Przez dekady wierzyliśmy, iż każde pokolenie będzie żyło dłużej niż poprzednie. Nowe badanie z Uniwersytetu Wisconsin-Madison pokazuje jednak coś odwrotnego: tempo wydłużania życia w krajach rozwiniętych załamało się o połowę, a żadne pokolenie urodzone po 1939 roku nie osiągnie średniej długości 100 lat. Naukowcy mówią o „końcu epoki długowieczności” – i ostrzegają, iż przyszłe zyski w długości życia mogą być minimalne, choćby jeżeli medycyna zrobi postęp. Co się stało z naszą cywilizacją, która miała żyć wiecznie?