Kto utrzymuje zakonnice? Była siostra zakonna musiała prosić o kieszonkowe

10 godzin temu
Zdjęcie: Polsat News


W ostatnich tygodniach na tapet wrócił temat dodatkowego opodatkowania kościołów - tzw. podatku od wiary oraz zarobków osób duchownych. Głos w dyskusji zabrała Joanna, która przez 8 lat była zakonnicą. Opowiedziała na TikToku kto utrzymuje zgromadzenia zakonne i skąd siostry mają pieniądze.


Jak pisaliśmy w czwartek, 7 sierpnia - do Senatu trafiła petycja dotycząca wprowadzenia w Polsce - wzorem Niemiec - podatku kościelnego, czyli tzw. podatku od wiary.


Podatek kościelny zamiast datków i darowizn


Jej autor postuluje, aby z wypłaty każdego pracującego obywatela, który zadeklarował przynależność do Kościoła lub innego związku wyznaniowego, odprowadzano 8 proc.


Pieniądze trafiałyby do Urzędu Skarbowego, a potem do wspólnoty, której dana osoba jest członkiem. Autor petycji twierdzi, iż obecny system opierający się na datkach od wiernych i dotacjach państwa budzi kontrowersje i jest nieprzejrzysty. Przekonuje, iż podatek kościelny rozwiąże ten problem.Reklama


Zakonnicy słyszą, iż są "darmozjadami"


Propozycja wprowadzenia nowego podatku była szeroko opisywana przez media i wywołała gorącą dyskusję wśród opinii publicznej. Temat ten zbiegł się w czasie z postem dominikanki siostry Tymoteuszy, która prowadzi ośrodek dla osób niepełnosprawnych chłopców w Broniszewicach. Był on reakcją na nienawistne słowa internautów. "Od dłuższego czasu trafiam na komentarze, które bolą. Które krzywdzą. Słyszę, iż »za siostry trzeba płacić podatki«, iż to »darmozjady«, iż »po co im pieniądze«. Otóż: nie, nikt nie płaci za mnie. Siostry zakonne pracują. Płacą podatki. Odprowadzają składki. Jedzą, mieszkają, chorują, starzeją się" - napisała na Facebooku zakonnica.
"Niektóre z nas mają dziś głodowe emerytury, bo całe życie służyły innym - często bez etatu, bez umowy, bez gwarancji zabezpieczenia na przyszłość. I teraz nie mają za co się leczyć. Ale to przecież niewygodna prawda, co? Łatwo rzucać oskarżenia, nie znając życia drugiego człowieka. Łatwo szydzić, kiedy widzi się habit, którego się nie rozumie, a nie osobę... Ale nie zgadzam się na ten język pogardy. Na etykietki. Na wyzwiska" - dodała dominikanka.


Była zakonnica ujawnia skąd siostry mają pieniądze


W sprawie tego, kto utrzymuje zakonnice, wypowiedziała się także Joanna, która przez osiem lat była zakonnicą, a dziś opowiada o wierze i życiu zakonnym na Tiktoku jako "wirtualnakatechetka". Jeden z użytkowników Tiktoka zapytał ją "kto za to wszystko płaci i skąd pieniądze na utrzymanie placówki".

Była zakonnica wyjaśniła, iż siostry zakonne utrzymują się same. "Przede wszystkim siostry zakonne utrzymują się z tego, iż same zarabiają na siebie" - powiedziała. Następnie wytłumaczyła, iż wynagrodzenie zakonnic nie należy do nich - całą pensję oddają przełożonej zgromadzenia. jeżeli potrzebują pieniędzy np. na nowe buty, jedzenie czy bilety muszą o nie poprosić, a następnie ze wszystkiego się rozliczyć.


To czy siostry zakonne otrzymują kieszonkowe, zależy od sytuacji finansowej danej wspólnoty. "Przez dłuższy czas nie było tego w ogóle, a potem była to zawrotna kwota 50 zł" - mówiła Joanna, dodając, iż z kieszonkowego nie musiała się już rozliczać.
"Jeszcze jedna bardzo ważna rzecz jest taka, iż siostry, oprócz tego, iż same zarabiają na siebie, to jeszcze bardzo często pomagają innym, z tego co same zarobią" - podkreślała była zakonnica.
Idź do oryginalnego materiału