnego – należy je uzupełnić. Panie ministrze, mówię o tym też w kontekście przygotowania w przyszłym roku funduszy na ten cel, żeby tego typu deficyty próbować uwzględniać, mając na celu to wszystko, co dzieje się na wschodnich rubieżach państwa polskiego. To jest naturalna przeszkoda: i Nysa Łużycka, i Odra. o ile chcemy być dobrze skomunikowani z zachodem kontynentu europejskiego, uwzględniając także aspekt – powiem wprost – militarny, warto się nad tym zastanowić i odtwarzać tego typu przeprawy, bo one będą konieczne także w kontekście militarnym, aczkolwiek nie tylko. One są najważniejsze z punktu widzenia budowy pewnej zawartości, spójności Unii Europejskiej jako takiej, nadawania impulsów rozwojowych. To jest poza jakąkolwiek dyskusją, ale zwracam na to uwagę i serdecznie proszę państwa o to, abyście mieli to na uwadze i, o ile to możliwe, to uwzględnili. To jest pierwszy wątek.
Drugi wątek dotyczy Funduszu Leśnego. Mówiła o tym pani poseł Sibińska. Myślę, iż to uzasadnione marzenie. Proszę zwrócić uwagę, jak wyglądają podatki CIT czy PIT. Są one płacone w tych miejscach, gdzie dane podmioty gospodarcze ulokowały się i prowadzą działalność gospodarczą. Podatek PIT płacą podmioty gospodarcze w miejscu, w którym tę działalność prowadzą. Podatek CIT trafia do tych jednostek samorządu terytorialnego – między innymi, uwzględniając podział – w których dany pracownik mieszka. W miejscu zamieszkania płaci podatek… PIT, przepraszam, a CIT tam, gdzie… Przepraszam, pomyliłem się. Jest dokładnie odwrotnie. CIT jest od podmiotów gospodarczych, tam, gdzie siedzibę ma podmiot gospodarczy, a PIT tam, gdzie mieszka pracownik.
Jeżeli natomiast chodzi o Fundusz Leśny, to z mojego punktu widzenia podział ten jest niestety niekoniecznie logicznie uzasadniony. Proszę zwrócić uwagę, iż wyrąb lasów i agresywna gospodarka leśna prowadzona jest na tych obszarach, na których mamy największe połacie, obszary, terytoria Lasów Państwowych. Blisko 50% województwa lubuskiego jest obszarem zalesionym. Gdybyśmy przeliczyli, ile środków finansowych trafia do województwa lubuskiego… Zapewniam państwa, iż jesteśmy na szarym końcu. Jest pytanie o logikę. Tutaj drogi te są rozbijane, nie tylko drogi będące w gestii Lasów Państwowych, ale także drogi publiczne: drogi gminne, drogi powiatowe i drogi wojewódzkie. Degradacja tych dróg jest naprawdę znacząca, istotna.
Chciałbym prosić państwa, Wysoką Komisję, pana, panie przewodniczący, prezydium, członków Komisji Infrastruktury, żeby stanęli państwo na wysokości zadania, weszli w jakąś interakcję z Lasami Państwowymi i uwzględnili ten kontekst, bo w mojej ocenie jest dość kuriozalne, iż w największej mierze korzystają z tego regiony, w których lasów de facto nie ma, a ingerencja sprzętu leśnego jest śladowa. Państwo znają literaturę. „Rudy wariat” przyszedł mi do głowy. Gdzie widać mundur, kończy się logika. To w kontekście lasów, bo leśnicy też chodzą w mundurach. Nie podejrzewam ich o brak logiki, ale chciałbym, żeby tutaj była jednak jakaś korelacja pomiędzy agresywną eksploatacją lasów a nakładami na odtwarzanie infrastruktury drogowej, więc…
Głos z sali:
…ani złotówki.Poseł Waldemar Sługocki (KO) – spoza składu Komisji:
Wiem, iż ani złotówki. W tym roku ani złotówki. To jest kuriozum. Najbardziej zalesione województwo w Polsce nie otrzymało z Funduszu Leśnego w 2025 r. ani jednego grosza. To jest nieprawdopodobne. Naprawdę. Chciałbym więc, żeby państwo o tym pamiętali. My też będziemy to podejmować. Proszę pana wojewodę, pana marszałka, panią przewodniczącą, posłów, radnych ziemi lubuskiej, żebyśmy wszyscy jako interesariusze, wszyscy aktorzy gry o rozwój, mieli to na uwadze i żebyśmy taką interwencję podjęli. To jest drugi wątek.Trzeci wątek to kwestia, o które nadmieniłem, czyli Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg. Panie ministrze, wcześniej – to była IX kadencja Senatu, VIII kadencja Sejmu, czyli lata 2015–2019 – koledzy z Prawa i Sprawiedliwości, ówczesny rząd, pan premier Morawiecki zmienili kryteria wyboru projektów w konkursie w taki sposób… To znaczy nie chcę mówić o samych kryteriach, ale o przedstawicielach w komitecie, który dokonuje tego wyboru. Wcześniej w komitecie był członek przedstawiciel marszałka województwa. Był to zwyczajowo dyrektor zarządu dróg wojewódzkich. Dlaczego było to istotne? Otóż dlatego, iż drogi gminne i powiatowe wpisują się w sieć dróg wojewódzkich, te z kolei w drogi krajowe.
Jeżeli chcemy mieć pewną logikę, komplementarność, o ile chcemy tworzyć system naczyń połączonych – myślę o drogach – to taka wiedza i głos… Przecież choćby prosiłem wówczas w debacie senackiej przedstawicieli Kancelarii Prezesa Rady Ministrów, żeby zadbali o parytet, o ile tak boją się przedstawiciela samorządów, województw. W tamtym czasie osiem samorządów to były samorządy w stosunku do rządu Prawa i Sprawiedliwości opozycyjne. Skoro się bali, to mogli zapewnić sobie parytet i większość, ale chodzi o to, żeby po prostu przekazać informacje, które są istotne z punktu widzenia pewnej logiki podejmowania tych wysiłków inwestycyjnych, czyli wybierania odcinków dróg, które tworzą cały system infrastruktury drogowej.
Jeśli mógłbym prosić, panie ministrze, o przeanalizowanie tego stanu rzeczy i uzupełnienie – oczywiście w imieniu, myślę, wszystkich samorządowców w Polsce, 16 samorządów wojewódzkich – będę bardzo, bardzo wdzięczny. To jest trzecia kwestia.
Czwarta? Wiem, iż jutro będziemy rozmawiać z panem ministrem Piotrem Malepszakiem, też z Ministerstwa Infrastruktury, ale pani poseł Maja Nowak ma rację. Z Gorzowa do Zielonej Góry i z Zielonej Góry do Gorzowa jedzie się pięć godzin. Z panem ministrem Piotrem Malepszakiem rozmawialiśmy na ten temat, byliśmy u pana ministra. Będzie droga kolejowa alternatywna czy inaczej: komplementarna wobec drogi ekspresowej S3, która będzie stanowiła istotną oś kolejową, równoległą do drogi ekspresowej S3. Czas podróży będzie wówczas zdecydowanie krótszy. To jest uzupełnienie istniejących linii kolejowych, budowa i wytyczanie też zupełnie nowych odcinków, ale to wszystko już się zaczęło dziać, tak iż tym z państwa, zwłaszcza z województwa lubuskiego, którzy się emocjonują i obawiają tego, iż nie mamy tego na uwadze, chcę powiedzieć, iż taka wizyta pana wojewody, pana marszałka Ciemnoczołowskiego, Potęgi, pani poseł Sibińskiej i mojej skromnej osoby miała miejsce i tam na ten temat rozmawialiśmy.
To tyle ode mnie. Bardzo dziękuję za możliwość zabrania głosu i podzielenia się kilkoma refleksjami. Jeszcze chcę powiedzieć, bo wczoraj… Nie wczoraj. Wczoraj była niedziela. We wtorek przed posiedzeniem Sejmu miałem dużą delegację przedsiębiorców, mieszkańców gminy Otyń i Nowa Sól, która apeluje, panie ministrze, o węzeł Niedoradz. Tam buduje się gigantyczne centrum logistyczne. Co jeszcze istotniejsze, o tym była mowa, bo mówiła o tym pani poseł Sibińska i jeszcze ktoś z państwa, pani przewodnicząca rozmawiała z panią poseł Polak. Podsłuchałem, ale to sprawy publiczne, więc chcę o tym powiedzieć.
Sulechów Północ… Rozmawialiśmy z panem ministrem Bukowcem podczas naszej wizyty, prawda, pani poseł? Nawiązuję kontakt wzrokowy z panią poseł Sibińską. Tam dochodzi do wręcz dantejskich scen. Kilka kilometrów przed zjazdem z drogi ekspresowej S3 prawy pas już jest zajęty. Tak się korkuje droga ekspresowa S3. Paradoks polega na tym, iż to jest duża miejscowość, tam stacjonują wojska artyleryjskie. To jest duża jednostka samorządu terytorialnego, a jest tylko jeden węzeł drogowy. Tam jest droga krajowa, droga do lotniska Zielona Góra-Babimost, o którym mówił pan dyrektor Arkadiusz Mieczyński. Dla przykładu, Międzyrzecz, o wiele mniejsza jednostka samorządu terytorialnego, ma trzy węzły – kończę już Mirku, panie przewodniczący, ostatnie zdanie – w ciągu drogi ekspresowej Sulechów. Jest dwukrotnie większa, to zupełnie inne kierunki, także wojsko, tylko jeden… Z panem posłem Tomczyszynem podczas ostatniego posiedzenia Sejmu rozmawialiśmy z panem premierem Kosiniakiem-Kamyszem na temat tego węzła. On jest kluczowy. O niego też bardzo, bardzo byśmy prosili. Tyle ode mnie. Dziękuję uprzejmie.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję panu posłowi. Bardzo proszę, pani posłanka Elżbieta Anna Polak. Udzielam pani głosu.Poseł Elżbieta Anna Polak (KO) – spoza składu Komisji:
Dzień dobry państwu, bardzo dziękuję. Nie będę mówiła tak długo jak Waldek. W tej Sali nagadałam się już 15 lat. Bardzo dziękuję, iż do nas przyjechaliście. To naprawdę świetny pomysł. Żałuję, iż nie udało nam się z Komisją Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej, ale będę nalegać, ponieważ warto poznać specyfikę każdego regionu po to, żeby później tak najważniejsze decyzje w tak ważnych i kosztownych zadaniach podejmować dla całego kraju.Nie będę powtarzać tych wszystkich wątków. Kasia prosiła o to, żeby jeszcze zaakcentować zjazd w Łagowie, żeby jednak to było możliwe. W swoim imieniu chciałabym natomiast przekazać państwu, iż Wody Polskie są finalistą ogólnopolskiego konkursu za zabezpieczenie przeciwpowodziowe Krosna Odrzańskiego. Zwykle wylewamy na Wody Polskie… więc warto dzisiaj podkreślić, iż coś się udaje.
Ja właśnie w sprawie zabezpieczenia przeciwpowodziowego. Chciałabym jednak upomnieć się – zwracam się do pana ministra Koperskiego – ponieważ mieliśmy obiecane zabezpieczenie. Brakuje nam skutecznego zabezpieczenia Osiecznicy i Raduszec. Dostałam informację z Wód Polskich, iż jest to projekt zgłoszony do przygotowania, zgłoszony i tyle. Jakie są szanse? Osiecznica była całkowicie zalana w czasie tej powodzi, a samorządowi wojewódzkiemu razem z gminnymi samorządami i z Wodami Polskimi udało się skutecznie zabezpieczyć Nową Sól, Słubice, Wężyska, Chlebowo, więc sporo w tym zakresie zrobiliśmy, korzystając ze środków Banku Światowego. Jeszcze były takie możliwości. To Raduszec i Osiecznica.
Jest jeszcze jeden akcent związany z naszą kochaną Odrą, która w tej chwili jest, można powiedzieć, ściekiem. Anita Kucharska-Dziedzic prowadzi zespół ds. renaturyzacji i na ostatnim posiedzeniu uzyskaliśmy informację taką mianowicie, iż jest gotowy projekt nowelizacji specustawy odrzańskiej. Czy pan minister mógłby powiedzieć na ten temat parę słów? W regionie lubuskim jest to niesłychanie istotny temat, a dzisiaj gościmy na posiedzeniu przedstawicieli bardzo ważnych, różnych instytucji z całego regionu, jak i włodarzy gmin nadodrzańskich. Myślę, iż ta informacja ich ucieszy. Nie będę panu tego odbierać i mówić o tym. Korzystając z pana obecności, bardzo proszę.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję. Szanowni państwo, kto jeszcze w tym punkcie z przedstawicieli instytucji bądź z samorządów chciałby zabrać głos? Bardzo proszę, panie przewodnicząca.Przewodnicząca Sejmiku Województwa Lubuskiego Anna Synowiec:
Też chciałam państwa przywitać w sercu samorządu województwa. Województwo lubuskie ma tę specyfikę, iż nie mamy stolicy. Jak pewnie państwo doskonale wiecie, właśnie tutaj jest siedziba sejmiku oraz zarządu województwa z marszałkiem województwa na czele. Nie ma dzisiaj z nami pana marszałka Sebastiana Ciemnoczołowskiego, którego kompetencjom podlega akurat kwestia infrastruktury samorządu województwa lubuskiego. Myślę, iż jutrzejsze posiedzenie Komisji będzie największym wyzwaniem dla nas wszystkich. Jestem gorzowianką. Rozmawialiśmy o tym, iż jutro będzie temat kolei i wykluczenia.Chciałam tylko powiedzieć, iż w Sejmiku Województwa Lubuskiego stosujemy też takie praktyki, iż komisja wyjeżdża i poznaje tematy na miejscu, dotyka problemów, którymi się zajmujemy, więc bardzo doceniam to, iż państwo do nas przyjechali i jesteście z nami. Taką platformą do wymiany naszych doświadczeń jest Związek Województw RP. Bardzo często na konwentach miałam przyjemność nie tylko przecinać wstęgę na otwarciu obwodnicy Strzelec Krajeńskich z panem ministrem Bukowskim, ale przede wszystkim doceniam to, iż bywa pan na konwentach, iż przedstawił nam pan projekt dotyczący funduszu autobusowego, bo województwo lubuskie ma taki plan, tworzy taką spółkę. Doceniam to, iż państwo do nas przyjeżdżają, iż możemy się poznać, iż jest to platforma wymiany doświadczeń. Wiem też, iż w zasadzie chyba każdy z państwa ma genezę taką, iż byliście samorządowcami, więc prawdopodobnie jeszcze pamiętacie – i, mam nadzieję, czujecie – tematy, z którymi się tutaj borykamy.
Doceniam również to, iż ministrowie bywają na połączonych komisjach rządu i samorządu terytorialnego. Brakuje mi tej relacji pomiędzy posłami. Oczywiście mamy na miejscu posłów, z którymi współpracujemy, natomiast to państwo z różnych stron Polski decydują o tym właśnie, gdzie te środki trafiają. Bardzo więc dziękuję, iż dzisiaj państwo u nas goszczą. Zapraszamy częściej, zapraszamy wszystkie komisje. Dziękuję pani posłance Krystynie Sibińskiej, iż zorganizowała oba posiedzenia Komisji w naszych dwóch stolicach. Bardzo dziękuję.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję pani przewodniczącej. Pozwolę sobie oddać głos. Bardzo proszę, pan prezes Kucharyk.Prezes Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego, wójt gminy Przytoczna Bartłomiej Kucharyk:
Panie przewodniczący, panie ministrze, szanowni parlamentarzyści, Bartek Kucharyk, prezes Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego i jednocześnie wójt gminy Przytoczna.Szanowni państwo, to dla nas wszystkich ogromny zaszczyt móc wziąć udział w dzisiejszym posiedzeniu Komisji. To tematy niezwykle ważne dla samorządów. Pozwolę sobie podzielić swoją wypowiedź na dwie części. Z jednej strony chciałbym serdecznie podziękować wszystkim osobom, które przyczyniły się do ogromnych inwestycji w infrastrukturę. Odnoszę się tutaj do prezentacji, którą przedstawiał pan dyrektor Henryk Janowicz. To są potężne i ogromne inwestycje, na które mieszkańcy województwa lubuskiego czekali latami. Kiedy rozpoczęły się prace projektowe i wydawanie pierwszych decyzji administracyjnych, mieszkańcy mocno uwierzyli w to, iż w końcu zrealizowane zostaną inwestycje, na które czekali tak wiele lat. Świetnie, iż niektóre już się realizują. W kuluarach przed dzisiejszym posiedzeniem Komisji rozmawiałem z dyrektorami i mówię: „Dobrze, iż dyrektor Janowicz krawaty tak często zmienia”, bo liczba umów podpisanych w miesiącu wrześniu świadczy o ogromnej pracy całego zespołu, o ogromnej przychylności ministerstwa. Mówimy oczywiście o potężnych funduszach. Liczba umów podpisanych w krótkim czasie świadczy tylko o tym, iż te inwestycje są bardzo potrzebne. Została jeszcze wisienka na torcie, obwodnica miejscowości Przytoczna, na którą mieszkańcy czekają wiele lat.
Dlaczego się do tego odnoszę? Wielokrotnie były tutaj powtarzane słowa o ogromnej współpracy z samorządami. Jesteśmy otwarci mimo swoich wielu, wielu zadań, które na nas ciążą, bo to nie tylko infrastruktura, ale i wiele innych zadań. Jesteśmy otwarci na to, żeby współpracować i współfinansować te inwestycje. Mieszkańcy naszych gmin najczęściej przychodzą do wójtów, burmistrzów i prezydentów i opowiadają wręcz o swoich dramatach, ponieważ brak obwodnic przy tak ogromnym natężeniu ruchu, jaki jest na drogach krajowych, przy tej zwartej zabudowie… Przecież jak 70 lat temu projektowano te drogi, to były furmanki konne, a dzisiaj mówimy o potężnych samochodach ciężarowych, o tysiącach pojazdów, które przyjeżdżają. Mieszkańcy zwracają się do nas i, tak jak w przypadku miejscowości Przytoczna, praktycznie nie ma dnia, żeby ktoś mnie nie pytał, kiedy w końcu ta obwodnica ruszy. Wcześniej rozmawiałem jednak z dyrektorami o tym, iż akurat ta obwodnica jest na etapie przygotowania do ogłoszenia przetargu. Myślę, iż niedługo w tym samym albo jeszcze większym gremium spotkamy się w miejscowości Przytoczna na podpisaniu umowy, oczywiście po wyłonieniu wykonawcy.
Wszystkim osobom, które przyczyniły się do realizacji tych inwestycji, serdecznie dziękuję. Jak zostało wcześniej wspomniane, mam nadzieję, iż jeszcze wiele gmin znajdzie się w gremium szczęśliwców, którzy zaznają możliwości wybudowania tak ważnych obiektów infrastrukturalnych, jakimi są obwodnice.
Chciałbym wrócić jeszcze do jednego tematu. Bardzo dziękuję za poruszenie tematu Funduszu Leśnego. Zrzeszenie Gmin Województwa Lubuskiego w tym miesiącu po raz kolejny podjęło to stanowisko, podkreślając w tym stanowisku – oczywiście w sposób merytoryczny – to, co przedstawiała pani poseł Sibińska, to, co przedstawił pan poseł Waldemar Sługocki. Bardzo mocno akcentujemy tam wszystkie kwestie merytoryczne. Ogólnopolskie Porozumienie Organizacji Samorządowych, które miało miejsce w ubiegłym tygodniu w Łodzi, również jednogłośnie poparło to stanowisko.
Chciałbym jeszcze tylko uzupełnić wypowiedź pana posła Sługockiego. Województwo lubuskie jest z jednej strony w szczęśliwej sytuacji, iż mamy ponad 50% lasów, co oczywiście bardzo pozytywnie wpływa na walory turystyczne, estetyczne, ale jeżeli chodzi o kwestię dochodów gminy, wygląda to tak, jak przedstawił to pan poseł Sługocki. Lasy w swoim okresie nie są w ogóle opodatkowane, obszary chronione są zwolnione z opodatkowania. Prawdę mówiąc, jeżeli mamy gminę, gdzie jest 70% lesistości i nie ma podatku, to jeszcze fundusz wygląda tak, jak wygląda, i gminy, które są pozbawione dochodu z tytułu procentu zalesienia, nie mogą liczyć na wsparcie, jeżeli chodzi o fundusz drogowy. Rozmawialiśmy o tym między innymi ostatnio na OPOS-ie. Temat był bardzo mocno poruszany, ponieważ często rozmawiamy gdzieś tam z przedstawicielami nadleśnictwa i odpowiedź jest krótka. Oni ogłaszają postępowanie przetargowe, wyłaniają wykonawcę i to nie my jeździmy po waszych gminnych drogach, tylko firma, która wykonuje określoną czynność, a borykają się z tym samorządy. Naprawdę nie chcielibyśmy dochodzić do takiego momentu, w którym ze względu na naszą infrastrukturę drogową będziemy musieli wprowadzać ograniczenie, jeżeli chodzi o tonaż, a do tego w którymś momencie dojdzie.
Dziękuję więc za podjęcie dyskusji w tym temacie. Bardzo mocno w to wierzę i po dzisiejszych wypowiedziach jestem pełen optymizmu co do tego, iż skończy się nie na dyskutowaniu, rozmawianiu, tylko na podjęciu w końcu konkretnych działań w tym zakresie. Na to lubuskie samorządy bardzo mocno liczą. Dziękuję za dzisiejszą wypowiedź, bo jesteśmy pełni nadziei. Myślę, iż na konwencie, który odbędzie się między 15 a 17 października tego roku, będę mógł przekazać tę cudowną informację, iż w końcu coś w tym temacie drgnęło. Dziękuję.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Tylko dopowiem, iż naszą praktyką po posiedzeniach wyjazdowych jest formułowanie różnego rodzaju oczekiwań w stosunku do rządu. Po posiedzeniach u państwa w województwie też z pewnością będziemy formułować tego typu oczekiwania czy propozycje i projekty. Zachęcam do tego, o ile mogą państwo przelać na pismo swoje propozycje, żeby to zrobić, żeby to trafiło do nas, do sekretariatu Komisji. Tutaj dysponujemy adresem. Myślę, iż administracja jest w stanie w ten sposób pracować.Bardzo proszę, panie przewodniczący.
Prezes ZGWL, wójt gminy Przytoczna Bartłomiej Kucharyk:
Panie przewodniczący, planuję jutro w Gorzowie również wziąć udział w posiedzeniu. Z przyjemnością przekażę na pana ręce stanowisko Zrzeszenia Gmin Województwa Lubuskiego.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Super, bardzo serdecznie dziękuję. Już się cieszę. Bardzo proszę, pozwolę sobie oddać głos panu… radnemu Dowhanowi? Bardzo proszę.Radny województwa lubuskiego Jarosław Dowhan:
Jarosław Dowhan, radny województwa lubuskiego.Panie ministrze, szanowna Komisjo, szanowni posłowie, goście, koleżanki i koledzy radni, chciałbym odnieść się do słów posła Waldemara Sługockiego. Pomysł, żeby ktoś z naszego urzędu czy ktoś zajmujący się drogami lokalnymi czy wojewódzkimi brał udział w szerszych konsultacjach, jest bardzo dobry. choćby ostatnio została zrobiona autostrada A18 w kierunku Wrocław–Olszyna, a wszystkie wojewódzkie drogi, które są dojazdowe do tej autostrady, niestety są w opłakanym stanie. Nikt wcześniej z nich nie korzystał, bo nie było autostrady, nie było czym jeździć. To jest bardzo dobry pomysł.
Druga sprawa, o której chciałem nadmienić, jest taka, iż we wszystkich umowach przetargowych są zawarte punkty, które gwarantują wykonawcy rekompensaty. Bardzo dużo nowych umów jest bardzo tanich. Po rozliczeniu wszyscy wykonawcy nagle zwracają się później z rekompensatą. Moim zdaniem to jest też powód tego, iż na rynku są tak niskie ceny. Samorządy boją się podpisywać takie umowy, bo później będą musiały dopłacać nie wiadomo jakie pieniądze. Moim zdaniem powinno to być poprawione. Jeszcze nie słyszałem, żeby ktoś wziął niższą rekompensatę, a nie wyższą. Nie słyszałem na przykład, żeby materiały staniały.
Chciałbym też nadmienić, iż nie wspomniano tutaj o obwodnicy Lubska, która jest zaplanowano od 20 lat. Do dzisiaj nic tam się nie zrobiło. Teraz jest nowa decyzja środowiskowa. Może coś w tej kwestii się ruszy, ale Lubsko i Jasień są wyłączone, bo przez Lubsko nie może przejechać żaden samochód ciężarowy, nie ma możliwości. To jest przejazd przez centrum miasta, przez zabytkowy rynek i ta obwodnica u nas, w Lubuskiem powinna być priorytetem. Dziękuję.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję. Jako kolejny głos zabierze też radny, pan Tomasz Siemiński. Bardzo proszę, panie radny.Radny województwa lubuskiego Tomasz Siemiński:
Bardzo dziękuję za głos. Szanowni państwo, bardzo się cieszę, iż te inwestycje faktycznie przyspieszyły, i jestem poruszony tym, iż możemy już w pewnym sensie rywalizować z Polską Wschodnią, natomiast to jeszcze jest oczywiście za mało, dużo, dużo za mało. Zdaję sobie sprawę z tego, iż proces od początku przygotowania dokumentacji projektowej do realizacji jest bardzo długi i wymaga mnóstwa uzgodnień.Mnie w naszych rozmowach bardzo dotyka natomiast pewna rzecz, która się tutaj nie pojawia. Mianowicie, jak państwo wiecie, województwo lubuskie jest tak specyficznie podzielone, iż dwie trzecie mieszkańców województwa mieszka na południu tego regionu. Najbardziej zaludnione powiaty to powiaty żarski, żagański i nowosolski. To oczywiście ma swoje konsekwencje w natężeniu ruchu i w korzystaniu z transportu publicznego, ale także drogowego. Z uwagi na to, iż ja, podobnie jak radny Jarosław Dowhan, pochodzę z powiatu żarskiego, a w zasadzie z Żar, a to jest dość duże miasto jak na nasz lubuski region, ponieważ ma 36 tys. mieszkańców i ma dość dobrze, prężnie działającą strefę gospodarczą… Jak państwo wiecie, a jak nie, to przypomnę, Żary w komunikacji z naszą stolicą, która jest najbliżej Zielonej Góry, mają słynną drogę krajową, na której, pożal się Boże, każdego dnia jest takie natężenie ruchu, iż nie idzie nią przejechać w godzinach pracy. Mówiąc krótko, muszę państwu powiedzieć, iż ta droga jest kluczowa i strategiczna, bo włącza również mieszkańców Żagania, który jest 12 km od Żar, a Żagań jest jednym z elementów istotnych dla bezpieczeństwa, również militarnym, i łączy się z dużym miejscem stacjonowania żołnierzy w Świętoszowie. To po pierwsze.
Po drugie, z Żar mamy tę samą drogę, która kieruje się w kierunku Łęknicy. Cały powiat mieszkańców choćby gminy Trzebiel czy gminy Przewóz powinna włączać do naszego województwa. Muszę państwu powiedzieć, iż mieszkańcy, którzy mieszkają właśnie w gminie Trzebiel, w gminie Przewóz, tak jak tu pan radny Dowhan powiedział, w gminie Jasień… Żeby dojechać do pracy, często każdy z członków rodziny musi mieć swój własny samochód. To powoduje oczywiście obciążenie drogowe. To po pierwsze, a po drugie dojazd do służby zdrowia, czyli wojewódzkiego szpitala w Zielonej Górze, jest tak utrudniony, iż to jest wyprawa na dokładnie 70 km, może 60 km. Z powiatu żarskiego to jest wyprawa na dwie godziny tą drogą, która jest w ten sposób zagospodarowana.
Z panem dyrektorem Henrykiem Janowiczem już kiedyś rozmawialiśmy na temat tej drogi. Niestety w planach nie jest ona ujęta. Wiem, iż ma być dokumentacja projektowa dotycząca poszerzenia tej drogi, ale ona nie załatwia tej sprawy. Kiedyś w województwie lubuskim pojawił się taki pomysł – być może on jest dzisiaj daleki od realizacji, ale warto do niego wrócić – połączenia drogi szybkiego ruchu S3 z drogą szybkiego ruchu, która łączyłaby i Żagań, i Żary i dołączyłaby do autostrady A18, która też przebiega bardzo blisko Żar. To spowodowałoby, iż województwo byłoby tutaj kompletnie zsynchronizowane i połączone, a mieszkańcy byliby włączeni do naszego regionu. Dzisiaj natomiast jest tak, iż mieszkańcy tych powiatów korzystają ze służby medycznej w Bolesławcu, bo tam po prostu łatwiej jest im dążyć.
Bardzo tego chciałbym. Taki postulat wnoszę. Warto byłoby również te powiaty, te miejsca odkopać i przywołać w planach infrastrukturalnych. Bardzo dziękuję.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję, szanowny panie radny. Witam również pana posła Łukasza Kmitę, pana przewodniczącego z Komisji Infrastruktury, który do nas dotarł.Szanowni państwo, czy ktoś z państwa chciałby zabrać głos? Bardzo proszę, pan dyrektor.
Dyrektor departamentu UMWL Arkadiusz Mieczyński:
Szanowni państwo, chciałbym poruszyć jeszcze kilka wątków. Jeden był już tutaj poruszany przez pana ministra. Chodzi nam o reformę publicznego transportu zbiorowego oraz reformę Funduszu Rozwoju Połączeń Autobusowych. Ten kierunek zmian oceniamy oczywiście bardzo pozytywnie. Województwo będzie tu dobrym integratorem rozwoju połączeń autobusowych użyteczności publicznej. Chciałbym jednak zwrócić uwagę, iż kwota, która w tej chwili jest do dyspozycji, czyli kwota do 3 zł/wkm, jest już niestety zbyt mała, realnie nie pozwala na rozwój oferty przewozowej oraz rozwijanie tych połączeń tam, gdzie są naprawdę potrzebne, ponieważ koszty realizowania tych linii przez przewoźników stale rosną.Chciałbym zwrócić uwagę panu ministrowi na jeszcze dwa aspekty związane z informacją pasażerską. Myślę, iż pomysł na tworzenie przez każde województwo osobnej informacji pasażerskiej nie jest pomysłem trafionym. Lepszym rozwiązaniem byłoby stworzenie ogólnopolskiej informacji pasażerskiej, która ujmowałaby wszystkie województwa, a obowiązek wpisywania tych połączeń do informacji powinien spoczywać na przewoźnikach. Pozwoli to mieszkańcom, podróżnym lepiej zaplanować podróż, zwłaszcza jeżeli odbywają oni podróż z jednego województwa do drugiego bądź gdzieś na granicy tych województw.
Mam jeszcze jeden wątek dotyczący też bardzo istotnego zadania, które jest realizowane przez województwo lubuskie. Chodzi mi o ADR-y oraz o pracę nad ustawą o zmianie ustawy o przewozie towarów niebezpiecznych. To też jest bardzo ważna ustawa, ponieważ wpływa nie tylko na nasze bezpieczeństwo na drogach, ale także na pewien rozwój gospodarczy. Szacuje się teraz, iż w tej chwili kierowców, którzy posiadają te uprawnienia, dramatycznie w Polsce brakuje. Szacunki są różne, ale można przyjąć, iż potrzeba 100–200 tys. takich kierowców. Proponowana zmiana ustawy pozwala na zdawanie egzaminów na ADR-y w języku angielskim tylko żołnierzom. Myślę, iż pomysłodawcom chodzi tu głównie o żołnierzy amerykańskich. Teraz sprowadza się do Polski wielu kierowców z różnych krajów, od państw wschodnich takich jak Ukraina, po Wenezuelczyków, Filipińczyków itd. Należałoby ten przepis rozwinąć tak, żeby język angielski – jeszcze lepiej, gdyby to był ukraiński, rosyjski, być może choćby niemiecki, który też jest wśród takich kierowców dosyć dobrze znany – rozszerzyć, aby możliwość zdawania tego egzaminu była dostępna dla wszystkich kandydatów. To wszystko. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję, panie dyrektorze. Bardzo proszę, teraz pan radny Paweł Giza. Panie radny, udzielam panu głosu.Radny województwa lubuskiego Paweł Giza:
Proszę państwa, województwo lubuskie jest z jednej strony województwem sąsiedzkim, jeżeli chodzi o nasz kraj, sąsiadów Niemców. Z drugiej strony, jak już państwo wielokrotnie mówiliście, ponad 50% województwa jest zalesione, więc to takie zielone płuca Polski i tego terenu. Jest też poniekąd województwem militarnym ze względu na swoje poligony i jednostki wojskowe, które tu się znajdują, teraz także jeżeli chodzi o armię Stanów Zjednoczonych.To daje nam wiele możliwości, ale bez dróg… jeżeli chodzi o drogi główne, wiele zaczyna się dziać, ale zapominamy o drogach pobocznych. Może my o nich nie zapominamy, bo walczymy o nie każdego dnia, tylko niestety brakuje środków na to, żeby remontować drogi poboczne między gminami. Przy temacie demografii, o którym się mówi, nasze małe gminy mają z tym wielki problem, natomiast one zaczynałyby świetnie sobie radzić, gdyby miały możliwość wyremontowania dróg dojazdowych do swoich gmin. Są gminy, tak jak Brzeźnica, gdzie jeżeli chcieć dojechać do Zielonej Góry – samochodem to jest raptem 20 minut – ma się problem. Ten problem powstaje też między innymi przez wspaniałe i piękne tereny zielone, przez zalesienie, ponieważ te drogi są bardzo mocno niszczone przez korzenie, które wyrastają i niszczą te drogi. Pieniądze, które mogłyby być na remont tych dróg, pozwoliłyby na rozwój tych gmin. Te gminy mają teraz bardzo duży problem, jeżeli chodzi o swój rozwój, o demografię. Wszyscy teraz walczymy. Mamy takie możliwości, żeby ściągnąć mieszkańców także z wielu innych województw, którzy szukają właśnie tego, co tu jest – piękne pojezierza, piękne lasy – ale potrzebujemy też środków na remonty dróg, iż tak powiem, drugiej i trzeciej kategorii.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję, panie radny. Czy są jeszcze inne głosy? Nie widzę… Pan wojewoda. Bardzo proszę, panie wojewodo.Wojewoda lubuski Marek Cebula:
Bardzo krótko. Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Jeszcze tylko chciałem zwrócić uwagę na szlaki komunikacyjne, które funkcjonują w województwie lubuskim. To jest droga północ-południe, droga ekspresowa S3 i częściowo komercyjna autostrada A2. Zwracam uwagę na te szlaki komunikacyjne dlatego, iż nie mamy połączeń transwojewódzkich, które w tej chwili w innych częściach Polski są rozbudowywane. Z tego, co wiem, DK12 ma być podniesiona do kategorii S12, ale ta inwestycja kończy się na Łodzi. Być może pan minister będzie mógł to uzupełnić i powiedzieć szerzej. Ta droga powinna być przedłużona dalej, do województwa lubuskiego. To jest oczywiście nasze zdanie. Podobnie DK22, która jest bardzo mocno obciążona ruchem, powinna być dołączona do projektowanej drogi S10 do Bydgoszczy.To są dla nas takie deficyty, które pomogłyby nam lepiej funkcjonować. Na ten moment, też ze względu na ogromną wymianę gospodarczą z rynkiem niemieckim i na rozbudowę Kostrzyńsko-Słubickiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, potrzebujemy drogi praktycznie równoległej do S3 bliżej granicy zachodniej.
Jeśli państwo wytrzymacie jeszcze chwilę, chciałbym zwrócić uwagę na coś, co spędza nam sen z powiek w województwie lubuskim. Mamy wiele samorządów, które są otoczone lasami. Mówiliśmy o zalesieniu województwa lubuskiego. Wiem, iż z poziomu wielu województw tego problemu nie widać, ale u nas to jest problem. Nie możemy ustanawiać kolejnych terenów inwestycyjnych wokół miast, które są otoczone lasami. Ustawa o lasach nie pozwala samorządom adekwatnie w żadnym zakresie wejść na tereny leśne, a próba odlesienia jakiejkolwiek powierzchni kończy się fiaskiem, dlatego iż najpierw trzeba sporządzić miejscowy plan. W tej chwili będą plany ogólne, a potem plany szczegółowe, ale na razie obowiązują miejscowe plany zagospodarowania przestrzennego. W związku z tym wycena tych gruntów idzie później jako grunty pod inwestycje i żeby gmina mogła ekwiwalentnie zamienić – powiem na jednym przykładzie – 12 hektarów, które są w jurysdykcji Lasów Państwowych, musi mieć ok. 50 hektarów. Gminy nie dysponują takimi hektarami lasów, żeby ekwiwalentnie zamieniać się z Lasami Państwowymi, a innej możliwości przejęcia nie ma. choćby decyzje ministra – a mam taki przykład samorządu w województwie lubuskim, gdzie jest zgoda na odlesienie 50 hektarów – nie kończą się niczym, bo lasy jak gdyby nie konsumują tych decyzji.
To są problemy samorządów, które nie mogą ruszyć z miejsca. One już niczego więcej nie wygenerują. Kwestia demografii w województwie lubuskim, pewnie jak w wielu województwach, wygląda tak, iż ubywa 5 tys. ludzi rocznie. Wydawałoby się, iż to niewiele, ale, uwaga, od spisu powszechnego do spisu powszechnego to jest 50 tys. ludzi, czyli jeden powiat. Od spisu powszechnego do spisu powszechnego w województwie lubuskim nie będzie jednego powiatu. Nie zatrzymamy ludzi, jeżeli nie będziemy rozwijać się gospodarczo, a możliwości rozwoju gospodarczego nie mamy, bo nie możemy wejść na tereny Lasów Państwowych, a są gminy, które są zalesione powyżej 70%, a choćby prawie 80%. To są problemy, na które trzeba zwracać uwagę. Nie ma uniwersalnego kleju na wszystko. Dla poszczególnych województw trzeba przyjmować rozwiązania, które dają im szanse rozwojowe.
Już ostatnia uwaga. Ona wiąże się z ustawą o ochronie ludności i obronie cywilnej. Wszyscy wiemy, jak ważna w tej chwili jest to kwestia. Reprezentujecie państwo resort, który musi zmagać się z wszelkiego rodzaju uzgodnieniami w zakresie budów. Mam tu na myśli pozwolenia wodnoprawne, mam tu na myśli uzgodnienia środowiskowe. jeżeli ustawa o ochronie ludności i obronie cywilnej ma być skutecznie w Polsce wdrażana i mamy czuć się bezpieczni albo mieć poczucie bezpieczeństwa, potrzebna jest specustawa. jeżeli dzisiaj zaczniemy budować jakiekolwiek miejsca schronienia – choćby doraźnego – według wszystkich obowiązujących przepisów, to gwarantuję, iż w tej kadencji nie uściśniecie sobie państwo dłoni i nigdzie nie powiecie, iż jest sukces, ustawa była, pieniądze były, wybudowaliśmy miejsca schronienia, a Polacy są bezpieczni.
Tego nie da zrealizować. Będziemy kupować gumowce, maski gazowe, racje żywnościowe, bo niczego nie wybudujemy, dlatego iż dzisiaj przepisy totalnie paraliżują. Wszyscy, którzy prowadzą procesy inwestycyjne… Myślę, iż generalna dyrekcja może to potwierdzić. To jest po prostu paraliż. Sporządzenie dokumentacji z uzgodnieniami środowiskowymi na jakieś większe inwestycje to jest kilka lat przed nami, jeżeli chodzi o dokumentację, już nie mówiąc o wykonawstwie. Tu trzeba dokonywać odwiertów, jeżeli chodzi o wejście pod ziemię, badań geologicznych, uzgodnień środowiskowych, pozwoleń wodnoprawnych, bo przecież to ma być podłączone do kanalizacji, wodę trzeba doprowadzać, ścieki wypuszczać itd. Naprawdę nie będziemy w stanie tego zrobić, więc bardzo proszę o specustawę do realizacji ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję, panie wojewodo. Rzeczywiście wszyscy mamy poczucie, iż ta biurokracja, która narosła w naszym państwie, wyprzedza standardy prawdopodobnie nie tylko europejskie, ale i światowe. Uważam, iż to jest absurd, iż żeby państwo mogło zrealizować inwestycje liniowe czy tego typu inwestycje, oczekujemy przyjęcia specustawy, a nie zajmujemy się deregulacją tego procesu. My, państwo, mając specustawę, poradzimy sobie bez problemu… albo inaczej: będzie nam łatwiej przejść przez proces biurokratyczny, natomiast niestety stanowi to poważne obciążenie dla naszej gospodarki. Myślę, iż nie tylko my jako państwo, ale też Europa mogłaby rozwijać się szybciej, gdyby nie ta nadmierna regulacja w wielu obszarach.Prowadzimy działania deregulacyjne. Podjęliśmy decyzję, iż będziemy to robić. Robimy to bardzo, bardzo dużym nakładem sił, środków w szerokim obszarze. Chcę państwu powiedzieć, iż przyjęliśmy kilkadziesiąt ustaw deregulujących w różnych obszarach gospodarki, natomiast o ile chodzi o inwestycje infrastrukturalne, myślę, iż wszystko pozostało przed nami. Niestety nie wiem, czy taka decyzja zapadnie, ale sądzę, iż gdyby na poziomie kierownictwa zapadła decyzja o deregulacji procesów inwestycyjnych, to w krótkiej perspektywie byłby to silny impuls do rozwoju. Rozmawiamy o tym, czy to się uda. Myślę, iż niestety prędzej powstanie kolejna specustawa. To dobrze, ale to nie rozwiązuje problemu, który stworzyli nam głównie urzędnicy. Nie czarujmy się, ustawy powstają w konkretnych miejscach i niestety jak na razie te miejsca mają się dobrze, czasami choćby być może za dobrze.
Bardzo dziękuję. Wielce szanowna pani przewodnicząca Krystyna Sibińska, bardzo proszę.
Poseł Krystyna Sibińska (KO):
Krótko, panie ministrze. Dostałam dosyć obszerny mail. Nie będę go czytała, tylko przekażę, bo zostałam poproszona o to, żeby poruszyć temat analiz prowadzonych do decyzji, które w ramach budowy dróg czy przebudowy w całości po starym śladzie bądź przy obszarach zabudowy… Być może do państwa takie analizy też trafiły. To jest dosyć obszerne opracowanie. Po prostu przekażę na ręce pana ministra i pana dyrektora. To dlatego, iż dotyczy to odcinków, które dotyczą zarówno drogi nr 22, jak i 12, 24 i 27. Na pewno przeanalizujecie państwo taki materiał i jeżeli są tam uwagi, które będzie można uwzględnić, to o to poproszę. Przekażę taką informację. Dziękuję.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję. Teraz pozwolę sobie oddać głos panu ministrowi z prośbą o odniesienie się do uwag i propozycji. Przypominam, iż przed nami jeszcze dwa punkty, ważne, dotyczące kadr i infrastruktury hydrotechniczno-energetycznej. Panie ministrze, bardzo proszę, oddaję panu głos.Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Dziękuję. Panie przewodniczący, zrozumiałem sugestię. Ma być krótko. Zacznę od deregulacji.Proszę państwa, myślę, iż to, co wybrzmiało w głosach wielu z państwa – a przynajmniej tak to oceniamy w resorcie – to jest uproszczenie i przyspieszenie działań związanych z pozyskaniem decyzji środowiskowej. Nie ukrywam, dla nas, dla generalnej dyrekcji i, myślę, dla większości samorządów pozyskanie decyzji środowiskowej dla inwestycji drogowych jest dużym problemem czasowym i organizacyjnym. Nie jesteśmy gospodarzem tego projektu, bo to Ministerstwo Klimatu i Środowiska, ale na pewno będziemy wnioskować o to, aby coś w tym dokumencie zrobić, żeby był bardziej przystający do współczesnych czasów, dlatego iż – szanując ekologię, szanując przyrodę – jednak pewne procedury, które realizowane są latami, nie mówię miesiącami, ale latami, powodują, że, mówiąc kolokwialnie, projekty inwestycyjne nam się wysypują.
Odpowiadając na państwa pytania… Pani przewodnicząca Sibińska pytała o obwodnice Słubic i innych miejscowości. o ile chodzi o Słubice, to miasto Słubice i dyrekcja generalna zawarły porozumienie. Jesteśmy na etapie takim, iż miasto zobowiązało się do sfinansowania opracowania STEŚ z materiałami do uzyskania decyzji środowiskowej. Generalna dyrekcja zobowiązała się do zawarcia z wykonawcą umowy, dokumentacji oraz do nadzorowania i koordynowania prac wykonawcy. Umowa na opracowanie dokumentacji została podpisana w lutym 2025 r. Obwodnica Słubic jest na liście rezerwowej, proszę państwa. Jako ministerstwo, jako generalna dyrekcja mamy priorytet w postaci wykazu stu obwodnic, które są w dokumencie rządowym.
Nie chcę wchodzić w szczegóły, ale doskonale wiemy, iż wiele z tych zadań w skali kraju było realizowanych i wpisywanych niekoniecznie merytorycznie. Dzisiaj widzimy, iż w kilku przypadkach jest tak, iż choćby samorządy nie są zainteresowane tym, żeby budować daną obwodnicę, ale realizujemy ten program. Być może trzeba będzie usiąść nad tym, aby przygotować zmiany poszerzające ten pakiet. Ewidentnie są takie projekty, które bronią się danymi. Bazujemy na natężeniu ruchu. Pomiar natężenia ruchu jest przeprowadzany co pięć lat. Jest robiony w tym roku, w 2020 r. był robiony również. Mamy miasta, mamy miejscowości, w których natężenie ruchu jest mocno powyżej średniej, która jest przyjęta w kraju, a więc 13,5 tys. pojazdów dziennie, i one nie znalazły się na tej liście, a znalazły się na liście takie, w których ruch jest minimalny. W tym przypadku można powiedzieć, iż decyzje polityczne były głównym kryterium.
Tak, obwodnicę Słubic mamy w planie. Inne inwestycje, które się pojawiają, to obwodnica Kargowej. Również pani burmistrz była już u mnie z tym tematem. Państwo posłowie zgłaszali potrzebę zjazdu w Łagowie. Pan poseł z panią poseł byli również u mnie w sprawie Sulechowa. W Sulechowie rzeczywiście jest potrzeba północnego węzła. Mamy tam jednostkę wojskową. Zresztą miasto jest zainteresowane obwodnicą wschodnio-północną, więc myślę, iż ten montaż jakoś zostanie przygotowany, bo zjazd w północnym Sulechowie rzeczywiście jest konieczny. Na to wskazują dane.
O Funduszu Leśnym nie będę się wypowiadał. Nie jestem osobą, której ta kwestia podlega merytorycznie, więc jeżeli państwo pozwolicie, wyłączę się z odpowiedzi na te pytania. Myślę, iż adresatem jest ministerstwo klimatu.
Pani poseł Nowak mówiła o problemach kolejowych. Myślę, iż jutro pan minister, kolega Piotr Malepszak, będzie tutaj odpowiednią osobą.
Jeżeli chodzi o Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg, on rzeczywiście wymaga korekty, jeżeli chodzi o zasady. Nabory przeprowadzają wojewodowie. Przed tegorocznym naborem poprosiłem o spotkanie w formie wideokonferencji. Oczywiście nie mogę wpływać na wybór kryteriów, ale przekazałem wtedy wnioski, które spływają do ministerstwa ze strony samorządów, gdzie podejmowane były różne kwestie, m.in. takie – nie wiem, czy pan wojewoda z tej podpowiedzi skorzystał, czy nie – żeby organizując nabór szczególnie dla powiatów, podzielić ten koszyk na dwa podkoszyki, czyli remonty i modernizacje i przebudowy, bo jeżeli chodzi o modernizacje i przebudowy, to tam jest potrzebna inwestycja z całym pakietem, czyli z chodnikiem, z przejściami, ze skrętami itd., natomiast często starostowie zwracają się do nas z takim apelem, iż o ile droga powiatowa biegnie po terenach niezabudowanych, to budowanie tam chodników, po których nikt nie będzie chodził, jest trochę absurdalne. W tym przypadku można zrobić remont tylko i wyłącznie nakładki. To są tego typu rzeczy, które, jak myślę, wielu miejscowościom dają szansę rozwoju i poprawy tej komunikacji. Na pewno będziemy pracować nad tymi przepisami, żeby były bardziej przejrzyste. Nie ma tam jeszcze do końca wypracowanych dobrych metod.
Pani poseł pytała jeszcze o programy mostowe. Tak, chcielibyśmy w rozszerzonej ustawie o Rządowym Funduszu Rozwoju Dróg te programy włączyć, aczkolwiek w rezerwie subwencji ogólnej, która była w tym roku, tak jak mówię, 330 mln zł poszło właśnie na programy mostowe, oczywiście na samorządowe w niższym wymiarze, ale z tego mogły skorzystać szczególnie powiaty. Takie kryteria przyjęliśmy wstępnie na przyszły rok i przesłaliśmy do Ministerstwa Finansów to, iż również programy mostowe będą priorytetem, o ile chodzi o rezerwę subwencji ogólnej. Pytanie, jaka kwota będzie tam odpowiednia. Przy okazji pozdrawiam panią poseł. Widziałem, iż w Bytomiu Odrzańskim macie ładny stadion. Jako kibic Wisły oglądałem mecz, więc byłem pod wrażeniem.
Pan poseł Sługocki pytał o kryteria oceny. O tym już mówiłem. o ile chodzi o mosty, również. Węzeł Niedoradz to dla mnie nowy temat. Nie znam, ale chętnie zapoznam się z tym tematem. Jeszcze nie miałem go zgłoszonego. Rezerwa subwencji ogólnej to również mosty.
Pan wójt gminy Przytoczna pytał o obwodnicę, tak? o ile chodzi o obwodnicę, oczywiście widzimy potrzebę budowy tej obwodnicy i ona jest w programie, jak najbardziej. Tam jest jeden dość zasadniczy problem, bo mamy podpisaną umowę koncesyjną i ta umowa koncesyjna ma pewne ograniczenia, jeżeli chodzi o budowę alternatywnych dróg, które mogą przejąć ruch z A2. Jesteśmy przed rozmowami z firmą koncesyjną. Chcielibyśmy to zrobić w sposób elegancki, żeby umówić się, na ile… Uważamy, iż akurat ta inwestycja nie zaburzy całości ruchu na A2, aczkolwiek umowa jest umową, więc będziemy rozmawiać z firmą koncesyjną tak, żeby znaleźć dobre rozwiązanie. Myślę, iż wtedy ta inwestycja ruszy, jak to mówią, z kopyta.
Pan radny Dowhan pytał o rekompensaty. Myślę, iż tu jest troszkę niezrozumienia. Mówimy o waloryzacji, jeżeli chodzi o ten okres wojny, kiedy ceny materiałów budowlanych poszły bardzo w górę. To jest problem, który jest w tej chwili rozwiązywany. Ja odpowiadam za generalną dyrekcję. To jest na szczeblu generalnej dyrekcji, jeżeli chodzi o wykonawców tych najważniejszych inwestycji. o ile jest udokumentowany wzrost cen tych materiałów, to ci wykonawcy mogą dostać waloryzację. Tak się zdarzyło do 15% wartości inwestycji. Taka waloryzacja już nastąpiła. Jesteśmy w dalszej części rozmów, ponieważ w wielu przypadkach ceny materiałów z tego czasu są jeszcze dokumentowane i przekazywane do generalnej dyrekcji. Oczywiście potrzebujemy środków na to, żeby tę waloryzację przeprowadzić do końca. Z sygnałów i informacji z rynku wiemy, iż ceny materiałów wróciły, czasem są choćby niższe od tych, które były przed wybuchem wojny.
Pan dyrektor pytał o wykluczenie komunikacyjne. Nie chcę rozwijać tego wątku, bo godzinę mógłbym opowiadać o założeniu tego programu. Tam są różne pomysły. Chcemy wprowadzić choćby transport na życzenie. W rejony, które są mało zaludnione, mało zamieszkane, chcemy wprowadzić taką możliwość, żeby nie tylko autobus, ale również… Nie chcę używać słowa „taksówka”, bo dostałem za to po głowie. Nie taksówka na życzenie, a transport na życzenie. Pan wójt będzie mógł samochód, powiedzmy, z GOPS-u, ze Straży Pożarnej wysyłać szczególnie po osoby starsze, które muszą dostać się do lekarza, urzędu, w jakichś celach usług publicznych.
Czy 3 zł/wkm to kwota zbyt mała? I tak, i nie. Oczywiście zastanawiamy się nad tym, czy w terenach – nie wiem, w Bieszczadach – gdzie te odcinki są bardzo, bardzo odległe i realizacja tego typu zadań jest mocno nierentowna, nie zrobić jakichś widełek. Powiem natomiast tak. Myślę, iż o ile zrobimy decentralizację, to system będzie bardziej szczelny. Konia z rzędem temu, kto jest w stanie w tej chwili zweryfikować, czy wszystkie linie, na które są podpisane umowy, są potrzebne, czy one się nie dublują, czy nie ma tutaj jakichś spraw do uregulowania. Dlatego właśnie możliwość realizacji tych zadań będzie na szczeblu marszałków. Zgoda, brakuje nam kierowców. W ogóle brakuje nam kierowców w transporcie publicznym, w transporcie międzynarodowym, kierowców autobusów. Szacujemy, iż to jest liczba choćby 120 tys. Między innymi dlatego, po pierwsze, chcemy – i to już jest w projekcie, który miał pierwsze czytanie – obniżyć wiek dla kierowców autobusów w ruchu miejskim do 18. roku życia, również obniżyć w ruchu pozamiejskim. Rozmawiamy też z MSZ-em na temat przyspieszenia kwestii procedur związanych z kierowcami, bo również pracodawcy kierowców, choćby białoruskich, których na naszym rynku jest sporo, skarżą się, iż jest problem, jeżeli chodzi o czas oczekiwania na zezwolenia.
Jeśli chodzi o rozkład jazdy, to tak, myślę, iż właśnie przez to, iż cały ten system będzie funkcjonował w sposób skoordynowany w ramach województwa, pojawią się… To jest też zadanie dla marszałków, żeby w oparciu o podpisane umowy i o te kursy stworzyć cyfrowy rozkład jazdy. o ile będzie 16 cyfrowych rozkładów jazdy, to później możemy to sprzęgnąć w jeden ogólnokrajowy.
Pan pytał o remonty dróg, o to, iż samorządy mają z tym problem, nie mają pieniędzy. Tylko gwoli pewnego uściślenia powiem, iż w ustawie o dochodach jednostek samorządu terytorialnego państwo, rząd zostawia samorządom trochę pieniędzy, bo w 2024 r. było to 25 mld zł, w tym będzie to 35 mld zł, a w skali 10 lat będzie to kwota 350 mld zł. Wiem, iż samorządom brakuje, ale trzeba uczciwie powiedzieć, iż w ramach tej ustawy trochę jednak – zgodnie z nazwą – samorządom państwo przekazało, zostawiło, nie zabrało.
Pan wojewoda pytał o…
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Przepraszam, panie ministrze, bo to jest bardzo ważne. 350 mld zł to znaczy…Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Tak, przez 10 lat.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Przez 10 lat, ale pan o tym mówił wcześniej, iż to nie jest uznaniowe, tylko trafia to do samorządu i samorządy decydują, w jaki sposób te środki zostaną wydane.Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
Tak. Tak.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
To jest bardzo ważne i myślę, iż też warto, żeby państwo o tym usłyszeli. W tym roku to już dodatkowe 25 mld zł, w przyszłym 28 mld zł, a w ciągu 10 lat 350… nie, 383 mld zł.Sekretarz stanu w MI Stanisław Bukowiec:
No to choćby jeszcze lepiej. Bądźmy więc uczciwi. Też jestem samorządowcem, rozumiem, iż oczekiwania zawsze są duże, ale jednak dajemy szansę, żeby również na inwestycje na drogach lokalnych gminy, miasta, powiaty miały więcej. Tak jak wspomniałem, Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg… lokalnych będzie dalej funkcjonował. Mało tego, będziemy go rozwijać i zwiększać budżet.Pan wojewoda pytał o różne odcinki dróg krajowych. Na razie, panie wojewodo, jesteśmy zobowiązani do tego, żeby realizować „Rządowy program budowy dróg krajowych”. Ten program jest wyznaczony do 2030 r., z perspektywą do 2033 r., więc to jest dla nas w tej chwili najważniejszy akt, który musimy krok po kroku realizować. W związku z tym zbieramy postulaty, wnioski, bo czas biegnie nieubłaganie, już za chwilę będziemy w 2026 r. i trzeba będzie przystąpić do kolejnego programu, w którym znajdą się również tego typu zadania, bo ta główna siatka, ten główny szkielet komunikacyjny Polski będziemy mieli już praktycznie zrealizowany, więc będziemy uzupełniać o te drogi, o których bardzo słusznie pan mówił, iż one są może i rzędu niższego o jeden stopień, ale również istotne.
Co do zalesienia, to ministerstwo klimatu, natomiast było pytanie o specustawę. Uważam, iż jako państwo powinniśmy jednak popracować nad tym, aby skrócić procedury związane z inwestycjami. Na pewno będziemy nie tylko wnioskować, ale i dawać propozycje do ministerstwa klimatu, aby pewne rozstrzygnięcia mogły być szybciej realizowane. Mamy na przykład pomysł, żeby pewne odcinki dróg lokalnych mogły powstawać bez konieczności pozyskiwania decyzji środowiskowej, o ile nie ingerują one właśnie w to środowisko. Będziemy rozmawiać z Komisją Europejską. o ile nie będziemy mieli jakichś ograniczeń z ministerstwa klimatu, to takie rozwiązania zaproponujemy.
Jeżeli chodzi o ustawę o ochronie ludności i obronie cywilnej, to jest to pytanie do ministerstwa spraw wewnętrznych. Myślę, iż oni takie przepisy będą również proponować. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję panu ministrowi za rzeczowe przedstawienie informacji na temat, który był przedmiotem naszego pierwszego punktu. Szanowni państwo, zamykam ten punkt.Przechodzimy do punktu drugiego, czyli do informacji na temat kształcenia oraz pozyskiwania z zagranicy kadr dla infrastruktury. Bardzo proszę o to, abyśmy rozpoczęli od przewodniczącego Lubuskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa, pana Wojciecha Poręby, i głównego oczywiście. Bardzo proszę.
Prezes Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa Mariusz Dobrzeniecki:
Mariusz Dobrzeniecki, prezes Krajowej Rady Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa. Witam, panie przewodniczący, wysokie prezydium, panie i panowie posłowie, panowie ministrowie, przedstawiciele samorządu, zaproszeni dostojni goście.Dlaczego o kształceniu i o inżynierach dzisiaj też tutaj mowa? Chociaż to ważkie tematy, którym się przysłuchuje, chcę państwu powiedzieć tylko jedno. Każdy temat, który był poruszony, był ważny, natomiast łańcuch jest tak silny jak najsłabsze w nim ogniwo. Jak słyszę, w lubuskim są zidentyfikowane problemy. Jak rozumiem, patrząc na przedstawicieli rządu, fundusze się znajdą, ale ktoś musi to zrealizować. Ktoś musi te inwestycje zaprojektować, ktoś musi nimi pokierować, wybudować, nadzorować. Robimy to właśnie my. Dzisiaj chcę powiedzieć dosłownie parę słów o problemach, jakie mamy jako samorząd zawodowy, a tak naprawdę nie my, tylko wszyscy, jak tu siedzimy, czyli o tym, jak wygląda dzisiaj sytuacja, jeżeli chodzi o kształcenie inżynierów budownictwa w Polsce.
Otóż do 1999 r. sytuacja była taka, iż inżynierów budownictwa kształciliśmy w systemie studiów jednolitych przez pięć albo pięć i pół roku. Realizowaliśmy tam bardzo szczegółowo nie tylko matematykę, fizykę, ale tak naprawdę wszystkie nasze przedmioty zawodowe. Jestem konstruktorem. W 1999 r. wszedł tzw. system boloński, czyli pierwszy stopień inżynierski, drugi stopień magisterski. Jeszcze do 2005 r. było o tyle dobrze, iż były standardy kształcenia dla inżynierów budownictwa, a od 2005 r. zostały zniesione. Idę bardzo gwałtownie po historii. Do tego pamiętamy deregulację w 2014 r. i 2015 r., która odbyła się za pana premiera Gowina. Jeszcze bardziej zderegulowano zawód, skrócono praktykę zawodową. Do tego dodajmy po drodze jeszcze pandemię, bo pandemia też to obniżyła. Dzisiaj mamy sytuację taką, iż granica między deregulacją a bezpieczeństwem w naszej ocenie, ale nie tylko w naszej… Jest przedstawiciel szkolnictwa wyższego. Rozmawiamy bardzo dużo i w zasadzie jesteśmy zgodni z politechnikami, z uczelniami technicznymi. Chcę państwu jasno powiedzieć, iż jeździmy po mostach, tunelach. Dzisiaj byliśmy na obiekcie hydrotechnicznym. Siedzimy w pomieszczeniu, w którym nie zastanawiają się państwo, czy ten sufit i te słupy wytrzymają. To my je liczymy, inżynierowie.
Widzimy bardzo poważne zagrożenie, dlatego iż izba przejęła część kompetencji w ramach powołania naszego samorządu i konstytucji, art. 17. Jesteśmy zawodem zaufania publicznego. Nadajemy uprawnienia budowlane i widzimy, co się dzieje. Dzieje się źle. Coś z tym musimy zrobić. Przychodzimy z tą informacją do państwa. Lekarze idą na posiedzenie Komisji Zdrowia, natomiast my podlegamy adekwatnemu ministrowi, którym jest dzisiaj pan minister Michał Jaros, i Komisji Infrastruktury. Z państwem współpracujemy przez wszystkie lata, które pamiętam, opiniujemy akty prawne, legislacje, ale chcemy też, żebyście państwo wiedzieli, co dzieje się, jeżeli chodzi o naszą branżę, i co zrobiliśmy, bo nie jest tak, iż chcemy przyjść z problemem i go zostawić. Potrzebujemy tylko państwa wsparcia w zakresie legislacyjnym. Rozmawiałem i występowałem do sekretarza Włodzimierza Bernackiego, później do pana ministra Dariusza Wieczorka, w tej chwili rozmawiam z panem ministrem Kulaskiem. Jest powołany zespół, który już opracował standardy kształcenia, ale to jest kwestia zmiany ustawy – Prawo o nauce i szkolnictwie wyższym w art. 68, gdzie należałoby dopisać inżynierów tak, iż dla inżynierów budownictwa też byłyby ustanawiane standardy.
Szanowni państwo, podam tylko jeden przykład. Dzisiaj mamy sytuację taką, iż absolwent po pierwszym stopniu niekoniecznie studiów inżynierskich na kierunku budownictwo, tylko na kierunku mechanicznym, kierunku logistyki może ubiegać się i iść na studia o kierunku budownictwo, skończyć ten kierunek jako magister inżynier budownictwa i starać się o uprawnienia bez ograniczeń. Problem jest taki, iż to kształcenie trwa latami. Te kadry dopiero wchodzą, dopiero je wypuszczamy, ale mamy na rynku naprawdę bardzo doświadczoną kadrę.
Kolejna rzecz. Chciałbym, żeby o niej też Komisja wiedziała. Sytuacja jest taka, iż w naszej izbie, która jest co do wielkości trzecim samorządem zawodowym w Polsce, 30% kadry dzisiaj mogłoby odejść na emeryturę. Słuchając tego, ile jest do zrobienia inwestycji w Polsce, zwracamy uwagę na to, iż też potrzebujemy wsparcia z państwa strony. Na szybko, naprędce chciałbym to zasygnalizować. Panie przewodniczący, spróbujemy też pismem zbriefować to, co dzisiaj jest. Wiemy, o co chodzi.
Na koniec chciałbym zwrócić uwagę na jeszcze jedną rzecz. Były dzisiaj tematy dotyczące powodzi. Jako inżynierowie m.in. w Lubuskiem, na Dolnym Śląsku, w Opolu od września tamtego roku, naprawdę już następnego dnia byliśmy na placu boju. Do czego zmierzam, zaraz powiem. To my we współpracy z MSWiA, z ministrem Leśniakiewiczem, z ministrem Szczepańskim, a później Szymańskim pomogliśmy opracować protokół, jeżeli chodzi o procentowe uszkodzenie budynków dla pomocy państwa od 100 i do 200 tys. To nasz samorząd wykonał ponad 10 tys. przeglądów – czyli ponad 90% – żeby państwo mogło uruchomić wypłatę dla obywateli. Z uwagi na to, iż już złożyłem, przesłałem panu premierowi, panu ministrowi MSWiA, panu ministrowi Klimczakowi, w tej chwili panu ministrowi Domańskiemu końcowy raport, chciałbym złożyć na ręce pana przewodniczącego raport końcowy naszego samorządu. Chcę tylko podkreślić, iż działaliśmy od września do lipca tego roku, dlatego iż ta pomoc była przedłużana i samorządy zwracały się tylko i wyłącznie do nas.
Mówię to w kontekście ustawy o ochronie ludności i obronie cywilnej. To był zryw. Działaliśmy na zasadzie wolontariatu. Powołaliśmy już w naszym samorządzie komisję, zespół, który ma opracować nasze wewnętrzne procedury, ale patrząc dalej, widzimy, iż przy takiej skali nie ma takiej służby, która ma tak fachową wiedzę, jaką mamy jako inżynierowie. Z nas skorzystało wojsko, FEnIKS z nas skorzystał. o ile mieli wątpliwość, to prosili nas o to, żebyśmy weszli jako pierwsi, ocenili budynek i to, czy mogą w ogóle wpuścić tam żołnierzy.
W pierwszej części dzisiejszych wypowiedzi – pana przewodniczącego, poseł Sibińskiej – słyszę, iż to chyba Komisja będzie przyjmowała taką rolę, więc my jesteśmy gotowi do takiej współpracy, natomiast, jak mówię, rozmawiałem na ten temat z ministrem Szymańskim, mówiłem, iż uważam, iż powinniśmy włączyć nas normalnie w tę ustawę w takich sytuacjach kryzysowych, jakie były. Nie mówię o małych, ale o takim rozmiarze. Naprawdę warto skorzystać z wiedzy, którą posiadają inżynierowie. Tyle. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję, panie prezesie. Korzystając z faktu pewnej unifikacji personalnej, bo też mam zaszczyt kierować komisją nadzwyczajną ds. powodziowych i pracować z niektórymi z państwa członków, chcę podziękować za ten wysiłek, który państwo poczynili, żeby rzeczywiście można było tę pomoc dostarczyć. Muszę powiedzieć, iż w wielu przypadkach, tak jak i w tym, naprawdę bardzo dużo zawdzięczamy osobom, które rzuciły swoje zajęcia i poszły pomagać, między innymi państwu. Myślę, iż z tego też powinniśmy wyciągać wnioski. W tej warstwie kryzysowej mam nadzieję, iż to zostanie odpowiednio zaadresowane przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji, które jest gospodarzem tego typu rozwiązań. Oczywiście jesteśmy gotowi. Jako przewodniczący komisji powodziowej deklaruję, iż o ile tylko będzie potrzeba jakiegokolwiek wsparcia w tym obszarze, to jesteśmy do tego gotowi. Robiliśmy to przez cały rok. Mam poczucie, iż w wielu miejscach spowodowaliśmy większą skuteczność, zmieniając prawo, dostosowując je do wyzwań, a czasami, mówiąc wprost, manualnie naciskając na pewne procesy.Jeżeli chodzi natomiast o kształcenie, pełna zgoda. Tutaj też dziękuję pani przewodniczącej Sibińskiej, bo ten punkt jest z inicjatywy pani przewodniczącej. Rzeczywiście jest wyzwanie co do systemu edukacji, ale uważam, iż w sprawie ustawowej, o której pan mówił, jesteśmy w stanie w miarę gwałtownie sami przeprocedować taki projekt, natomiast oczywiście nie rozwiążemy problemów całości edukacji. Niestety ona dzisiaj pozostawia wiele do życzenia nie dlatego, iż nauczyciele nie są zaangażowani. Jako rodzic mam poczucie braku głębszego pomysłu na kształcenie naszych najmłodszych pociech. Niestety ta choroba trwa od 30 lat, ale to jest inny temat.
Bardzo proszę. Teraz pani dyrektor, tak?
Dyrektor Instytutu Budownictwa Uniwersytetu Zielonogórskiego Beata Nowogońska:
Panie przewodniczący, szanowni państwo, ja w imieniu środowiska, w imieniu uczelni. Bardzo cieszę się i dziękuję izbie za to, iż wychodzi z inicjatywą studiów pięcioletnich magisterskich. Mówię w imieniu wszystkich uczelni. Na uczelniach ciągle tylko narzekamy, narzekamy, bo, prawdę mówiąc, tylko połowa absolwentów idzie na studia magisterskie, a po studiach inżynierskich, po trzech i pół roku idą już do pracy. Uważam, iż zawód zaufania publicznego wymaga większej wiedzy niż tylko trzy i pół roku, tak iż bardzo się z tego cieszę.W kwestii edukacji: akurat uczelnia w Zielonej Górze współpracuje z Lubuską Okręgową Izbą Inżynierów Budownictwa. Przewodniczący Wojciech Poręba wspiera nas. Chcemy wykształcić inżynierów w takim kierunku, w jakim jest potrzeba, a nie tak, żeby tylko… Bardzo się cieszę, iż jest taki punkt. Bardzo dziękuję. Dziękuję pani poseł za wprowadzenie inicjatywy. Dziękuję.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję. Bardzo proszę. Pani prorektor, tak? Bardzo proszę.Prorektor ds. nauki i współpracy z zagranicą Uniwersytetu Zielonogórskiego Justyna Patalas-Maliszewska:
Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Szanowni panowie ministrowie, szanowne panie posłanki, panowie posłowie, szanowny panie wojewodo, szanowny panie marszałku, szanowni państwo, dziękuję za możliwość zabrania głosu, ponieważ jest tu dużo dyskutowane i z uważnością przysłuchuję państwa wyzwaniom. Niewątpliwie jest ich bardzo wiele i wymaga to skupienia i podjęcia bardzo trudnych i odpowiedzialnych decyzji, natomiast chciałabym podkreślić rolę uniwersytetu, w szczególności Uniwersytetu Zielonogórskiego w województwie lubuskim, w mieście Zielona Góra.Jesteśmy największą państwową uczelnią. Kształcimy na ponad 70 kierunkach. W przyszłym roku tak naprawdę będziemy mieć 25-lecie, ćwierć wieku. Być może wydaje się, iż jesteśmy młodym uniwersytetem, ale nasze korzenie sięgają dużo wcześniej, lat sześćdziesiątych. Właśnie kierunek budownictwa, o którym już powiedziała pani dyrektor, pani prof. Beata Nowogońska, powstał w 1968 r. Ponieważ ze starannością przywiązujemy wagę do rozwoju wiedzy i nauki w tym regionie, czyli właśnie na Uniwersytecie Zielonogórskim, dzisiaj chwaląc się, z wielką dumą mogę powiedzieć, iż w 23 dyscyplinach mamy uprawnienia do nadawania stopnia doktora i doktora habilitowanego, również w tak ważnej dyscyplinie, jaką jest budownictwo. Kształcimy na kierunku pierwszego stopnia, czyli to są studia inżynierskie, o których szeroko mówili już tutaj moi przedmówcy, ale również na studiach drugiego stopnia.
Chciałabym powiedzieć o tych trudnościach, ponieważ liczba osób zainteresowanych kształceniem się na drugim stopniu ciągle jest niezadowalająca. Ona spada z roku na rok. Oferujemy również kształcenie w szkole doktorskiej, też na kierunku budownictwo. Mamy laboratoria, bardzo intensywnie współpracujemy, co tu też wybrzmiało, z jednostkami: z urzędem wojewódzkim, z urzędem marszałkowskim, z urzędem miasta. Prowadzimy takie działania, żeby wspólnie budować również zaplecze laboratoryjne i kształcić kadry w takim duchu, aby były gotowe do podjęcia tego trudu na rynku pracy.
Głos, który tutaj zabieram – bardzo dziękuję za tę możliwość – to podkreślenie tego, iż jesteśmy gotowi na kształcenie tych kadr, mamy zaplecze, mamy doskonałe kompetencje do tego, aby tę kadrę tutaj kształcić, natomiast bez wsparcia i bez wspólnego dialogu to jest oczywiście bardzo trudne, ponieważ studia na tych trzech obszarach czy poziomach, o których powiedziałam, wymagają wielu inwestycji, zarówno w laboratoria, jak i w uprawnienia, o których wcześniej powiedziano. Dialog jest natomiast prowadzony, co bardzo cieszy. Doskonałość naukowa, o której powiedziałam, zapewnia wysoką jakość kompetencji i kształcenia, które odbierają od nas najpierw studenci, a potem absolwenci, których można znaleźć na rynku pracy. Bardzo dziękuję.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję. Bardzo proszę, teraz pan dyrektor Kwieciński. Proszę o informację na temat wkładu generalnej dyrekcji w kształcenie kadr inżynierskich.Radca generalnego dyrektora dróg krajowych i autostrad Tomasz Kwieciński:
Dziękuję bardzo, panie przewodniczący. Szanowni państwo, generalna dyrekcja też dostrzega problem, który został tu przed chwilą przedstawiony. Rzeczywiście kadra, która obsługuje nasze budowy, nieubłaganie starzeje się. Tych młodych osób jest coraz mniej. Z naszej strony próbujemy podjąć taką inicjatywę. Jesteśmy z tym na świeżo, bo w końcówce zeszłego tygodnia mieliśmy pierwsze spotkanie z branżą, na którym omawialiśmy kwestie ewentualnego wprowadzenia dodatkowych kryteriów pozacenowych, które dodatkowo punktowałyby wykonawców, którzy aktywnie uczestniczą w kształceniu, czyli biorą praktyki zawodowe na te wszystkie kwestie, ale i zatrudniają młodych inżynierów oraz zapewniają im ten start, żeby to było konkurencyjne dla innych zawodów. Z naszych informacji wynika, iż niewielu inżynierów, choćby jak skończy studia inżynierskie, zostaje na studiach drugiego stopnia, a niestety bardzo często jeszcze przebranżawiają się na inne kierunki, które są po prostu lepiej płatne. Z naszej strony podejmujemy te działania.Istotnym elementem byłoby też to, aby te kwestie były uregulowane w polityce zakupowej państwa. To jest dokument, który jest w tej chwili tworzony. Tu też jesteśmy w kontakcie z panią prezes UZP, żeby te elementy uwzględnić. Publicznym zamawiającym, jakim jest generalna dyrekcja, pozwoliłoby to wprowadzać tego typu kryteria, które nie do końca dotyczą przedmiotu zamówienia. Bez tych studentów pewnie też byśmy sobie poradzili i zrealizowalibyśmy nasze inwestycje drogowe, ale wprowadzają oni dodatkowy element kształcenia kadry na przyszłość.
Po pierwszym spotkaniu branżowym widzimy, iż nastawienie wykonawców jest różne. Część jest rzeczywiście zaangażowana i chce to wykonywać. Część już pokazuje nam, iż o ile pójdziemy o krok za daleko, to będzie skarżyć nasze postępowania z tymi zapisami, więc tutaj będziemy musieli działać bardzo, bardzo rozważnie, żeby nie wpłynęło to negatywnie na czas trwania tego etapu postępowań przetargowych. Być może w wyniku dalszych dyskusji z branżą pojawią się jakieś kwestie, które dotyczyłyby tych kwestii, a wymagałyby uregulowania, doregulowania w Prawie zamówień publicznych.
Na dzień dzisiejszy kryteria są opisane tak, iż muszą dotyczyć przedmiotu umowy, a nie podmiotu, który je realizuje. Tutaj jest ten problem, iż wszystkie kwestie sięgania w przeszłość wykonawcy dotyczącą na przykład tego, ile takich studentów wykształcił, ilu tych studentów u niego pracuje, na dzień dzisiejszy są dosyć problematyczne z punktu widzenia Prawa zamówień publicznych, ale nad tym tematem pracujemy. Prace te rozpoczęliśmy. Jesteśmy, jak mówię, po pierwszym intensywnym spotkaniu z branżą. Mieliśmy je w zeszłym tygodniu w piątek. Na pewno na bieżąco będziemy przekazywać informacje o tym, jak to wygląda. Dziękuję.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję panu dyrektorowi za tę informację i za to, iż jako chyba jeden z największych zamawiających w naszym kraju dostrzegają państwo potrzeby kształcenia kadr. Myślę, iż jako Komisja też jeszcze się nad tym pochylimy i pewnie jakoś za rok spróbujemy zorganizować tego typu posiedzenie, żeby zobaczyć, jak to się rozwija i gdzie ewentualnie można pomóc, także legislacyjnie.Szanowni państwo, czy ktoś z państwa chciałby w tym punkcie jeszcze zabrać głos? Tutaj oczekujemy konkretnych propozycji ze strony izby. Zachęcam też panią prorektor, o ile byłyby z państwa strony propozycje, do tego, żeby te propozycje również do nas skierować. Wtedy będziemy mogli ubrać to w jakąś inicjatywę, którą Komisja może podjąć. o ile nie ma więcej głosów, dziękuję bardzo. Zamykam dyskusję w drugim punkcie.
Przechodzimy do punktu trzeciego, czyli informacji na temat infrastruktury hydrotechniczno-energetycznej funkcjonującej w województwie lubuskim. Bardzo proszę pana ministra Przemysława Koperskiego o przedstawienie informacji wstępnej. Panie ministrze, udzielam panu głosu.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury Przemysław Koperski:
Szanowny panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panie marszałku, panowie wojewodowie, samorządowcy, drodzy goście, chciałbym później oddać głos również przedstawicielom Wód Polski, w związku z tym będzie długo. Muszę państwu powiedzieć, panie przewodniczący, iż jest z nami pani wiceprezes Żmuda, jest również dyrekcja trzech regionalnych zarządów gospodarki wodnej. Województwo lubuskie jest takim województwem, które jest administrowane właśnie z trzech miejsc, bo i z Wrocławia, i z Poznania, i z Bydgoszczy. Jest pan dyrektor Drabiński, pan dyrektor Waligórski, pani dyrektor Wojdylak, których witam bardzo serdecznie. Cieszę się, iż jesteście państwo z nami. Dziękuję.Zanim przejdę do informacji, które przygotowałem, chciałem bardzo serdecznie podziękować pani poseł Polak za zainteresowanie w krytycznym momencie sprawami rzeki Odry, ale i za pilotowanie cały czas tego, co się dzieje.
W ubiegłym tygodniu pani posłanka Anita Kucharska-Dziedzic zorganizowała posiedzenie zespołu poświęcone właśnie ustawie odrzańskiej. Chcę powiedzieć, odpowiadając na pytanie pani poseł, iż te prace są zaawansowane. Złożony jest projekt o numerze UD96, o ile sobie przypominam, który mówi o zwiększeniu bezpieczeństwa i zrównoważonym rozwoju rzeki Odry. Tam założyliśmy działania w trzech obszarach. Przede wszystkim chcemy większej elastyczności, o ile chodzi o działania, żeby nie tylko twarde inwestycje… Zresztą pani poseł wielokrotnie mówiła o tym betonowaniu zapisanym w tamtej ustawie. Chcielibyśmy, nie rezygnując z niczego, dać większą elastyczność, przenosząc te inwestycje do rozporządzenia z rangi ustawy, żeby można było na bieżąco reagować na bieżące potrzeby.
Drugi element to jest większy nacisk na kwestie związane z renaturyzacją, samooczyszczeniem się rzeki i wsparciem w tym obszarze. Myślę, iż państwo z RZGW czy pani prezes Żmuda też będą mogli powiedzieć o planowanych działaniach. Ta ustawa umożliwi właśnie działania tego typu. Kolejny element to likwidacja Inspekcji Wodnej, czyli tej uzbrojonej formacji pod bronią, która miała za zadanie, nie wiem, chyba straszyć użytkowników rzeki Odry. Tutaj jest przekazanie środków finansowych, które były dedykowane na ten cel, na zwiększenie kontroli departamentów kontroli w RZGW i w Wodach Polskich. Ostatni element to wprowadzenie specjalnych dwuletnich przeglądów pozwoleń wodnoprawnych w dorzeczu Odry. To się dzieje. Panie przewodniczący, nie wiem, czy jest przestrzeń, ale o ile jest, to możemy troszeczkę o tym powiedzieć, bo też jestem przygotowany, żeby rozmawiać o tych rozwiązaniach ustawowych.
Na końcu, korzystając z obecności pana wicewojewody Nesterowicza, chcę jeszcze bardzo mocno podziękować stronie samorządowej i przedstawicielom Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji i urzędów wojewódzkich za bardzo mocne włączenie się w pracę zespołu ds. przygotowania zmian prawnych w obszarze zarządzania gospodarką wodną. Pan wojewoda bardzo aktywnie brał w tym udział i pomysły, które były wypracowane w województwie lubuskim, zostały włączone w pracę zespołu. Bardzo za to dziękuję. W tej chwili pracujemy nad tym, jak system zarządzania gospodarką wodną w Polsce ma wyglądać w szczegółach.
Odnosząc się teraz do punktu, który pan przewodniczący był uprzejmy przedstawić dla naszego ministerstwa, chcę poinformować, iż na terenie województwa lubuskiego działa w tej chwili 61 elektrowni wodnych o łącznej mocy przekraczającej 116 MW, należących do osób i podmiotów prywatnych, a także strategicznych spółek energetycznych takich jak PGE i Enea. Wody Polskie aktualnie nie prowadzą tego typu działalności z wykorzystaniem elektrowni wody na terenie województwa lubuskiego, aczkolwiek w innych regionach tego typu działalność jest prowadzona i są plany związane z tym, żeby aktywność w tym obszarze była większa.
Największa elektrownia wodna na terenie województwa lubuskiego działa na zbiorniku Dychów. To jest zbiornik z okresu międzywojennego, zbudowany w 1936 r. na terenie gminy Bobrowice. Głównym zadaniem zbiornika jest zgromadzenie wody potrzebnej dla hydroelektrowni o mocy 90 MW. Zbiornik jest administrowany przez PGE Energia Odnawialna.
Jeżeli chodzi o kwestie stanu technicznego budowli hydrotechnicznych wykorzystywanych do produkcji energii, informuję, iż zgodnie z raportem o stanie bezpieczeństwa budowli piętrzących w Polsce… Raport ten dostaliśmy według stanu na dzień 31 grudnia 2024 r. Został on przygotowany przez CTKZ Centrum Technicznej Kontroli Zapór. Jest to jednostka Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej z główną siedzibą w Katowicach. Zostały tam zgłoszone zastrzeżenia dotyczące bezpieczeństwa jednego obiektu Elektrowni Wodnej Żarki Wielkie. CTKZ będzie kontrolować, czy zalecenia, które tam zostały podane, zostały zrealizowane i w jakim zakresie, ale to w kolejnym roku.
Jeżeli chodzi o bariery, powiem kilka słów i oddam głos pani prezes. W zakresie sektora energetyki wodnej warto zwrócić uwagę, iż zdiagnozowane są następujące bariery: długotrwałość procedury formalnej, zmienność cen rynkowych energii elektrycznej, pogarszające się warunki hydrologiczne – myślę, iż to jest największy problem, bo przecież wiemy, iż woda jest potrzebna tak naprawdę we wszystkich obszarach działalności i aktywności ludzkiej w naszym kraju – dostępność przestrzeni i dostępność atrakcyjnych kredytów czy też dotacji na budowę lub remont, modernizację elektrowni wodnych. Z tego względu na dzień dzisiejszy energia z urządzeń wodnych w Polsce to dzisiaj 1,5% krajowej produkcji energii, przy średniej na poziomie ok. 15%.
Jeżeli pan przewodniczący pozwoli, to kilka słów więcej w tym obszarze powie pani prezes Żmuda.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję. Bardzo proszę, zastępca prezesa PGW Wody Polskie ds. usług wodnych, pani Magdalena Żmuda. Bardzo proszę, udzielam pani głosu.Zastępca prezesa Państwowego Gospodarstwa Wodnego Wody Polskie ds. usług wodnych Magdalena Żmuda:
Dzień dobry państwu. Szanowny panie przewodniczący, szanowne panie posłanki, panowie posłowie, szanowni goście, może trochę rozwinę w szczegółach kwestię energetyki wodnej, dlatego iż jesteśmy w województwie lubuskim i, tak jak pan minister był uprzejmy powiedzieć, jesteśmy w zlewniach Odry wraz z jej dopływami, w zlewni Warty – również z dopływami – i w zlewni Noteci z dopływami, które stanowią główną sieć hydrograficzną w terenie województwa lubuskiego. Mamy tutaj 12 mikroinstalacji wodnych o mocy do 50 kW, 26 małych instalacji wodnych w przedziale od 50 kW do 1 MW i 10 instalacji wielkoskalowych o mocy powyżej 1 MW. Właśnie tutaj jest wspomniany Zespół Elektrowni Wodnych Dychów, który składa się z 17 elektrowni wodnych na rzece Bóbr, Kwisa i Nysa Łużycka.Warto też powiedzieć, iż to jest bardzo duży obszar zainteresowania i zagadnienia, któremu jako Wody Polskie poświęcamy dużą uwagę, dlatego iż w kontekście naszego kraju widzimy potrzebę zwiększenia w procentowym udziale w odnawialnych źródłach energii właśnie energetyki wodnej. Pan minister mówił o statystykach procentowych. To jest 1,5% udziału w OZE w Polsce przy 15% udziału w energetyce OZE na świecie. Zdecydowanie powinniśmy tutaj zwiększać swój udział, wykorzystując właśnie to odnawialne źródło energii.
To odnawialne źródło energii wymaga jednak szczególnej uwagi, o ile chodzi o rozwiązania legislacyjne. Na pewno szanowni państwo zwrócili uwagę na procedowaną ustawę, tzw. ustawę wiatrakową. Dla energetyki wodnej była ona wybitnie znacząca. Wspólnie z panem ministrem Koperskim, z Ministerstwem Infrastruktury, z ministrem Klimczakiem braliśmy udział w pracach nad zmianami przepisów w zakresie OZE, które proceduje minister klimatu i środowiska. Zmiany te dotyczyły wprost dalszej efektywnej ekonomicznie działalności elektrowni wodnych, które już istnieją, a także potencjału i szukania rozwiązań i przestrzeni dla przyszłych inwestorów w energetyce wodnej.
Kluczowym elementem jest tutaj brak notyfikacji Komisji Europejskiej dla programów pomocowych, w związku z tym niemożność państwa polskiego do przygotowania rozporządzenia, które przyszłym potencjalnym inwestorom w energetykę wodną daje szansę na korzystanie z programów pomocowych. One są kluczowe: czy to będzie system FIT/FIP, czy to będzie system aukcyjny. To też było zaproponowane w zmienianych przepisach, ale one są najważniejsze w kontekście zmiennych warunków i zmian klimatycznych, chociażby długotrwałych okresów suszy, które dają rękojmię do rentowności utrzymania takiego urządzenia wodnego. Drugim blokiem istotnym w kontekście energetyki wodnej są elektrownie szczytowo-pompowe rozumiane jako magazyny energii. Patrząc na potencjał zbiorników, które już istnieją, i na możliwość tego, iż można byłoby to rozwijać, potrzebne jest również wsparcie legislacyjne.
Jeśli chodzi o hydrotechniczne urządzenia, którymi w swoim punkcie, w agendzie zapowiedzieli państwo dzisiejsze obrady, to przekażę głos dyrektorom, może najpierw dyrektorowi z Wrocławia z uwagi na to, iż obszar województwa lubuskiego jest tutaj znaczący, a potem Poznania i Bydgoszczy. Dziękuję.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję, pani prezes. Bardzo proszę w takim razie, pan Jacek Drabiński, zastępca dyrektora. Bardzo proszę.Zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej we Wrocławiu ds. ochrony przed powodzią i suszą Jacek Drabiński:
Dzień dobry państwu jeszcze raz. Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo goście, chciałem przekazać kilka informacji na temat infrastruktury hydrotechnicznej zarządzanej przez RZGW we Wrocławiu. Tak jak wspomniała pani prezes, mamy na sali przedstawicieli trzech zarządów gospodarki wodnej. Najpierw powiem kilka zdań na temat tego, jaki mamy stan po powodzi z września zeszłego roku.Łączna zinwentaryzowana wartość skutków powodziowych powstałych w wyniku wrześniowej powodzi z 2024 r. na obszarze zarządzanym przez RZGW Wrocław i RZGW Gliwice, bo mówimy tutaj o zlewni rzeki Nysy Kłodzkiej, Bobru, ale także Osobłogi i Łownicy w zakresie RZGW, to ponad 652 mln zł, a o ile dodamy te dwa regionalne zarządy gospodarki wodnej, to jest to ponad 1,2 mld zł. Na obszarze województwa lubuskiego w październiku zeszłego roku, czyli zaraz po powodzi, zinwentaryzowaliśmy straty na łączną ilość ok. 20 mln zł. Jeszcze w zeszłym roku, czyli w IV kwartale, na obszarze lubuskiego zrealizowaliśmy już 30 tak zwanych zadań interwencyjnych popowodziowych, czyli takich, na które nie musieliśmy uzyskać decyzji administracyjnych. Wydatkowaliśmy kwotę ponad 1,4 mln zł. W bieżącym roku realizujemy 13 kolejnych zadań z dotacji na usuwanie skutków powodzi. Na obszarze wspomnianego województwa lubuskiego to jest prawie 4 mln zł. Jest to przede wszystkim odbudowa wału rzeki Odry, Zabór, zabudowa wyrw, wałów przeciwpowodziowych, Bytom Odrzański, Śląska Ochla, naprawa wrót samoczynnych, gmina Otyń. Duża kwota poszła też na usuwanie worków z wałów przeciwpowodziowych.
Przy okazji dodam, iż łączna długość wałów przeciwpowodziowych zarządzanych przez RZGW łącznie to jest ponad 2,2 tys. km wałów wzdłuż rzeki Odry i w dorzeczu, natomiast na terenie województwa lubuskiego to jest ponad 559 km, w tym wały II klasy to jest 206 km, a wały III klasy to 176 km. Wałów I klasy na tym terenie nie ma. Wszystkie odcinki wału, które były poddane działaniu wód powodziowych/wezbraniowych, zgodnie z Prawem budowlanym zostały poddane obowiązkowym doraźnym kontrolom bezpiecznego użytkowania. Kontrole nie wykazały zagrożenia ich bezpieczeństwa, czyli można je użytkować.
Na przyszły rok zinwentaryzowaliśmy zadania na łączną kwotę 120 mln zł, tj. 94 zadania, z czego w tym miejscu będziemy realizować 13 zadań na kwotę prawie 32 mln zł. Są to zadania związane z usuwaniem zinwentaryzowanych szkód powodziowych, jak i realizacją zadań na podstawie nakazów nadzoru wojewódzkiego inspektora nadzoru budowlanego. Na obszarze lubuskiego mamy łącznie 24 nakazy, z czego na zarząd zlewni Zgorzelec jest 7 nakazów, Lwówek Śląski to 15 nakazów, a na zarząd zlewni Zielona Góra są 2 nakazy. Jest tu z nami pan dyrektor zarządu zlewni.
Zadania, które będziemy realizować w przyszłym roku, to również, jak powiedziałem, naprawa wyrw, naprawa wałów w gminie Nowogród Bobrzański, Żaganiu, To są główne zadania na wspomnianą kwotę 32 mln zł. Równolegle do usuwania skutków tragicznej wrześniowej powodzi Wody Polskie realizują zadania na podstawie tzw. programu utrzymania wód polskich. Tutaj też część środków jest przeznaczana na – można powiedzieć kolokwialnie – doprowadzenie naszych obiektów i rzek do stanu użytkowania, czyli to jest nie tylko czysta utrzymaniówka, ale częściowo również usuwanie skutków powodzi. Na obszarze lubuskiego w 2024 r. zrealizowaliśmy 84 zadania na kwotę ponad 10 mln zł. W tym roku to jest odpowiednio 100 zadań na kwotę 12 mln zł.
W tym miejscu chciałem podziękować zarówno panu wojewodzie, jak i przedstawicielom jednostek samorządu terytorialnego za współpracę w czasie powodzi oraz za zawierane porozumienia na moc art. 238 ustawy – Prawo wodne. To jest mechanizm, który pozwala zawierać z JST porozumienie o współpracy w zakresie utrzymania urządzeń wodnych. Na obszarze działania RZGW mamy zawartych już ponad 40 porozumień, w trakcie procedowania jest kilkanaście, w tym na obszarze zarządzanym przez zarząd zlewni w Zielonej Górze mamy zawarte na dzień dzisiejszy 13 porozumień na łączną kwotę ponad 1 mln zł. Dzięki temu realizowane są kolejne zadania utrzymaniowe.
Tutaj warto powiedzieć też to, o czym powiedziała pani europosłanka. Wody Polskie realizują szereg inwestycji przeciwpowodziowych ze środków krajowych, unijnych, jak i ze środków organizacji międzynarodowych takich jak Bank Światowy czy Bank Rozwoju Rady Europy. W ramach kończącego się Projektu Ochrony Przeciwpowodziowej w Dorzeczu Odry i Wisły – tzw. POPDOW – łączna wartość tego projektu w zakresie zadań RZGW we Wrocławiu to jest kwota ponad 2,5 mld zł, z czego na obszarze województwa lubuskiego zrealizowaliśmy praktycznie 6 zadań o łącznej wartości ponad 860 mln zł. Króciutko wymienię. To nie tylko zadanie, za które otrzymaliśmy nagrodę za inwestycję roku, czyli zabezpieczenie przed powodzią miasta Krosno Odrzańskie – to jest wartość 162 mln zł – ale również ochrona przeciwpowodziowa miasta Słubice, Nowa Sól, Wężyska, Chlebowo. To również przebudowa mostu drogowego w Krośnie Odrzańskim wraz z dojazdami w ciągu DK32. To jest inwestycja realizowana na mocy porozumienia z GDDKiA o wartości ponad 73 mln zł.
Pani europosłanka pytała też o zadanie Raduszec i Osiecznica. Tak, potwierdzamy. Pojawiła się możliwość szybkiego zgłoszenia do prac przygotowawczych kolejnego zadania: zabezpieczenie przeciwpowodziowe miejscowości Raduszec i Osiecznica, gmina Krosno Odrzańskie. W zeszłym tygodniu przekazaliśmy do KZGW, czyli naszej jednostki nadrzędnej, tzw. fiszkę zgłoszeniową. Ta inwestycja obejmuje opracowanie koncepcji, dokumentacje projektowe wraz z uzyskaniem wszystkich niezbędnych decyzji administracyjnych umożliwiających realizację zadania. Łączna wartość tego projektu to ponad 54 mln zł, z czego prace projektowe to ok. 3 mln zł.
Już kończę. W ostatnim czasie jeszcze na obszarze Lubuskiego uruchomiliśmy postępowania przetargowe na realizacje kolejnych zadań projektowych, jak i robót budowlanych. Jest to między innymi takie może drobne zadanie – pierwszy etap – ale ważne: udrożnienie rzeki Bóbr w miejscowości Szprotawa–Żagań wraz z naprawą jazu oraz infrastruktury towarzyszącej na kanale Młynówka. Bardzo istotny projekt dotyczy górnej zlewni rzeki Bóbr, To jest projekt budowlany i projekt wykonawczy dla zadania budowy zbiornika przeciwpowodziowego Koszczyca–Ownica. To jest medialnie głośny temat ostatnich tygodni. Tutaj mamy już ogłoszony przetarg. Czekamy na oferty. To jest jeden z trzech projektów, który znalazł się na wykazie projektów zidentyfikowanych w tzw. WPZ-ecie, a to oznacza, iż ma statut projektu uprawnionego do niekonkurencyjnego wyboru i może liczyć na wsparcie finansowe ze środków Unii Europejskiej.
Króciutko powiem jeszcze, bo jest z nami pan minister Koperski, iż na polecenie pana ministra wspólnie z Instytutem Meteorologii i Gospodarki Wodnej opracowaliśmy 10 programów redukcji ryzyka, również dla zlewni rzeki Bóbr, czyli dla tego terenu. Program został zaprezentowany 12 czerwca w Jeleniej Górze i jest dostępny na naszej stronie internetowej. Uwagi można było zgłaszać do 17 września. Aktualnie trwa analiza wszystkich zgłoszonych uwag. Będziemy opracowywać finalną wersję programu. Zasadnicza część projektu to jest oczywiście inwentaryzacja przyczyn i skutków tego, co wydarzyło się w 2024 r., ograniczenie zagrożeń powodziowych dla zlewni, planowane inwestycje – tutaj zaplanowaliśmy ok. 70 inwestycji na ciekach i zbiornikach – ocena realizacji tych inwestycji i rekomendacja dalszych działań.
Pan minister wspomniał też o zadaniach o charakterze renaturyzacyjnym. Aktualnie zlecamy opracowanie studiów wykonalności wraz z analizą kosztów i korzyści dla zadań dotyczących przywrócenia ciągłości ekologicznej na sześciu odcinkach rzek. To jest Cicha Woda, Zimnica, Średzka Woda, Ślęza, Smortawa i Barycz.
Dziękuję bardzo. o ile są jakieś pytania, to chętnie odpowiem.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję, panie dyrektorze. Teraz – zgodnie z rekomendacją pani prezes, o ile dobrze pamiętam – pan prezes Błażej Waligórski, tak?Zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Poznaniu ds. ochrony przed powodzią i suszą Błażej Waligórski:
Pan dyrektor, ale OK.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Pan dyrektor? Niech będzie, iż antycypowałem. Bardzo proszę.Zastępca dyrektora RZGW w Poznaniu Błażej Waligórski:
Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, jeżeli chodzi o teren RZGW w Poznaniu i województwo lubuskie, RZGW w Poznaniu administruje wałami w ilości 200 km. Wszystkie wały są poddawane dwukrotnemu koszeniu. Tak jest też w tym roku. Kwota planowana na to zadanie to ponad 1 mln zł. Dodatkowo w tym roku koszenie cieków i kanałów to jest kwota 2 mln zł, a więc razem na koszenie cieków i wałów mamy kwotę ponad 3 mln zł. Wszystkie budowle na terenie województwa lubuskiego będące w administracji RZGW w Poznaniu są w stanie zadowalającym. Nie mamy ani jednej aktywnej decyzji nakazowej, aktywnej, a więc takiej, która skutkowałaby nakazem budowlanym.W ostatnich pięciu latach wyremontowaliśmy sześć budowli na terenie województwa lubuskiego za kwotę ponad 1,2 mln zł. Aktualnie remontujemy jaz na rzece Witnicy w miejscowości Witna za kwotę 100 tys. zł. Jednocześnie, odnosząc się również do porozumień z art. 236, chciałbym zaznaczyć, iż na terenie administrowanym przez zarząd zlewni w Gorzowie Wielkopolskim, a więc na terenie województwa lubuskiego, procedowane są trzy porozumienia z jednostkami samorządu terytorialnego. To wszystko. Dziękuję.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję, panie dyrektorze. Bardzo proszę, pani dyrektor Aldona Wojdylak-Pieszczyńska z zarządu w Bydgoszczy. Bardzo proszę.Pełniąca obowiązki zastępca dyrektora Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Bydgoszczy ds. ochrony przed powodzią i suszą Aldona Wojdylak-Pieszczyńska:
Dzień dobry. Dzień dobry, panie przewodniczący. Szanowni państwo, RZGW w Bydgoszczy w ramach programu utrzymania realizuje zadania utrzymaniowe na obiektach infrastruktury hydrotechnicznej. Posiadamy 67 obiektów. W tym są jazy, zastawki, również wały przeciwpowodziowe. Wały przeciwpowodziowe rzeki Noteci, Kanału Goszczanowskiego, Pulsa i Moczydło to łącznie 100 km. W tym roku na konserwację wałów przeciwpowodziowych przeznaczyliśmy kwotę 430 tys. zł. Prace już zostały zrealizowane. W przyszłych latach będziemy przeznaczać podobne środki. Łącznie na zadania utrzymaniowe dotyczące cieków, jak i obiektów hydrotechnicznych na terenie województwa lubuskiego przeznaczyliśmy w tym roku 2,5 mln zł. Jest to kwota ok. 18% naszego budżetu. Mamy już zawartą większość umów na zadania utrzymaniowe. Prace są w trakcie realizacji.Dodatkowo w ramach oszczędności poprzetargowych wprowadziliśmy dodatkowe zadania. Nie są to może wielkie kwoty, aczkolwiek jesteśmy tutaj otwarci na wszelkie głosy samorządów. W miarę naszych możliwości finansowych realizujemy prace konserwacyjne na w wskazywanych ciekach. Dodatkowo w ramach „Programu kształtowania zasobów wodnych” w tym roku planujemy przeprowadzić remont zastawki na kanale Rzęcinka. Jest to kwota niecałych 100 tys. zł. W roku bieżącym zrealizowaliśmy już prace remontowe na dwóch obiektach: dwa jazy na kanale Pulsa, dodatkowo prace remontowe na wale przeciwpowodziowym.
To wszystko z mojej strony. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję. Szanowni państwo, czy ktoś z państwa przedstawicieli samorządów chciałby zabrać głos w tematach związanych z działalnością? Bardzo proszę, pani posłanka Kucharska-Dziedzic.Poseł Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica) – spoza składu Komisji:
Mam pytanie uszczegóławiające w stosunku do tego, o czym państwo powiedzieli na posiedzeniu naszego zespołu. Mówiliście państwo o weryfikacji pozwoleń wodnoprawnych dotyczących rzeki Odry. Mówiliście państwo także o zamykanych spustach ze ściekami, które były nielegalne, o tym, iż nastąpiła ich weryfikacja i sporo zostało zamkniętych. Jaka część dotyczy województwa lubuskiego, o ile chodzi o zakończone pozwolenia wodnoprawne po weryfikacjach? Ile ich już nie ma? Jakich dotyczyło to firm z terenu województwa lubuskiego? Pytam też o te nielegalne spusty, dziury, w których ścieki płynęły do Odry. Czy to też dotyczy województwa lubuskiego, czy to raczej dolna Odra? Dziękuję.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Dziękuję. Bardzo proszę, pan wojewoda lubuski Marek Cebula. Bardzo proszę.Wojewoda lubuski Marek Cebula:
Bardzo dziękuję, panie przewodniczący. Mam tylko jedną uwagę. Ponieważ jest z nami dyrektor, pan Piotr Brzeziński z Zielonej Góry, chciałem w obecności pani wiceprezes, ale też dyrektorów powiedzieć, iż kooperacja z panem Piotrem Brzezińskim to jest po prostu sama przyjemność. Jest tu też pan minister, więc chciałbym, żeby to wybrzmiało na tej sali, dlatego iż wszystko zaczyna się od ludzi. Ta powódź tak naprawdę dotyczyła ludzi i ona zaczynała się od współpracy z ludźmi. To, jaką robotę tutaj zrobiliśmy, wynikało między innymi z tego, iż wszyscy ze sobą rozmawiali. Mieliśmy partnerów do rozmowy i tutaj chcę podkreślić postawę pana dyrektora. Dziękuję bardzo.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję, panie wojewodo. Zostało to odnotowane w protokole. Dziękuję bardzo.Bardzo proszę, panie wójcie.
Wójt gminy Bobrowice Wojciech Wąchała:
Dziękuję, panie przewodniczący. Wysoka Komisjo, szanowni państwo, w nawiązaniu do tego punktu chciałbym zwrócić uwagę na jedną kwestię odnośnie do energetyki wodnej. Jak było wspomniane, 90 MW ze 116 MW zainstalowanej mocy to jest elektrownia wodna w Dychowie. Jak wspomniała pani prezes, to elektrownia szczytowo-pompowa. Jej zadaniem nie jest produkcja energii w trybie ciągłym – prawdopodobnie państwo to wiecie, ale chciałbym to podkreślić – tylko regulowanie napięcia na sieci w sytuacjach, kiedy jest to konieczne. To jest bardzo istotny element systemu. To, iż mamy 1,5% produkcji w skali kraju, to nie jest nic złego, bo takie elementy regulujące są ważne.Gorąco popieram, zwracam się do panów ministrów i do Wysokiej Komisji i apeluję o to, żeby wykorzystać te możliwości zbiorników, które są wybudowane przy elektrowniach wodnych, na przykład w Dychowie. One pełnią wieloraką funkcję. Po pierwsze są magazynem energii, który jest na pewno znacznie bardziej ekologiczny niż tradycyjne magazyny w formie akumulatorów. Potrafią magazynować ogromną ilość energii, nie ma potem problemu z ich utylizacją. Na pewno pozwalają na rozwój energetyki odnawialnej. W tym momencie samorządy i mieszkańcy zgłaszają problemy takie, iż sieć niskiego i średniego napięcia nie przyjmuje już więcej mocy wyprodukowanej choćby z paneli fotowoltaicznych w momencie, kiedy jest duże nasłonecznienie, i wtedy właśnie ta energia musi być kompensowana, odbierana przez elektrownię szczytowo-pompową, pompowana wtedy do zbiornika na górę, gdzie ta energia jest magazynowana, gdzie jest zużywana w momencie, kiedy jest potrzebna.
Druga funkcja tego zbiornika to było to, co miało miejsce w 2024 r. w czasie powodzi. Ten zbiornik może przyjąć nadmiar wody, w tym przypadku akurat z rzeki Bóbr. Wiem, iż to miało miejsce. Pan wojewoda również wspominał o tym dzisiaj podczas spotkania w Dychowie.
Jaki jest stan infrastruktury hydroenergetycznej? Członkowie Wysokiej Komisji, panie posłanki i panowie posłowie mieli dzisiaj okazję zobaczyć na własne oczy, jak to wygląda. Gorąco liczę na to, iż w budżecie państwa znajdą się środki na inwestycje w tę energetykę. prawdopodobnie będę gorąco zabiegał o to jako włodarz gminy, która nierozerwalnie związana jest z tą energetyką odnawialną, o ile idzie o energetykę wodną.
Kończąc, dziękuję, iż miałem dzisiaj możliwość w tak zacnym gronie uczestniczyć w dyskusji. Jest to na pewno pomysł świetny, aby te posiedzenia Komisji odbywały się w różnych rejonach Polski. Panie posłanki, panowie posłowie, mam nadzieję – powiem może troszeczkę przewrotnie – iż wyjedziecie z naszego rejonu z przekonaniem, iż mapa Polski troszeczkę odwróciła się pod kątem infrastruktury, iż Polska B to może jest teraz troszeczkę tutaj, bo… B prim… iż jednak liczymy na większe wsparcie. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję, panie wójcie. Też dziękuję za naprawdę inspirujące spotkania od rana, kiedy byliśmy w pana gminie i rozmawialiśmy o tych wyzwaniach. Chcę powiedzieć – mówię to bez zbędnego patosu – iż dla nas każde miejsce w Polsce to jest Polska A i te inwestycje powinny być realizowane równomiernie, nasze państwo powinno rozwijać się równomiernie. Takie jest nasze zadanie, żeby przygotować regulacje, które będą temu sprzyjały. To, o czym pan mówi, czyli jakieś niejasne zasady, zawsze w rezultacie szkodzi ludziom. Szkodzi ludziom, szkodzi procesom. Tego musimy unikać, natomiast na pewno równomierny rozwój wszystkich gmin w Polsce, wykorzystanie ich potencjału jest tym, co nas wszystkich jednoczy, ku czemu będziemy dążyć i nad czym będziemy pracować. Będziemy takie regulacje tworzyć. To mogę obiecać, a choćby mogę powiedzieć, iż już to robimy.Bardzo proszę, panie wójcie.
Wójt gminy Bobrowice Wojciech Wąchała:
Dziękuję, panie przewodniczący. Dosłownie 15 sekund. Tak sobie pomyślałem, iż gmina Bobrowice zawiera w sobie adekwatnie wszystkie te problemy, o ile ktoś z państwa chciałby zobaczyć, jak wygląda gmina, gdzie jest ponad 60% zalesienia. Niektóre drogi publiczne mamy w dobrym stanie, niektóre w gorszym. Panie posłanki i panie posłowie mieli okazję się o tym przekonać. Jedyny most, jaki łączy nas, o ile chodzi o transport ciężki… Droga wojewódzka nr 287 ma w tym momencie ruch wahadłowy, tak iż cały ten panel, wszystko to skupia się… Myślę, iż to chyba nie był przypadek, iż pani poseł Krystyna Sibińska wybrała akurat tę gminę. Dziękuję bardzo.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję. Bardzo proszę, pan prezes Wojciech Poręba.Przewodniczący Lubuskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa Wojciech Poręba:
Szanowny panie przewodniczący, szanowni państwo, bardzo się cieszę, iż z zamiłowania reprezentuję inżynierów hydrotechników, co, mam nadzieję, miałem dzisiaj okazję państwu pokazać. Chciałbym wystąpić do ministra Koperskiego – cieszę się też, iż mamy przedstawicieli Wód Polskich – z apelem inżynierów hydrotechników.Ostatnio mieliśmy okazję spotkać się na konferencji technicznej kontroli zapór organizowanej przez IMGW. Szanowni państwo, inwestycje przeciwpowodziowe, które miałem okazję przeprowadzić na terenie całego kraju, czekają trzy, cztery lata na pozwolenia wodnoprawne w Ministerstwie Infrastruktury. Jest to problem nie tylko naszych inżynierów, którzy projektują w skali całego kraju, ale i, myślę, pracowników Wód Polskich, którzy stoją przed trudnymi decyzjami, czy podjąć się pewnych inwestycji, czy są w stanie wydatkować te środki ze względu na decyzje, jakie muszą uzyskać.
Problem małych biur projektowych i naszych projektantów polega na tym, iż podpisując umowy z Wodami Polskimi, zachwieją swoją płynnością finansową ze względu na brak możliwości przewidywania, kiedy te decyzje wpłyną. W procesie inwestycyjno-budowlanym na obiektach hydraulicznych jest to duży problem w skali kraju. W tym momencie w naszym hydrotechnicznym świecie nic innego się nie liczy. Wszystkie duże inwestycje, które państwo dzisiaj oglądali, o których opowiadałem, jak modernizacja elektrowni szczytowo-pompowej Góra Żar, odbyły się tylko dzięki temu, iż były zgłoszenia albo decyzje nakazowe.
To jest nasz apel, apel środowiska inżynierskiego. Myślę, iż włączymy się w ten apel też jako Polska Izba Inżynierów Budownictwa. Bardzo prosiłbym, żeby skierować tę uwagę w tym kierunku.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo serdecznie dziękuję. Też bardzo dziękuję panu prezesowi za niezwykle inspirującą wizytę na tym kanale, na którym mogliśmy zapoznać się z technologiami, które umożliwiają przedłużenie żywotności i naprawę tych urządzeń. To jest niezwykle ważne, żebyśmy jako Komisja mieli świadomość, w jaki sposób realizują państwo te ważne zadania, zwłaszcza w tak innowacyjny sposób. Dziękuję za to i gratuluję. Dzisiaj wszyscy myśląc „innowacje”, myślą bardziej o sferze – nazwijmy ją „e-” – związanej z szeroko pojętym światem cyfrowym, ale okazuje się, iż tak zacna dziedzina, jaką jest inżynieria budowlana, w obszarze hydrotechnicznym może być obszarem, w którym innowacje przyspieszają i ułatwiają działanie. Gratuluję tych procesów, które u państwa zachodzą.Szanowni państwo, czy jeszcze są chętne osoby? Nie ma, w związku z tym… Bardzo proszę, jeszcze pan wicewojewoda. Bardzo proszę.
II wicewojewoda lubuski Tomasz Nesterowicz:
Na zakończenie pozwolę sobie podzielić się jeszcze kilkoma spostrzeżeniami, które zresztą były podstawą moich działań w ramach grupy prowadzonej przez ministra Koperskiego, która pracowała nad założeniami do zmian w gospodarce wodnej w Polsce.W województwie lubuskim bardzo wyraźnie widać problem z dostępnością wody. Rozmawiamy tutaj o zabezpieczeniu przeciwpowodziowym, ale wszelkie dane statystyczne wskazują, iż większym problemem długofalowym dla nas – to oczywiście różnie wygląda w różnych regionach Polski – będzie brak wody. Sumarycznie ilość wody w środowisku w zasadzie nie zmienia się, ale zmienia się okres jej dostępności. To powoduje, iż Lubuskie prawie na okrągło boryka się z suszą hydrologiczną. Z drugiej strony mamy sytuację, w której powodzie, z którymi mieliśmy zetknięcie w 2024 r., raczej należy traktować jako coś, co będzie nawiedzało nas dosyć często. Pojawia się więc problem natury infrastrukturalnej z tym, jak przebudować czy przeprojektować system, aby momenty, w których mamy dostępność wody, były okazją do absorpcji wody i przetransferowania jej na tereny, na których w późniejszym okresie mamy suszę hydrologiczną.
Do 1945 r. system melioracyjny czy system zabezpieczania przed powodziami był systemem dwukierunkowym. Z jednej strony pozwalał na odprowadzenie wody w teren, z drugiej strony, jak było za dużo wody, tę wodę odprowadzał. Po 1945 r. system ten zaczął funkcjonować już bardziej jednokierunkowo. Teraz mamy sytuację taką, iż rzeczywiście coraz bardziej obserwowany jest brak wody. Myślę, iż powinniśmy zacząć zastanawiać się nad tym, na ile infrastrukturę, którą teraz mamy, modyfikować w celu wykorzystywania powodzi jako okazji do absorbcji nadmiaru wody i przepompowywania w teren, żeby rzeczywiście była szansa na to, żeby potem ta woda mogła w sposób naturalny krążyć w środowisku.
Kolejny element, który się przewinął, to temat energetyczny. To kolejny punkt, który moim zdaniem jest szansą dla Lubuskiego, dlatego iż jednym z elementów, który był omawiany na spotkaniach, było wykorzystanie magazynów wodnych energii jako zaplecza do budowy samodzielności energetycznej także mniejszych gmin. Z jednej strony mówimy o tym, iż energia, która jest produkowana w gminach lubuskich, nie znajduje odbioru, bo sieci nie są w stanie jej odebrać, ale z drugiej strony, o ile popatrzymy na to przez pryzmat budowy odporności antykryzysowej, w naszym interesie jest budowa takich lokalnych klastrów energetycznych w oparciu o wodne magazyny energii. Dlaczego? Dlatego iż w wypadku zagrożenia – choćby wojną – budujemy środowisko, które jest w dużej mierze odporne na sytuację braku zabezpieczenia energetycznego, czyli tworzymy odporność lokalną. Nie ma co się oszukiwać. Szybciej będziemy w stanie zbudować taką odporność lokalną niż przebudować całą sieć energetyczną, którą mamy obecnie.
Myślę więc, iż w kontekście infrastruktury wodnej czeka nas poważne zastanowienie się, jak ją przebudowywać. Moim zdaniem nie powinniśmy już patrzeć tylko i wyłącznie przez pryzmat zabezpieczenia przeciwpowodziowego. Powinniśmy zastanowić się, jak uelastycznić rozwiązania i czy nie zbudować systemu dynamicznego odprowadzania wód powodziowych, niekoniecznie do jednego czy dwóch dużych zbiorników, ale traktując temat zabezpieczenia przeciwpowodziowego też jako temat lokalny.
Dlaczego? Moim zdaniem o ile doprowadzimy do pewnego rodzaju rozdrobnienia tej infrastruktury, to będzie to także element, który może pobudzać kształcenie specjalistów. Jakie jest na razie zapotrzebowanie na inżynierów, którzy specjalizują się w budowach hydrotechnicznych, o ile większość pracy, jakie wykonujemy w Polsce, to są w zasadzie remonty? To takie trochę przewrotne zwrócenie na zakończenie uwagi na to, iż decentralizacja działań przeciwpowodziowych, wprowadzenie możliwości inwestycji w mniejsze gminy na poziomie województw może być impulsem rozwojowym. Z drugiej strony proszę spojrzeć na to w ten sposób, iż zainwestowanie w takie wodne magazyny energii na poziomie mniejszych gmin będzie dużym zastrzykiem prorozwojowym, dlatego iż nagle okaże się, iż mniejsze gminy staną się atrakcyjnym miejscem zamieszkania, które może zaoferować to, czego nie ma gdzie indziej, na przykład tani prąd, który mieszkańcy sami sobie dodatkowo produkują w ramach klastrów energetycznych.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję. Bardzo proszę pana ministra Przemysława Koperskiego o udzielenie odpowiedzi, chyba że, panie ministrze, od razu przekażemy głos pani prezes. Padły pytania ze strony pani posłanki. Pani prezes? Bardzo proszę, pani prezes.Zastępca prezesa PGW WP Magdalena Żmuda:
Szanowni państwo, to może zanim zacznę odpowiadać na pytania, chciałam bardzo serdecznie podziękować w imieniu swoich pracowników za dobre słowa, które usłyszeliśmy dzisiaj od państwa, od kolegów z Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad i od pana wojewody. Mamy poczucie podobne jak pan wojewoda i cieszymy się, iż w naszej załodze jest pan Piotr – zrobię małą dygresję – którego poznałam bardzo dobrze w nocnych i dziennych rozmowach telefonicznych w czasie powodzi, a dzisiaj miałam okazję dzięki państwu zobaczyć się z panem Piotrem na żywo, bo jesteśmy w dwóch pionach i na co dzień zajmujemy się trochę innymi zadaniami.Jeżeli chodzi o 1,5% krajowej produkcji energii, to nie jest Dychów, to jest generalnie energetyka wodna w naszym kraju, która stanowi 1,5% całego wyniku energetycznego. Chciałabym zostawić państwa z tą liczbą. To jest tylko 1,5%. Światowy poziom to jest natomiast 15%. Tak to wygląda. Jak najbardziej, Dychów to przede wszystkim magazyn energii rozumiany jako elektrownia szczytowo-pompowa, a nie rzeczywisty producent energetyczny, i, jak najbardziej, jako Wody Polskie widzimy magazyny energii niekoniecznie litowo-jonowe, które za 10, 15 lat będą dla nas trudnym orzechem do zgryzienia w zakresie odpadu i tego, z czego taki magazyn się składa. Zdecydowanie stawiamy na energetykę wodną również w rozumieniu jej jako magazyn energii w elektrowni szczytowo-pompowej. Żywotność tych obiektów jest szacowana na minimum 150 lat, są mało awaryjne, a do tego jest tam też polska myśl techniczna, co powinno nas wszystkich cieszyć.
Jeżeli chodzi o pytanie pani poseł dotyczące wylotów, pani poseł, tak już mamy, iż w tych statystykach obracamy się zlewniowo i mamy dane dla całego RZGW we Wrocławiu. Oczywiście w terminie późniejszym możemy wyjąć samo województwo lubuskie, możemy to zidentyfikować, natomiast o ile chodzi o cały Wrocław…
Poseł Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica) – spoza składu Komisji:
Prosiłabym, jak będziecie państwo do mnie pisać, żeby to był podział na poszczególne województwa.Zastępca prezesa PGW WP Magdalena Żmuda:
Dobrze.Poseł Anita Kucharska-Dziedzic (Lewica) – spoza składu Komisji:
To będzie cenna informacja dla całego naszego zespołu, bo tam są ludzie od województwa śląskiego po zachodniopomorskie, więc na pewno proszę o te dane z podziałem. One pozwolą nam też zobaczyć, jak wygląda kwestia odpowiedzialności przede wszystkim spółek Skarbu Państwa na poziomie całej zlewni Odry. Dziękuję ślicznie.Zastępca prezesa PGW WP Magdalena Żmuda:
Tak, mamy tutaj te dane dla całego Wrocławia. To jest już ponad tysiąc wylotów, które zidentyfikowaliśmy od początku tego procesu, bodajże od końcówki 2023 r. Proces ten cały czas trwa, ale oczywiście podzielimy to na województwa. Szanowni państwo, o ile chodzi o pytania, to chyba wszystko. Dziękuję bardzo.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo uprzejmie dziękuję. Szanowni państwo, jeszcze chęć zabrania głosu zgłosił pan poseł Łukasz Kmita. Bardzo proszę.Poseł Łukasz Kmita (PiS):
Szanowny panie przewodniczący, Wysoka Komisjo, panowie ministrowie, wielce szanowni samorządowcy, dołączam się do życzeń i podziękowań za możliwość spotkania z państwem, bo będąc wojewodą przez trzy lata, wcześniej samorządowcem, zawsze ceniłem sobie rozmowy z samorządowcami, którzy dużo nauczyli mnie jako przedstawiciela administracji rządowej.Myślę też jednak, iż w dyskusjach, które tutaj padają, warto zwrócić uwagę na to, iż ostatnie lata to także program wielkich inwestycji lokalnych, „Program inwestycji strategicznych”. Wygooglowałem, iż do państwa wojewódzka trafiło ponad 2,5 mld zł. One są w tej chwili kończone, realizowane. Myślę więc, iż przy tej krytycznej ocenie niektórych członków Komisji co do poprzednich działań, warto jednak zwrócić uwagę na inwestycje, które tak czy owak były realizowane w gminach, w powiatach. Chciałbym, żeby były one kontynuowane, bo jak dzisiaj przejeżdżaliśmy przez miejscowości, to widzieliśmy, iż infrastruktura drogowa cały czas wymaga dalszych nakładów i dalszego wsparcia, które jest, mówiąc całkiem uczciwie, niewystarczające. Muszę powiedzieć, iż patrząc na budżety wojewodów, jeżeli chodzi o Rządowy Fundusz Rozwoju Dróg, mam przekonanie, iż bez znacznego zwiększenia środków nie uda się w oczekiwany i cywilizacyjny sposób doprowadzić do tego, aby asfalt pojawiał się tam, gdzie są jeszcze drogi bitumiczne, drogi bite i drogi bite albo bitumiczne są mocno uszkodzone.
Życzę państwu satysfakcji z pełnienia funkcji. Mam także nadzieję, iż lokalna społeczność będzie doceniała państwa inicjatywy.
Chcę też zapewnić, iż nie jest tak, iż podział na Polskę A i B wynikał z nieobiektywnych kryteriów. Przez lata wschodnie części naszego kraju były bardzo mocno niedoinwestowane, stan infrastruktury był dramatyczny. Dzisiaj jest czas na zrównoważony rozwój. Mam nadzieję, iż rzeczywiście będzie tylko Polska A. Tu chciałbym się zgodzić z panem przewodniczącym. Ziemia lubuska mnie osobiście bardzo zauroczyła, a jestem tu po raz pierwszy. Myślę, iż także te działania lobbingowe parlamentarzystów będą przyczyniały się do tego, iż będą tu trafiały środki na ważne inwestycje.
Bardzo serdecznie dziękuję państwu za wskazane uwagi, za odwagę, bo dzisiaj w wielu głosach, muszę powiedzieć, widziałem odwagę, i to także w głosach przedstawicieli administracji rządowej w terenie. Trzeba mówić o trudnych problemach, o trudnych sytuacjach, o wyzwaniach, bo nigdy nie jest tak, iż jak rządzi dana opcja, jest tylko dobrze. Gratuluję więc panom wojewodzie i wicewojewodzie odwagi. Wszystkiego dobrego dla ziemi lubuskiej. Dziękuję bardzo.
Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję panu posłowi. o ile mogę, panie pośle – bo wtedy, kiedy o tym mówiłem, pan poseł miał inne ważne zadania – na koniec przypomnę, iż dodatkowe środki, które w tym roku trafią do samorządów, to jest dodatkowe 25 mld zł. Różnica jest wielka, dlatego iż to jest znacząco więcej, niż samorządy otrzymywały kiedykolwiek w latach poprzednich. pozostało jedna różnica. Teraz to samorządy zdecydują, na co te środki pójdą, a nie zostanie to wykonane w formie czeków, za które później trzeba zapłacić, a przypomnę, iż wiele inwestycji do dzisiaj finansujemy z budżetu, płacimy za te inwestycje z budżetu. Pominę natomiast wątek czekozy, co do którego nigdy nie będziemy się zgadzać.Jeszcze jedną informację pragnę panu posłowi zaprezentować, żeby pan poseł też miał pełną świadomość tego, jakie to będą środki. Otóż w ciągu najbliższych 10 lat to będzie dodatkowo 350 mld zł. Tyle dodatkowo trafi do samorządów i to samorządy zdecydują o tym w ramach zaproponowanych i przyjętych przez nas rozwiązań dotyczących stabilnego finansowania dla samorządów, czyli stałego udziału w podatku. To średnio 35 mld zł rocznie. To pozwoli samorządom samodzielnie podejmować decyzje na temat priorytetów inwestycyjnych, priorytetów dotyczących działań w różnych obszarach: w edukacji, w kulturze, w sporcie itd., itd.
Myślę, iż to jest odpowiedź, która jest ważna. Przestrzeń finansowa dla samorządów znacząco się zwiększyła i jeszcze bardziej się zwiększy. Dzięki temu – zgodnie z wolą pana posła, co do tego zgadzamy się bez żadnego sporu – będzie można realizować te dobre inwestycje dla samorządów, które posłużą mieszkańcom. To gwoli wyjaśnienia.
Poseł Łukasz Kmita (PiS):
Ad vocem. Panie przewodniczący, życzyłbym sobie, żeby w taki sam sposób wspierać mniejsze gminy i duże miasta, bo na Warszawie, Poznaniu, Wrocławiu i Krakowie nie kończy się nasza Polska. Myślę, iż dzisiejszy przykład pięknej gminy, w której byliśmy, to także potrzeba większego wsparcia dla mniejszych samorządów i większego wsparcia dla powiatów. Szanuję to, iż przegłosowaliście państwo taką ustawę, natomiast w moim przekonaniu Polska lokalna, Polska gminna, Polska, gdzie jest 3 tys. mieszkańców, 5 tys. mieszkańców, gdzie, tak jak tutaj, nie ma dużych zakładów, a przychód z PIT-u jest niewielki dla samorządów, cały czas nie jest doinwestowana. Tu mamy różnicę zdań, ale się szanujemy, bo naszym celem jest to, żeby Polskę rozwijać. Dziękuję bardzo.Przewodniczący poseł Mirosław Suchoń (Polska2050-TD):
Bardzo dziękuję, panie pośle. Dzień zaczęliśmy od Dychowa i kończymy w Zielonej Górze, dlatego iż wielkie aglomeracje – Katowice, Poznań, Warszawa, Gdańsk – są ważne, ale Polska powinna rozwijać się równomiernie, dlatego jesteśmy tutaj.Szanowni państwo, za to chcę podziękować wszystkim, którzy przyczynili się do naszego dzisiejszego spotkania, począwszy od Dychowa, a skończywszy tutaj, w Zielonej Górze. Po pierwsze dziękuję pani przewodniczącej Krystynie Sibińskiej, która jest spiritus movens naszego spotkania. Brawo dla Krysi. Dziękuję wszystkim państwu, którzy nam pomogli. Panie wojewodo, bardzo dziękuję. Pani starosto… Nie wiem, czy pani starosta pozostało z nami. Pani już się udała… Dziękuję pani staroście, panu wójtowi również dziękuję. Brawa. Dziękuję panu marszałkowi za to, iż był z nami, umożliwił nam pracę w sali sesyjnej sejmiku wojewódzkiego. Bardzo dziękuję panu prezydentowi Zielonej Góry, który też nas gościł. Jeszcze będziemy rozmawiać. Jest z nami pan Jarosław Flakowski, zastępca prezydenta. Witam bardzo serdecznie, bo wcześniej nie mieliśmy okazji pana prezydenta powitać.
Bardzo serdecznie dziękuję wszystkim państwu za udział. Dziękuję panom ministrom, panu ministrowi Bukowcowi, panu ministrowi Koperskiemu. Dziękuję zespołom Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, a także Wód Polskich. Dziękuję naszym partnerom społecznym, przede wszystkim izbie inżynierów. Bardzo serdecznie dziękuję środowisku naukowemu. W ramach szeroko pojętego środowiska naukowego wypowiadała się głównie pani prorektor.
Szanowni państwo, bardzo liczę na zwrotne informacje, o które poprosiłem. To, o czym państwo mówili, zostało zanotowane, będzie w protokole. Będziemy z tego korzystać także przy naszej pracy i przy projektowaniu rozwiązań. Nie ukrywam też, iż pismo przyjmie trochę bardziej pogłębione refleksje na ten temat. Bardzo na to liczymy, dlatego iż mamy ambicję, aby te nasze posiedzenia nie kończyły się… Oczywiście ważne jest to, co tutaj usłyszymy, zapewnienia, które padną, to, co usłyszymy i dzięki czemu będziemy mogli lepiej projektować rozwiązania, ale ważne jest to, żebyśmy te ważne sprawy jednak kontynuowali i kończyli konkretnym efektem: czy to projektem ustawy, czy to zmianą w programie, czy to zmianą w pragmatyce tego czy innego urzędu. To dla nas priorytet. W związku z tym bardzo proszę, żeby to, na co się tutaj umawialiśmy, co byli państwo uprzejmi przedstawić, trafiło do nas, a my poniesiemy to dalej.
Bardzo dziękuję paniom posłankom, panom posłom. Dziękuję wszystkim, którzy dotrwali do końca naszego posiedzenia. Zapraszamy jutro. Jutro zaczynamy od rana.
Na tym wyczerpaliśmy porządek dzienny posiedzenia Komisji. Zamykam wyjazdowe posiedzenie Komisji Infrastruktury. Informuję, iż protokół posiedzenia z załączonym pełnym zapisem jego przebiegu będzie wyłożony do wglądu w sekretariacie Komisji w Kancelarii Sejmu. Życzę państwu udanego wieczoru.
« Powrótdo poprzedniej strony

1 tydzień temu