Potocki: Jak reagować na rosyjskie drony nad Polską [OPINIA]
Zdjęcie: Michał Potocki, dziennikarz DGP / Dziennik Gazeta Prawna / Wojciech Górski
Dopóki nie zaczniemy strzelać do rosyjskich dronów przelatujących przez naszą granicę, dopóty takie incydenty będą się powtarzać – i będą coraz bardziej bezczelne. Dotyczy to nie tylko Polski, ale i Litwy, Łotwy czy Rumunii, gdzie również spadały bezzałogowce. Problem w tym, iż przechwycenie drona nie jest takie proste, zwłaszcza w państwie funkcjonującym wciąż w trybach pokojowych. Wymagałoby to podejmowania wysiłków niewspółmiernych (na razie) do zagrożenia.