Zakupy online z roku na ro biją rekordy popularności. Rynek e-commerce rozrasta się zarówno w Polsce jak i na całym świecie. Według badań Gemius i IAB, na które powołuje się serwis widoczni.com, 52 proc. kupujących to kobiety, z kolei mężczyźni stanowią 48 proc. tej grupy. Najczęściej wybieramy zakupy w sieci ze względu na wygodę: całodobowa dostępność, brak konieczności wizyty w sklepie, atrakcyjniejsza cena niż w stacjonarnych punktach. Każde zamówienie to jednak nie tylko produkt, ale także i karton, na którym widnieją nasze wrażliwe dane. Na szczęście istnieje prosty sposób, by gwałtownie i skutecznie się ich pozbyć.
REKLAMA
Zobacz wideo
Jak zdjąć naklejkę z pudełka gwałtownie i sprawnie? Raz-dwa i po problemie
Ponowne wykorzystywanie kartonów po paczkach to świetne rozwiązanie ograniczające liczbę generowanych odpadów. W końcu często docierają do nas w niemal idealnym stanie, więc będą nadawać się do wysłania kolejnych przesyłek lub pakowania prezentów. Sęk w tym, iż na pudełkach zostają stare etykiety wysyłkowe. Żmudnie odklejać czy próbować nieszablonowych rozwiązań? Zdecydowanie ta druga opcja jest skuteczniejsza i pozwalająca oszczędzić czas i nerwy.
Patentem na medal podzieliła się na Facebooku @Alimomlife. Wystarczy użyć odrobiny płynu do dezynfekcji rąk, by w kilka chwil zetrzeć informacje znajdujące się na liście przewozowym. Metoda ta zda egzamin bez względu na to, czy chcesz, aby pudełko wyglądało estetycznie, czy po prostu chcesz pozbyć się swoich danych osobowych przed wyrzuceniem lub kolejnym użyciem.
Jak usunąć etykietę z paczki? Przetestowaliśmy jeszcze prostsze rozwiązanie
Jednak jak się okazało nie musimy mieć pod ręką żadnego specjalnego środka na bazie alkoholu. Koleżanka zdradziła mi, iż sama do usuwania swoich danych z etykiet naklejonych na przesyłki używa po prostu... wody. Postanowiłam więc przetestować ten trik. Namoczyłam kawałek ręcznika papierowego i przeszłam do działania. Już kilka ruchów i tusz z białego arkusza wysyłkowego zaczął znikać jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Z pewnością jeszcze nie raz wrócę do tego patentu.
Zachęcamy do zaobserwowania nas w Wiadomościach Google.