Polska znajdzie się na granicy dopuszczalnych limitów zadłużenia – nie tylko według kryteriów z Maastricht, ale także w odniesieniu do zapisów polskiej Konstytucji. Dług nie jest sam w sobie zły, ale pytanie, czy jest nam potrzebny na takim poziomie? Pewnie lepiej, by był niższy, by zachowywać większą przestrzeń bezpieczeństwa.