1 dzień temu
Unijna dyrektywa DAC7 to regulacja, która ma na celu zwiększenie przejrzystości podatkowej oraz zapobieganie unikania podatków poprzez platformy cyfrowe. Nakłada obowiązki sprawozdawcze na operatorów serwisów, którzy muszą zbierać i przekazywać informacje o sprzedawcach (dane identyfikacyjne oraz te dotyczące transakcji). Mowa np. o Allegro, Vinted, Airbnb, Booking, OLX, a choćby Twitch (streamerzy, którzy zarabiają na subskrypcjach od widzów).
REKLAMA
Zobacz wideo Piekarz u Sroczyńskiego: praca skarbówki jest coraz lepsza
O co chodzi z DAC7? Wszystko kręci się wokół podatków
Celem dyrektywy jest uszczelnienie systemu podatkowego, walczenie z tzw. szarą strefą w internecie (nierejestrowana działalność gospodarcza zmierzająca do uzyskania korzyści) oraz zapobieganie nadużyciom podatkowym. Do 31 stycznia 2025 roku operatorzy platform mieli obowiązek składać raporty do Szefa KAS za lata 2023 i 2024. Skarbówce zostały przekazane informacje o osobach, które zrealizowały co najmniej 30 transakcji sprzedaży lub ich łączna suma przekroczyła kwotę 2000 euro (na dzień 13 czerwca 2025 roku jest to 8550,55 zł).
Jak można przeczytać na gov.pl, w przypadku sprzedaży prywatnych przedmiotów, które są w twoim posiadaniu od co najmniej pół roku, nie trzeba obawiać się podatku. o ile masz je krócej, należy rozliczyć taką sprzedaż. Osoba, która prowadzi działalność handlową (kupuje w celu sprzedaży), również jest zobowiązana do rozliczenia podatku.
Urząd skarbowy (zdjęcie ilustracyjne)Fot. Krzysztof Szatkowski / Agencja Wyborcza.pl
Co to jest podatek PCC? Zakupy przez internet cię z niego nie zwalniają
- Zaraportowane przez operatorów platform dane zostaną poddane analizom. W szczególności będą one skupiać się na identyfikowaniu podmiotów, które nie dopełniają obowiązków wynikających z przepisów prawa podatkowego - mówiło w lutym Ministerstwo Finansów, cytowane przez telepolis.pl. Teraz fiskus ruszył z kontrolami związanymi z DAC7. Wybrane osoby otrzymają listy z informacją o wszczęciu kontroli celno-skarbowej albo podatkowej. jeżeli ktoś nie odprowadzał wymaganych podatków, będzie musiał uregulować należności. Urząd skarbowy może też nałożyć grzywnę oraz naliczyć odsetki.
Kto nie powinien się bać? Przykładowo, jeżeli dwa lata temu kupiłaś sukienkę za 200 zł, a teraz sprzedajesz ją za 100 zł. Nie ma mowy o wzbogaceniu się, więc nie masz powodów do obaw. pozostało kwestia podatku PCC, czyli od czynności cywilnoprawnych. Zgodnie z przepisami musisz zapłacić 2 proc. PCC, gdy kupujesz przez internet używany przedmiot o wartości wyższej niż 1000 zł. Trzeba też wtedy złożyć deklarację PCC-3. Skarbówka weryfikuje w tej chwili również to. Może sprawdzić transakcje choćby 5 lat wstecz.
Dziękujemy za przeczytanie naszego artykułu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.
