Dowody zdobyte nielegalnie w postępowaniu karnym – granice dopuszczalności według art. 168a k.p.k.

kkz.com.pl 1 dzień temu

W polskim procesie karnym kwestia dopuszczalności dowodów zdobytych w sposób nielegalny budzi od lat ogromne kontrowersje zarówno w środowisku prawniczym, jak i wśród obywateli. Zagadnienie to nabiera szczególnego znaczenia w kontekście art. 168a Kodeksu postępowania karnego, który w obecnym brzmieniu wprowadza szerokie możliwości wykorzystania materiałów uzyskanych z naruszeniem przepisów. Z jednej strony mamy interes wymiaru sprawiedliwości i dążenie do wykrycia prawdy materialnej, z drugiej – fundamentalne prawa i wolności jednostki, które mogą zostać naruszone.

Czy państwo może korzystać z owoców zatrutego drzewa, aby skazać obywatela? Gdzie przebiega granica między skutecznym ściganiem przestępstw a ochroną gwarancji procesowych oskarżonego? Te pytania stają się najważniejsze dla zrozumienia współczesnego procesu karnego w Polsce. W niniejszym artykule poddamy szczegółowej analizie zagadnienie dowodów zdobytych nielegalnie, ich dopuszczalności oraz praktycznych konsekwencji stosowania art. 168a k.p.k. zarówno dla organów ścigania, jak i dla obrony.

Czym jest zasada „owoców zatrutego drzewa” w polskim procesie karnym?

Doktryna „owoców zatrutego drzewa” (fruit of the poisonous tree) wywodzi się z amerykańskiego systemu prawnego i dotyczy niedopuszczalności dowodów pochodnych, uzyskanych w następstwie pierwotnego naruszenia prawa. W klasycznym ujęciu zasada ta oznacza, iż jeżeli źródło dowodu (drzewo) jest „zatrute” bezprawnością, to wszystkie dowody z niego pochodzące (owoce) również są skażone i nie powinny być wykorzystywane w procesie.

W polskim systemie prawnym przez lata brak było jednoznacznego stanowiska dotyczącego tej koncepcji. Sąd Najwyższy wielokrotnie zajmował różne stanowiska w tej kwestii, jednak nowelizacja k.p.k. z 2016 roku, wprowadzająca art. 168a, znacząco zmieniła podejście do tej problematyki. Przepis ten zasadniczo odrzuca doktrynę „owoców zatrutego drzewa”, stanowiąc, iż dowodu nie można uznać za niedopuszczalny wyłącznie na tej podstawie, iż został uzyskany z naruszeniem przepisów postępowania lub dzięki czynu zabronionego.

Warto podkreślić, iż polski ustawodawca przyjął rozwiązanie odbiegające od standardów przyjętych w wielu krajach europejskich, gdzie nielegalnie zdobyte dowody podlegają znacznie surowszym ograniczeniom dowodowym. Stanowi to istotne wyzwanie dla obrońców w procesie karnym, którzy muszą wypracować nowe strategie kwestionowania takich dowodów.

Art. 168a k.p.k. – co dokładnie mówi przepis o nielegalnych dowodach?

Art. 168a k.p.k. w aktualnym brzmieniu stanowi: „Dowodu nie można uznać za niedopuszczalny wyłącznie na tej podstawie, iż został uzyskany z naruszeniem przepisów postępowania lub dzięki czynu zabronionego, o którym mowa w art. 1 § 1 Kodeksu karnego, chyba iż dowód został uzyskany w związku z pełnieniem przez funkcjonariusza publicznego obowiązków służbowych, w wyniku: zabójstwa, umyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu lub pozbawienia wolności”.

Ten kontrowersyjny przepis wprowadza zasadę, iż choćby dowody uzyskane z naruszeniem prawa mogą zostać dopuszczone w postępowaniu karnym. Jedynym wyraźnym ograniczeniem jest zakaz wykorzystania dowodów uzyskanych przez funkcjonariuszy publicznych w wyniku najcięższych przestępstw przeciwko życiu i zdrowiu. Oznacza to, iż w praktyce dowody uzyskane poprzez nielegalne podsłuchy, przeszukania bez adekwatnego nakazu czy choćby kradzież dokumentów mogą zostać uwzględnione przez sąd.

Z perspektywy procesowej przepis ten w istotny sposób ogranicza możliwość kwestionowania dowodów przez obronę wyłącznie na podstawie ich nielegalnego pochodzenia. Konieczne staje się poszukiwanie innych podstaw zakwestionowania ich wiarygodności lub dopuszczalności, co znacząco utrudnia pozycję oskarżonego w procesie.

Jakie rodzaje dowodów mogą zostać uznane za zdobyte nielegalnie?

Dowody zdobyte nielegalnie mogą przybierać różnorodne formy, a ich katalog jest w praktyce otwarty. Do najczęściej spotykanych należą:

  • Materiały z kontroli operacyjnej prowadzonej bez wymaganej zgody sądu lub poza okresem, na który udzielono zgody
  • Nagrania rozmów dokonane potajemnie przez osoby prywatne bez zgody wszystkich uczestników
  • Dokumenty i przedmioty uzyskane podczas przeszukania przeprowadzonego z naruszeniem procedur
  • Zeznania świadków lub wyjaśnienia oskarżonych uzyskane pod przymusem lub bez pouczenia o przysługujących prawach
  • Prywatna dokumentacja medyczna pozyskana bez zgody pacjenta

W kontekście dynamicznego rozwoju technologii szczególnie problematyczne stają się dowody cyfrowe, takie jak dane z nielegalnie przejętych urządzeń elektronicznych, zhakowanych kont pocztowych czy mediów społecznościowych. Praktyka pokazuje, iż w ostatnich latach coraz częściej tego typu materiały trafiają do akt postępowań karnych, stawiając przed sądami trudne pytania o granice ich dopuszczalności.

Czy prywatne nagrania rozmów bez zgody rozmówcy mogą stanowić dowód w sprawie karnej?

Kwestia prywatnych nagrań jako dowodów w postępowaniu karnym jest szczególnie kontrowersyjna. Z jednej strony, zgodnie z art. 267 Kodeksu karnego, uzyskanie bez uprawnienia dostępu do informacji dla osoby nieuprawnionej, w tym poprzez zakładanie urządzeń podsłuchowych, jest przestępstwem. Z drugiej strony, art. 168a k.p.k. umożliwia wykorzystanie takich materiałów w procesie.

Sąd Najwyższy w uchwale z dnia 28 czerwca 2018 r. (I KZP 4/18) stwierdził, iż dowód z nagrania rozmowy dokonanego bez wiedzy jednego z uczestników może zostać przeprowadzony w postępowaniu karnym. Istotne jest jednak, by ocenić każdy taki przypadek indywidualnie, biorąc pod uwagę okoliczności uzyskania nagrania, jego treść oraz wagę sprawy.

W praktyce sądy często dopuszczają takie nagrania, szczególnie w sprawach dotyczących poważnych przestępstw, gdy interes wymiaru sprawiedliwości przeważa nad naruszeniem prywatności. Jednocześnie należy pamiętać, iż sąd ma obowiązek oceny wiarygodności takiego materiału, co oznacza konieczność weryfikacji, czy nagranie nie zostało zmanipulowane lub wyrwane z kontekstu.

W jakich sytuacjach sąd powinien odrzucić dowód uzyskany nielegalnie?

Mimo liberalnego podejścia wprowadzonego przez art. 168a k.p.k., istnieją sytuacje, w których sąd powinien odrzucić nielegalnie uzyskany dowód. Przede wszystkim dotyczy to dowodów uzyskanych przez funkcjonariuszy publicznych w wyniku zabójstwa, umyślnego spowodowania uszczerbku na zdrowiu lub pozbawienia wolności, co wprost wynika z treści przepisu.

Ponadto, należy uwzględnić konstytucyjne i międzynarodowe standardy ochrony praw człowieka. Trybunał Konstytucyjny w wyroku z 14 lipca 2021 r. (sygn. SK 9/19) podkreślił, iż art. 168a k.p.k. musi być interpretowany w zgodzie z Konstytucją RP, co oznacza, iż dowód uzyskany z rażącym naruszeniem podstawowych praw i wolności jednostki może zostać uznany za niedopuszczalny.

Europejski Trybunał Praw Człowieka wielokrotnie wskazywał, iż wykorzystanie dowodów uzyskanych z naruszeniem art. 3 Europejskiej Konwencji Praw Człowieka (zakaz tortur i nieludzkiego traktowania) zawsze prowadzi do nierzetelności procesu. W praktyce sądy polskie powinny zatem odrzucać dowody uzyskane w wyniku tortur, nieludzkiego lub poniżającego traktowania, niezależnie od treści art. 168a k.p.k.

Czy istnieją różnice w podejściu do nielegalnych dowodów w różnych typach przestępstw?

W praktyce orzeczniczej można zaobserwować różnice w podejściu sądów do nielegalnych dowodów w zależności od charakteru i wagi przestępstwa. W sprawach dotyczących poważnych przestępstw, takich jak zabójstwa, przestępstwa terrorystyczne czy zorganizowana przestępczość, sądy wykazują większą skłonność do dopuszczania dowodów zdobytych z naruszeniem przepisów, kierując się przede wszystkim dążeniem do wykrycia prawdy materialnej.

Z kolei w sprawach o mniejszym ciężarze gatunkowym, sądy częściej zwracają uwagę na proporcjonalność między wagą naruszenia prawa przy pozyskiwaniu dowodu a znaczeniem tego dowodu dla rozstrzygnięcia sprawy. W tego typu przypadkach większe znaczenie przypisuje się także ochronie praw procesowych oskarżonego i standardom rzetelnego procesu.

Warto zauważyć, iż w sprawach gospodarczych, podatkowych czy korupcyjnych, gdzie często występują skomplikowane schematy działania i trudności dowodowe, sądy również wykazują tendencję do liberalnego podejścia do kwestii dopuszczalności dowodów. W praktyce prowadzi to do sytuacji, w której materiały zdobyte np. przez sygnalistów czy dziennikarzy śledczych, choćby jeżeli pozyskane zostały w sposób wątpliwy prawnie, mogą stanowić podstawę ustaleń faktycznych.

Jak bronić się przed nielegalnymi dowodami w postępowaniu karnym?

Mimo ograniczeń wprowadzonych przez art. 168a k.p.k., oskarżony i jego obrońca dysponują pewnymi narzędziami, które mogą pomóc w kwestionowaniu nielegalnie uzyskanych dowodów. Przede wszystkim należy szczegółowo analizować okoliczności pozyskania dowodu i wskazywać na konkretne naruszenia przepisów, które miały miejsce.

Skuteczną strategią może być wykazywanie, iż nielegalność pozyskania dowodu wpłynęła na jego wiarygodność lub autentyczność. Na przykład, jeżeli nagranie zostało dokonane potajemnie i wybiórczo, można argumentować, iż nie oddaje ono pełnego kontekstu sytuacji, co czyni je niewiarygodnym źródłem informacji.

W przypadkach poważnych naruszeń praw człowieka warto powoływać się bezpośrednio na przepisy Konstytucji RP, Europejskiej Konwencji Praw Człowieka oraz orzecznictwo Trybunału Konstytucyjnego i Europejskiego Trybunału Praw Człowieka. W skomplikowanych sprawach karnych, gdzie pojawiają się wątpliwości dotyczące legalności dowodów, nieoceniona jest pomoc doświadczonego obrońcy. Kancelaria Kopeć Zaborowski Adwokaci i Radcowie Prawni specjalizuje się w prowadzeniu spraw karnych z wykorzystaniem najnowszych strategii obrony, w tym w zakresie kwestionowania dowodów zdobytych nielegalnie. Eksperci kancelarii posiadają rozległe doświadczenie w skutecznym podważaniu takich materiałów dowodowych.

Jak sądy interpretują art. 168a k.p.k. w najnowszym orzecznictwie?

Orzecznictwo dotyczące stosowania art. 168a k.p.k. stale ewoluuje. W ostatnich latach można zaobserwować, iż sądy, mimo liberalnego brzmienia przepisu, starają się wypracować pewne ograniczenia w jego stosowaniu, kierując się konstytucyjnymi standardami i międzynarodowymi zobowiązaniami Polski.

Sąd Najwyższy w postanowieniu z 26 czerwca 2019 r. (sygn. IV KK 328/18) zaznaczył, iż art. 168a k.p.k. nie oznacza automatycznej dopuszczalności wszystkich nielegalnie uzyskanych dowodów. Sąd podkreślił, iż przepis ten należy interpretować w zgodzie z Konstytucją RP oraz prawem europejskim, co może prowadzić do wyłączenia niektórych dowodów, szczególnie gdy naruszenie prawa przy ich pozyskiwaniu było rażące.

Istotne znaczenie ma również praktyka sądów powszechnych, które coraz częściej dokonują ważenia wartości – z jednej strony dążenia do wykrycia prawdy materialnej, z drugiej ochrony praw jednostki. W wielu orzeczeniach sądy wskazują na konieczność indywidualnej oceny każdego przypadku, biorąc pod uwagę wagę naruszenia prawa przy pozyskiwaniu dowodu, jego znaczenie dla rozstrzygnięcia sprawy oraz stopień ingerencji w prawa oskarżonego.

Jakie standardy międzynarodowe obowiązują w zakresie nielegalnych dowodów?

Polskie regulacje dotyczące dopuszczalności nielegalnych dowodów muszą być rozpatrywane w kontekście międzynarodowych standardów ochrony praw człowieka. Europejski Trybunał Praw Człowieka wielokrotnie zajmował stanowisko w kwestii dopuszczalności dowodów w postępowaniu karnym, choć zasadniczo pozostawia państwom pewien margines swobody w tym zakresie.

ETPC w sprawie Schenk przeciwko Szwajcarii stwierdził, iż wykorzystanie nielegalnie uzyskanego dowodu nie zawsze prowadzi do naruszenia prawa do rzetelnego procesu (art. 6 EKPC), jednak w sprawie Jalloh przeciwko Niemcom wyraźnie zaznaczył, iż dowody uzyskane z naruszeniem art. 3 EKPC (zakaz tortur) zawsze czynią proces nierzetelnym.

Standardy unijne, w tym orzecznictwo Trybunału Sprawiedliwości UE, również mają znaczenie dla polskiej praktyki, szczególnie w sprawach związanych z europejskim nakazem aresztowania czy przestępstwami transgranicznymi. W sprawie C-419/14 WebMindLicenses TSUE podkreślił, iż dowody uzyskane z naruszeniem prawa UE mogą być niedopuszczalne, jeżeli naruszenie to było poważne.

Czy obrona może skutecznie kwestionować dowody uzyskane przez służby specjalne?

Kwestionowanie dowodów uzyskanych przez służby specjalne, takie jak CBA, ABW czy Policję w ramach czynności operacyjno-rozpoznawczych, stanowi szczególne wyzwanie dla obrony. Działania te często objęte są tajemnicą, a dostęp do informacji o metodach i okolicznościach pozyskania dowodów bywa ograniczony.

Istnieją jednak pewne strategie, które mogą okazać się skuteczne. Po pierwsze, obrona powinna dokładnie weryfikować, czy kontrola operacyjna została zarządzona zgodnie z przepisami, przez adekwatny organ i na podstawie odpowiedniego zezwolenia sądu. Wszelkie uchybienia formalne mogą stanowić podstawę do zakwestionowania materiałów.

Po drugie, warto analizować, czy zakres przeprowadzonej kontroli nie wykraczał poza ramy określone w postanowieniu sądu. Polskie sądy coraz częściej zwracają uwagę na zasadę proporcjonalności ingerencji w prawa i wolności obywatelskie przez służby specjalne.

W sprawach, gdzie pojawiają się wątpliwości co do legalności działań służb, najważniejsze znaczenie ma kooperacja z doświadczonym obrońcą, który potrafi dostrzec wszelkie nieprawidłowości i skutecznie je podnieść przed sądem.

Jakie konsekwencje dla systemu prawnego niesie ze sobą art. 168a k.p.k.?

Wprowadzenie art. 168a k.p.k. w obecnym brzmieniu rodzi poważne konsekwencje dla całego systemu prawnego. Z jednej strony przepis ten zwiększa możliwości organów ścigania w zakresie gromadzenia materiału dowodowego, co potencjalnie może prowadzić do skuteczniejszego ścigania przestępstw, szczególnie tych trudnych do udowodnienia.

Z drugiej jednak strony, liberalizacja podejścia do nielegalnych dowodów może prowadzić do erozji standardów praworządności i praw procesowych. Istnieje ryzyko, iż organy ścigania będą mniej skrupulatnie przestrzegać procedur, wiedząc, iż choćby dowody uzyskane z naruszeniem prawa mogą zostać wykorzystane w procesie.

Długofalową konsekwencją może być również spadek zaufania obywateli do wymiaru sprawiedliwości i organów państwa. System prawny, który akceptuje dowody uzyskane nielegalnie, może być postrzegany jako niesprawiedliwy i arbitralny. Z perspektywy konstytucyjnej pojawia się pytanie o zgodność takiego rozwiązania z zasadą demokratycznego państwa prawnego wyrażoną w art. 2 Konstytucji RP.

Jak znaleźć równowagę między skutecznością ścigania a prawami oskarżonego?

Zagadnienie dowodów uzyskanych nielegalnie w postępowaniu karnym pozostaje jednym z najbardziej złożonych problemów współczesnego procesu karnego. Art. 168a k.p.k. w obecnym kształcie znacząco przechyla szalę na korzyść skuteczności ścigania kosztem gwarancji procesowych oskarżonego.

Znalezienie adekwatnej równowagi wymaga uwzględnienia kilku kluczowych aspektów. Po pierwsze, sądy powinny stosować art. 168a k.p.k. z rozwagą, dokonując każdorazowo oceny, czy dopuszczenie nielegalnego dowodu nie naruszy konstytucyjnych i międzynarodowych standardów ochrony praw człowieka. Po drugie, konieczne jest wypracowanie jasnych kryteriów oceny dopuszczalności takich dowodów, które zapewnią przewidywalność i jednolitość orzecznictwa.

Ostatecznie to od praktyki sądowej zależy, czy przepis ten będzie interpretowany w sposób gwarantujący zarówno skuteczność wymiaru sprawiedliwości, jak i poszanowanie fundamentalnych praw jednostki. W tym kontekście szczególnie ważna jest rola obrońców, którzy poprzez konsekwentne podnoszenie argumentów dotyczących nielegalności dowodów mogą przyczyniać się do kształtowania standardów ich oceny przez sądy.

Idź do oryginalnego materiału