– Zarówno organy podatkowe, jak i podatnicy oczekują większego dialogu między sobą, szybszego kontaktu i szybszego rozwiązywania problemów i wątpliwości co do rozliczeń.
Jak ponadto mówi agencji informacyjnej Newseria Jakub Warnieło, doradca podatkowy, szef zespołu postępowań podatkowych i sądowych w Michalik Dłuska Dziedzic i Partnerzy Spółka Doradztwa Podatkowego SA (MDDP): – przedsiębiorcy oczekują większej współpracy ze strony organów, czyli tłumaczenia, co się dzieje w trakcie czynności, kiedy te czynności się kończą, i większej chęci na wysłuchanie argumentów, czyli podejścia: porozmawiajmy o swoich argumentach, powiedzcie nam, gdzie macie wątpliwości, i dopiero wtedy możemy pójść krok dalej. Przedsiębiorcy dalej nie czują się klientami KAS, ale raczej petentami, pomimo już wielu lat wysiłków organów podatkowych w tym zakresie.
„Przedsiębiorcy pod lupą fiskusa. Niełatwe relacje podatników i organów podatkowych”
Poprawa relacji z fiskusem i urzędnikami przeprowadzającymi kontrole to jeden z najczęściej podnoszonych postulatów przez przedsiębiorców. W ramach deregulacji prowadzonej przez rząd domagają się oni większej współpracy i otwartości na wyjaśnienia ze strony organów podatkowych, jasnej interpretacji przepisów, partnerskiego traktowania oraz skrócenia procesu przedawnienia. Te zmiany mogłyby poprawić atmosferę i klimat dyskusji między przedsiębiorcami a rządem.
Z raportu MDDP „Przedsiębiorcy pod lupą fiskusa. Niełatwe relacje podatników i organów podatkowych”, który powstał we współpracy z Konfederacją Lewiatan, widać wyraźnie negatywne nastawienie przedsiębiorców wobec większości jego aspektów – oczekują bardziej partnerskiego podejścia ze strony organów podatkowych. Przedsiębiorcy są sfrustrowani trudnymi do zrozumienia regulacjami, niepotrzebną niepewnością i częstymi zmianami przepisów, które utrudniają długoterminowe planowanie.
W ostatnich latach widać wyraźny wzrost znaczenia kontroli celno-skarbowych
– Chociaż ten raport dotyczy przede wszystkim kontroli podatkowych, to chyba w następnych latach szykuje nam się pewna zmiana paradygmatu. Rozliczenia podatkowe będą badane na bieżąco, z wykorzystaniem narzędzi cyfrowych, które w tej chwili mają organy podatkowe. Tak naprawdę organ ma wszystko na tacy, o ile występuje jakaś nieprawidłowość, a największy nacisk będzie kładziony właśnie na bieżący kontakt i szybkie rozwiązywanie wątpliwości co do rozliczeń, a mniejszy nacisk na prowadzenie długotrwałych kontroli czy też postępowań podatkowych – mówi Jakub Warnieło.
Raport wskazuje, iż w latach 2019–2024 każdego dnia roboczego w Polsce wszczynano średnio 59 kontroli podatkowych i 18 kontroli celno-skarbowych. W ostatnich latach widać wyraźny wzrost znaczenia kontroli celno-skarbowych (ich liczba w ciągu pięciu lat wzrosła czterokrotnie), które zaczynają wypierać tradycyjne kontrole podatkowe – tu odnotowano w ciągu dwóch lat spadek o 40 proc. Zdecydowana większość kontroli wszczynana jest bez wcześniejszego zawiadomienia podatnika, a średni czas jej trwania bardzo znacząco przekracza ustawowe limity. W 2024 roku aż 98 proc. kontroli podatkowych i 94 proc. kontroli celno-skarbowych kończyło się stwierdzeniem nieprawidłowości w rozliczeniach podatników.
Wszyscy przedsiębiorcy muszą się spodziewać tego, iż organy podatkowe coraz więcej o nas wiedzą
– Skuteczność kontroli wynosi ponad 95 proc., to pokazuje, iż o ile już rozpoczynają się działania sprawdzające rozliczenia podatkowe, to bardzo często są stwierdzane nieprawidłowości. Pytanie, czy rzeczywiście tak dobre jest typowanie organów podatkowych do kontroli, czy też może po prostu jest taka zasada, iż o ile zaczyna się kontrola, to ona musi stwierdzić nieprawidłowości – mówi ekspert MDDP. – Wszyscy przedsiębiorcy muszą się spodziewać tego, iż organy podatkowe coraz więcej o nas wiedzą i o ile zaczyna się kontrola, to organy mniej więcej wiedzą, czego poszukiwać. Przedsiębiorcy powinni mieć coraz większą świadomość tego, iż organy na ślepo do nich nie przychodzą i iż mają bardzo duży zakres informacji, które sami zresztą im przekazują.
Najchętniej jednak fiskus stawia na czynności sprawdzające, których w latach 2019–2024 przeprowadzono 12 mln. Oznacza to co minutę otwarcie 20 nowych postępowań tego typu.
Kontrolerzy wiedzą, jakie faktury zostały zgłoszone w JPK
– Mamy problem z nadużywaniem czynności sprawdzających, natomiast jest to bardziej problem prawny niż faktyczny z tego względu, iż czynności sprawdzające są mniej dolegliwe dla przedsiębiorców niż kontrola podatkowa, mogą się zakończyć po prostu wyjaśnieniem sprawy – wskazuje Andrzej Nikończyk, przewodniczący Rady Podatkowej Konfederacji Lewiatan. – Przepisy o czynnościach sprawdzających, o kontrolach podatkowych nie do końca nadążają za dzisiejszą rzeczywistością, czyli elektronizacją rozliczeń, ponieważ kontrolerzy wiedzą, jakie faktury zostały zgłoszone w JPK. Za chwilę wchodzi Krajowy System e-Faktur i będą wiedzieli nawet, czego dotyczą te faktury, stąd potrzebne byłoby dostosowanie.
Cyfryzacja systemu to jedyny obszar, który uzyskał więcej ocen pozytywnych niż negatywnych. Przedsiębiorcy chcieliby jednak dłuższego terminu na implementację przepisów, ponieważ informatyzacja sprawozdawczości pociąga za sobą koszty, ale także fazy testowej. Jak podkreśla Andrzej Nikończyk, ten problem został już dostrzeżony przez resort finansów.
Mamy też oczekiwania jako przedsiębiorcy do stabilizacji prawa
– Potrzebny jest odpowiedni okres, który pozwala dostosować, przetestować przepisy, dlatego iż błędy w tym zakresie są kosztowne. Z fakturami wystawionymi klientom, które będą z jakimś błędem, szczególnie jeżeli to są konsumenci, nic nie zrobimy, nie odzyskamy tego, w żaden sposób tych błędów nie naprawimy. Stąd przedsiębiorcy podchodzą do tego z pewną obawą. Chcą, żeby to na pewno działało i to przetestować. To wymaga dłuższego vacatio legis, ale także mamy też oczekiwania jako przedsiębiorcy do stabilizacji prawa – postuluje przewodniczący Rady Podatkowej Lewiatan.